nie chcę żeby mój syn wiązał się z jakas dziewczyną

dorosłym jest sie wtedy kiedy człowiek sam się utrzyma i jest samodzielny po co dorosłość komus jak bez rodziców zdechnie z głodu pod mostem ? więc dorosłość wiekowa nie jest wyznacznikiem decydowania o sobie a gejem nie jest ,interesuje sie dziewczynami i przegladam jego komputer nawet, wiem co ogląda , w co gra itd

myslisz ze dzieki tobie syn bedzie szczesliwy??

mysle że jak nie będe o niego dbać to ludzie go skrzywdzą albo będzie się męczył w biedzie a u nas będzie miał wszystko

sama go krzywdzisz, wybierz sie do psychologa.............nara

offerma sam jest pokrzywdzony przez los, a dzieki teojej matce nawet nie potrafisz sam myslec

Czyli autorko jesteś pasożytem dla swojego męża? Lecz się puki nie jest za późno.

Przeciez to prowo przyglupie pelikany :O

to nie jest prowo dlaczego to ma byc prowo ? nie pojmuję ta sytuacja jest az tak niewiarygodna że niemożliwa ? nonsens

Tak tak, fajnie bylo? to teraz juz wypiertalaj

"dorosłym jest sie wtedy kiedy człowiek sam się utrzyma i jest samodzielny po co dorosłość komus jak bez rodziców zdechnie z głodu pod mostem ?" a Ty się puściłaś jak byłaś gówniarą a jakoś z głodu pod mostem nie zdechłaś. Też byłaś takim pasożytem i największym złem dla teściowej a jakoś dalej jesteś z meżem? jesteś taką jebniętą szmatą jak postrzegasz inne kobiety, czy siebie uważasz za cud świata a inne kobiety za pasożyty? Wiedz jedno - jak syn się zakocha to będzie miał w dupie Ciebie i Twoją kasę, będzie wolał żyć w biedzie ale z ukochaną osobą, i z tą ukochaną osobą mieć również dzieci (o których piszesz tak jakby były śmieciami - a swoje kochasz czy też są śmieciami??)

ale niektórych to boli

żeby nie nakręcać autorki proponuję zakończyć to dyskusję, bo widać, że ona nic sobą nie reprezentuje, a kręci ją jak może się pochwalić dobrobytem materialnym i pomysłami na życie dzieci. na koniec: życzę wszystkiego dobrego, bo ci się przyda!

dopóki mieszkaja ze mną to nie są smieciami, pózniej to nawet nie będę chciała sie na nich wysrac

a dziekuję mariolka, Ty tez sie osraj:-)

ja w odróznienu do innych kobiet zawsze pracowałam i potrafie zarobić , nie czekam na gotowe i nigdy nic gotowego nie dostałam nie dostałam od rodziców mieszkania lub innych dóbr ale wiadomo że teraz chcą mieć wszystko i to najczęsciej żeby starzy dali więc ja podkreślam że nic nie dam , jeśli syn zwiąże się z jakąs dziewuchą

niech starzy tej dziołchy ich sponsorują!

tak jak wcześniej pisałam mi nikt nic nie dał sama zapracowałam a jak czytam np na forum to dziewuchy tylko czekają co by skubnąć i gdzie sie usadzić za darmochę

zakładasz że jesteś idealna a wszystkie inne to pasożyty, które tylko czyhają na Twojego ukochanego, idealnego synka, który będzie jest podnóżkiem utrzymującym bandę bachorów... Przecież teraz kobiety są DUŻO zaradniejsze niż kiedyś, wolą być niezależne, pracują i mają własne pieniądze. Nikt nie potrzebuje Twoich, schowaj je w skarpecie jak tak się o nie boisz... Bo widać, że masz w dupie szczęście syna i tylko o pieniądze się martwisz... Powinnaś wybrać się do psychologa, bo to podejście jest na prawdę nienormalne.

ten na czarno to podszyw!

zaczerniłam się zebyście mnie nie pomylili , pewnie jakas dziewuszyca zaczerniła sie i bedzie mi teraz pisac , spierd...C mi z tąd podszywie!

zaradne kobiety ? a co z mieszkaniem ? młoda osoba sobie sama kupi ? otóż nie kupi jeśli będzie nawet zaradna a wynajęcie mieszkania nadającego się do mieszkania jest bardzo drogo po co się męczyć ? ja moge kupic mieszkanie ale na pewno nie dla jakiejś dziołchy która nie będzie póxniej z niego chciała wyjść

głupia egoistyczna matka. Matka?????? Co jest dobre dla ciebie to wcale nie znaczy, że jest dobre dla syna. Ty go więzisz a nie kochasz i nie dbasz wcale o niego. Brak słów- SAMOLUB, to chyba mało!

Jestes niezły poszywie, własnie to chciałam napisac . Cos jeszcze powiesz?

:-D I tyle :D

ja wiem najlepiej co jest dobre dla niego! Albo bedzie robił co mu powiem albo moze sie pakowac, jednego pasożyta bedzie mniej na utrzymaniu

a kto Ci każe kupować mieszkanie jakieś dziewczynie? albo kupujesz je synowi, albo daj im spokój, zapracują, wezmą kredyt i sami sobie poradzą. Powiedz w takim razie jak Ty sobie poradziłaś? kasa CI z nieba spadła czy sama byłaś pasożytem ciągnącym od matki Twojego męża na wszystko, że zakładasz, że wszystkie takie są? Masz swojego syna za nieudacznika, który sobie nie poradzi? Może i wynajem drogi, ale lepsze to i usamodzielnienie niż siedzenie do 30stki na garnuszku mamusi, bo będzie totalnym nieudacznikiem, którego już nigdy żadna nie zechce (możesz poczytać o prawiczkach z kafe - są efektami takich właśnie mamusiek)

chce byc dzieciorobem to prosze bardzo ale nie od moim dachem

Z PORZADNA TAKA JAK WSAM RAZ MUSI SIE ZWIAZAC BO SZNUROWKI POPUSZCZA

syn ma postawione warunki i musi sie dostosować jesli się nie dostosuje bedzie klepał nędzę dlaczego nazywacie mnie zła matka ? otóz dlatego że nie chce obsypac dziewuchy dobrami materialnymi a wam na tym strasznie zależy żeby wyjśc za mąż i żeby was mąz utrzymywał i rodzice pomagali, dali mieszkania itp a jak powiedziałam że tego nie będzie to samolub śmieszne

Nie ma się co denerwować i gadać z psycholką. Jestem matką, mam doroslego syna i pragnę dla niego jak najlepiej. Nie dla siebie . Niech sam decyduje o sobie, niech wszystkiego doświadczy, niech wybory dziewczyn należą do niego, niech..... ŻYJE!!!!! Ja mu zawsze pomogę w miarę możliwości ale NIGDY nie będę prowadziła za rękę!!!! Chcę żeby mnie całe życie kochał a nie nienawidził Radzę iść jednak, proszę pani- matki???, do psychiatry po...... silne leki :P