Kobieta w legginsach = seksi kobieta

Regres i myslisz że tak można wyjść na ulicę, do pracy, szkoły?" chyba żartujesz Oczywiscie Że w takim stroju nie pójdziesz do koscioła czy do biura ... To chyba normalne

w takim stroju nawet po bułki wstyd wyyjść

w takim stroju nawet po bułki wstyd wyyjść " pewnie lepiej założyć suknię balową do piekarni :P

A ja chodze i lubie :D chociaz wole i tak sukienke i gołe nogi.. :) ale jesli chodzi o zime to jednak leginsy wygodniejsze od spodni :| no chyba ze ktos ma kompleks wielkiej dupy :] hmmm sukienka do leginsow... nie wiem jakos sobie tego nie wyobrazam ;]

i tak trzymaj :)

Jak byłam mała to też w takich chodziłam, tylko że wtedy nazywało się to GETRY :P

" Jak byłam mała to też w takich chodziłam, tylko że wtedy nazywało się to GETRY " nie nie nie, getry to zawsze były takie podkolanówki bez stóp :D. Legginsy o to chyba raczej rajtuzy - czyli rajstopy bez stop :D.

heheh :D nie, dobrze mowi - to sie nazywalo getry...tyle ze one zwykle byly kolorowsze... material bym nieco inny (chociaz teraz tez sa jakies pstrokate w kwiatki itp:) no ale... popatrzcie sobie na Peggy Bundy - mi zawsze z nia sie kojarza :D getry moga byc zwykle, moga byc z zapietka... a jak sa cale na stope to wtedy sa rajstopy :) Getrami tez okreslano to co opisaliscie... ale to sa wg mnie "ocieplacze" chyba taka nazwe maja:0 tzn to co zaklada sie na łydkę:)

Mam 23 lata i lubię zakładać takie trochę grubsze legginsy zamiast spodni. Na początku chodziłam tak tylko po domu, ale przyjaciółki namówiły mnie na zakładanie ich na zakupy itd. Mam zgrabne biodra, pupę i nogi, tak więc czemu nie? Legginsy do spódniczki- to dopiero porażka ;/ nie macie rajstop, pończoch?

Getry, getry, wiem co mowię. Posiadałam zarówno psrtrokate jak i jednolicie czarne :) i zarówno staropolskie getry jak i kosmopolityczne Legginsy są tak samo wiejskie i obciachowe

Matka teresa- no ja nie wyobrazam sobie zalozyc legginsow/getrow do spodniczki :D ale nie nosze tez do tunik... zwykle albo do krotkich bluzek albo no wlasnie... do sukienek (obcislych) bo czasem zdaza sie mi kupic "za krótka" i przy chodzeniu w nich w rajtach swiecilabym dupa:D

bo to pewnie od regionu Polski zależało. U mnie getry to były takie pomarszczone skarpety bez stóp. I stanowiły wraz z opaską na głowie obowiązkowy element stroju instuktorki areobiku. Potem pojawiły się laycry - takie błyszczące legginsy najczęściej czarne, wersji na w-f musiały być do kolan, i dlatego otrzymały uroczą nazwę kolarki :D bo wyglądały jak spodenki kolarzy.

No i są b. wygodne- chyba każda się z tym zgodzi. Zresztą co Was będę przekonywać, dla mnie możecie chodzić po ulicach nawet w kombinezonach narciarskich :D

Jedno jest pewne. Legginsy nie są eleganckie i nie wyobrażam sobie, żeby którakolwiek z moich współpracownic (a są młode, ślicznie i nieprzyzwoicie zgrabne) paradowała w pracy w legginsach. Na imprezę, spotkanie z koleżankami, randkę, jeśli jej facet to lubi, proszę bardzo. Do pracy, czy w oficjalne miejsce publiczne - NIE.

hehe przeciez nikt nie chodzi w legghinsach na jakies konferencje:P:D :) poza tym jak do jakiejs obcislej tuniki zasłaniajacej tylek zalozy dziewczyna legginsy i do tego kozaki to watpie zeby Cie to razilo..... ;] ja osobiscie druga zime spedzam w samych sukienkach+ rajstopy, ewentualnie w legginsach i jakos nie widze innego sposobu ;] kozaki mam za wąskie na spodnie... a poza tym nie bede wkladala spodni w kozaki bo wtedy sie dopiero jak "kozak" wyglada;]

Legginsy- nieoficjalnie. Do pracy bym ich nie założyła, ale idąc po bułki do sklepu... Dajcie spokój :D na kawę z przyjaciółką też ok.

no dokladnie:) chociaz z drugiej strony jezeli ktos ma prace np na kasie to czemu nie??? :) w kazdym razie duzo zalezy od materialu i koloru.. wiadomo:)

Ja obracam się wśród bardzo młodych ludzi, w większości studentów i na szczęście żadna ze studentek nie przychodzi na zajęcia w legginsach.

ja w czarnych, klasycznych, nieprzeswitujacych legginsach nie widze nic zlego ;] poza tym sa takie bardziej spodniowe z kieszeniami tez.... :) raczej bardziej rażące sa rozowe bluzeczki itp... no ale kwestia tolerancji.... ;)

Wolę proste legginsy niż np. biżuterię kupowaną "na wagę" :D plastikowe perełki, pierścioneczki, "złote" paski, brokatowe klamerki itd. to dopiero tandeta ;/

matka - mam to samo... rozwalajace sa te paski z brokatem.. w ogole takie ciuchy z cekinami itp.. rozwala mnie tez jak kobieta powiedzmy 23 letnia i w gore.. lata w koszulce z jakimis misiami ;] to jest dopiero kiszka

do zwolenniczek chodzenia w leginsach i krótkich bluzkach - a czy założyłabyś grube, nie prześwitujace rajstopy do krótkiej bluzki ? Pewnie nie. A czym się różnia takie grube rajstopy od leginsów ? Tym, że leginsy nie mają stóp, tak ? A jak masz buty ponad kostke to nie widać czy to co masz na sobie to leginsy czy rajstopy, prawda ? A jak nie widać to ... wyglada to tak jakbyś zapomniała założyć spódnicy :D Okropnie :P

leginsy bywaja bezszwowe;] i nie wygladaja tak jak rajstopy- odsylam do sklepu

wygładają jak rajstopy :) Rajstopy są też bezszwowe. Odsyłam do sklepu :)

rajstopy przeswituja ;] zreszta zobacz dziewczyne na zdjeciu w 1 poscie..jezeli nie widzisz roznicy miedzy jej leginsami a rajstopami to nie wiem;]

to załóż dwie pary kryjących rajstop - nie będą prześwitywały :P