Gdybym wiedziala ile jest problemow z dziecmi nigdy bym sie nie zdecydowala!!

Gdybym wiedziala ile jest problemow z dziecmi nigdy bym sie nie zdecydowala!! Syn 24 lata oznajmil nam ze zamierza zamieszkac ze swoja dziewczyna. Moj maz powiedzial ze zgodzi sie na to pod jednym warunkiem ze bedzie slub a wspolne mieszkanie dopiero po slubie, nawet poklocili sie oto i maz uderzyl go w twarz. Drugi syn 22 lata oznajmil nam ze ma dosc wszystkiego i zamierza wyjechac za granice. Rowniez poklocilimsy sie z nim oto bo on ma dopiero 22 lata, jest polakiem i jego miejsce jest w polsce. I tutaj z corkami jeszcze wiecej problemu. Starsza 20 lat oznajmila nam ze chce przedstawic swojego chlopaka, zamknelismy ja w pokoju na klucz i dalismy jej szlaban na wychodzenie z domu. Druga corka konczy technikum hotelarskie, uczy sie na samych trojach i oznajmila nam ze po hotelarstwie bedzie sie uczyla w policealnej szkole gastronomicznej o ile sie bedzie uczyla bo po technikum zamierza przerwac edukacje. I co mam zrobic? jak wedlug prawa dzieci maja dowody osobiste ale to sa jeszcze male dzieci?

Wspolczuje dzieciom

jestes nikim ty i twoj maz zero!!!

jesteś pokopana. najlepiej pozamykaj wszystkie dzieci do 40

Wy nic nie rozumiecie? to sa jeszcze mala dzieci, czy wy wogole jestecie matkami?

małe po 24 lata ? sorry ja miałam 20 jak wychodziłam za mąż nie z przypadku nie z nieplanowanej ciąży ... może to nie była 100% miłość ale wiedziałam co robie a ty jesteś porąbana !

małe dzieci?człowieka lat 24 nazywasz małym dzieckiem..?To kiedy wg ciebie taki człowiek z dziecka robi się dorosły?Dla mnie moje dziecko jest małe,ma 9,5 miesiąca, a nie byk 24 lata który potrafi zadbać o siebie.Rozumiem że matka zawsze będzie się martwiła o dzieci niezależnie od ich wieku, ale ograniczanie dorosłych dzieci i narzucanie im swich decyzji nie jest fair..

od tych 4 porodów sikam pupom

ano prowo ale wiem że take pustaki istnieją na prawdę. Przykładowo sąsiadka zwyzywała od szmat swoją 30letnią córkę bo ta zamieszkałą ze swoim partnerem. Później nawet na ich ślub nie poszła bo ta wg niej puszczała się przed ślubem (sąsiadka to chora katoliczka)

chyba jestes za opiekuncza!

Ten jak i ten http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5093250 temat założyła ta sama osoba :o

na moja znajomą naciskała matka aby wyszła za chlopaka bo inaczej ona nie pozwoli jej z nim zamieszkać,efektem szybkiego ślubu był jeszcze szybszy rozwód.. cóż,nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ;)

moze spusc im porzadne manto, a potem zamknij w piwnicy ...:-o

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5085401 to tez ta sama osoba...