Problem z falyszywa plotkara z pracy

Tydzien temu oddalam w pracy zaswiadczenie o ciazy. Rozmawialam tylko z szefem i bezposrednim przelozonym. Jakiez bylo moje zdziwienie kiedy wczoraj na facebooku dostalam gratulacje od najwiekszej plotkary i najbardziej ciekawskiej osoby w firmie. Czy to nie przesada, ze ta kobieta gratuluje mi tak wczesnej ciazy, o ktorej w dodatku dowiedziala sie od osob trzecich? Poza tym rok temu tez bylam w ciazy, ale dosc szybko poronilam i oczywiscie wiedziala o tym cala firma. Nie cierpie tej plotkary i mam ochote jej cos dosadnego odpisac, ale jeszcze sie wstrzymalam. Slusznie jestem na nia wsciekla czy moze to moje uprzedzenia daja o sobie znac?

a skąd ona wie ? ma dostęp do dokumentów ?

Absolutnie zignoruj ją i jej portal. Im mniej się będzie mówiło, tym prędzej dojdzie do wniosku, że nie warto. A swoją drogą - do czego doprowadzają tzw "społecznościowki"...

baby w pracy...................:/// patrz jaki założyłam dzisiaj wątek, witaj w klubie ;] http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5092502

atigag - prawdopodobnie szef przekazal dalej i tak wiadomosc sie rozeszla. Ja nie mialam zamiaru nikomu mowic, przynajmniej na poczatku i kulturalna osoba powinna sie domyslic, ze na poczatku ciazy tym bardziej po poronieniu nie chcialam sie ta wiadomoscia dzielic z calym swiatem :O

jesli to prawda to baba jest beszczelna :O nie dosc że nie wie tego od ciebie to jeszcze sie z tym afiszuje że wie za grosz kultury i dyskrecji nienawidze takich wścibskich wszystkowiedzących babsztyli

No wlasnie. Mam ja zignorowac czy odpisac i grzecznie podziekowac? Pewnie jesli jej nie odpisze to zaczepi mnie na facebookowym czacie, gdy bede dostepna :O Na szczescie nie musze jej teraz widac bo ze wzgledu na szkodliwe warunki pracu bede do konca ciazy w domu.

Wiesz ze Twój szef złamał prawo :o ! On nie ma prawa udzielać informacji o Twoim stanie zdrowia, i powodzie zwolnienia lekarskiego! Co to za śmieszny człowiek, on chyba nawet nie ma odpowiedniego wykształcenia, że robi cos takiego!

trzeba jakos zaeragować na jej wpis bo pewnie baba czeka i dalej bedzie wiadomości roznosić jakas symboliczna urzędowa odpowiedź bez emocji

To nie bylo zwolnienie lekarskie tylko zaswiadczenie o ciazy. W ciazy nie moge wykonywac mojej pracy i dlatego siedze w domu. No ale chyba faktycznie szef nie mial prawa przekazywac tych informacji dalej.

up

ciezko

skoro nie chcesz plotkować o sobie i innych, to na każde pytanie wykraczające poza służbowe ZAWSZE odpowiadaj "NIE CHCĘ rozmawiać na ten temat" albo "NIE BĘDZIEMY rozmawiać na ten temat", z akcentem na nie

zabllokuj ten wpis albo usun to da jej najwiecej do myslenia

To byla wiadomosc prywatna i chyba raczej nie da sie jej usunac tak, zeby ona o tym wiedziala. Zreszta nie chce sie bawic w jakies usuwanie, gierki. Po prostu nie rozumiem jak mozna byc tak wscibskim i falyszwym. Napisze jej chyba, ze informacji o ciazy nie podalam do wiadomosci publicznej, ale mimo wszystko dziekuje.