Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylvvka

czy powinnyśmy mówic przyjaciółce że jej partner ją zdradza ?

Polecane posty

Gość sylvvka

ja miałam kiedys taki dylemat mianowicie powiedziałam i źle się to skończyło.........dla mnie to ja zostałam zniweczona za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka*
tak. bo ja bym chciała, żeby mi ktoś powiedział jeśli by to mnie dotyczyło. a "przyjaciółka" widać ma inne priorytety, smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWDĘ CI POWIEM AUTORKO
Takie rzeczy powinno się mówic. Nie tylko przez szacunek dla drugiej osoby, której należy się prawda. Ale także tym sposobem można sprawdzic,czy owy przyjaciel ma cię za przyjaciela. Najprawdopodobniej przyjaciółka się zdenerwuje i to normalna reakcja. Jednak z czasem kiedy sama się przekona jakiego ma faceta, to cię przeprosi ( jeśli uważa cię za przyjaciela), albo oleje. W tym drugim przypadku, taka przyjaźń jest nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka_trzecia
Ja również powiedziałam. Skutki takie jak u Ciebie. Jaki wniosek?? To nie była przyjaźń. Rozumiem, chciała mu wierzyć, nie mi. Może on się zmienił...? nie wiem, ale chociaż byłam szczera. Nie ubolewam. Wyobrażam sobie sytuacje, w której jej nie mówię a ona się dowiaduje. I co? Skończyło by się podobnie, a tak chociaż względem siebie jestem szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWDĘ CI POWIEM AUTORKO
Ja bym swojej przyjaciółce powiedziała, tylko dlatego że za prawdziwą przyjaciólkę ją uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska ;)
ja bym powiedziała.Przyjaźń jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeewwwwwwwweeeeeeeeee
Ja bym wynajela kogos aby poinformowala ja o tym 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy powinnyśmy mówic przyjaciółce że jej partner ją zdradza ? } I dokładnie mam takie doświadczenia jak autorka.. dalej są razem a ze mną nie mają kontaktu, ale nie żałuję że powiedziałem prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmncs,c
nie ma sie co wpierdalac miedzy wódke a zakąske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiedzialam nie tyle przyjaciolce, ile znajomej, skonczylo sie to obrobieniem "dupy" przez nia i jej partnera oraz posadzeniami, ze ja cos do niego czuje. Ale przynajmniej mam czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvvka
trzeba wziąć pod uwagę że ta sosba dowiadujaca się od nas to jej świat się wali a my jestesmy złymi gońcami któremu ucina sie łeb , jak w średniowieczu ja powiedziałam , dla niej był totalny szok, tym vardziej że to jest jej wymarzony facet zycia zażądała żeby sie wytłumaczył i on skłamal a ona w te kłamstwa uwierzyła bo chciała wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistaacja
Ja powiedzialam i juz sie nie 'przyjaznimy'.Smaczek w tym,ze facet byl swiezy,mnie nigdy nie widzial i rwal mnie na portalu spolecznosciowym:( Ona zostala poinformowana,zapoznana z dokumentacja ale i tak do leszcza poszla.Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
Moja przyjaźń się nie skończyła, ale powiedziałam jej w taki inny sposób. Zadałam jej pytanie: czy gdybym zobaczyła Twojego M. w kawiarni z jakąś całkiem niezłą z wyglądu dziewczyną, która być może jest jego kuzynką, albo kumpelą z pracy, to byś chciała, żebym ci powiedziała, czy raczej nie? A ona: a widziałaś? Ja: jeszcze mi nie powiedziałaś, czy chciałabyś, żebym ci powiedziała.Chciałabym. Widziałam we środę wieczorem w kolorowej. Facet faktycznie próbował "złapać 2 sroki za ogon".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska ;)
cvzczfa:super pomysł.Ekstra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielia 12345kw
Ja miałam na Naszej-Klasie faceta który pisał do mnie "listy miłosne" ,nagabywał na spotkanie, przesyłał buziaki itp itd. Po prostu proponował romans. A miał kobietę z która mieszkał i razem na zdjęciach się pokazywali. Ona miała też swój profil na którym z nim prezentowała zdjęcia. Pod każdym z nich podpisy typu; jesteś miłością mojego życia, kocham cię wiesz o tym przecież to były cudowne wakacje z miłością mojego życia itp itd. Babka świata poza nim nie widziała. Pod każdym dosłownie zdjęciem podpisy pełne egzaltacji na jego temat. I co miałam ja uświadomić? Wystarczyłoby żebym przesłała jej te liściki na jej profil bo to były początki tego portalu i wtedy była taka możliwość. Nie zrobiłam tego. Po półtora roku oboje polikwidowali swoje profile. Podejrzewam że w końcu wpadł w swojej lekkomyślności i nieostrożności i pewnie się rozeszli skoro tak nagle oboje uciekli z portalu. Pewnie też do innych tak pisał (widać było po wyglądzie że to typowy kobieciaż) i jakaś odważniejsza w końcu ja uświadomiła. Tak podejrzewam. To było 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvvka
moja przyjaciólka była zwiazana z facetem ,który miał drugi związek czyli nie próbował, nie podrywał tylko miał formalną dziewczynę drugą a przyjaciólka z nim była wówczas prawie 3 lata, pomieszkiwali razem i dalej mu wierzyła , nawet gdy ją kłamał zresztą bardzo przystojny i czarujący, kobiety ogladały sie za nim chodzili razem na śluby i wesela przyjaciół aż w końcu on ożenił się......z tamtą a nie z nią a gdy jej powiedziałam to mi nie uwierzyła zakochane kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×