Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama86

"usnij wreszcie" chyba u nas nie dziala:(:(:(bede wyc

Polecane posty

Gość nowa mamaaaa 27
aha, przypomniało mi się jeszcze, ktoś napisał, ze jak dziecko pozostawione w łóżeczku samo przestaje płakać to nie oznacza wcale, że nauczyło się zasypiać, tylko że straciło nadzieję na to, że bliska osoba wróci. Ostrzegam przed tą metodą, przecież nawet zwierzęta nie pozwalają młodym wyć, tylko tulą, liżą, śpią razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu widze ze sie niektorzy zbulwersowali:)to nic:) bo wiem ze u nas metoda pomogla:)maly wstaje i sie usmiecha i nie placze od razu po przebudzeniu:) dzis obudil sie o 24 bez placzu. poszlam przykrylam i siup do rana spal :) sprobuje mu robic jedna drzemke w ciagu dnia bo moze jednak dwie to za duzo.zobaczymy:) a dzieki za "kazde dziecko moze nauczyc sie spac" bo tak wlasnie usypialismy malucha wczesniej w nocy z tym ze bez czekania 10 minut;) a chyba tak trzeba bylo robic bo nie dalismy mu szansy sie nauczyc samemu zasypiac po prostu.szkoda tylko ze bez placzu zadna metoda sie nie obejdzie:)a co do zabkowania...leakarz mowi ze to potrwa jeszcze dlugo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssiii gggh
mama 86, a nie zastanawia Cię, dlaczego już nie płacze i nie woła mamy? No ale każdy ma swoje priorytety, dla mnie akurat nie jest nim przespana w całości noc. A co do zębów, to , że jeszcze ich nie widać, nie znaczy, że go nie bolą. Ból rosnącego zęba dziecko odczuwa nawet ok 2 mies przed jego pojawieniem się. Wiem to od lekarki i z autopsjii (gdy rosły mi zęby mądrości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
do nowa mamaaaa 27 - dobrze piszesz!! jakbym siebie czytala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za młoda ale na co
Moj synek ładnie zasypial od poczatku. W lozeczku ale u nas metoda polegala na tym by do synka podejsc, poglaskac po raczce, buzi ... aby czul nasza bliskosc. Nigdy nie pozwolilabym dziecku wyplakiwac sie bo co to za nauka - dziecko potrzebuje bliskosci. Teaz synek ma 8 mies. Budzi sie 2 razy na jedzenie ale jak byl chory to wstawalam do niego co pol godz. Mial katarek ale wiadomo jak dziecko znosi taki katar. Wstawalam do niego za kazdym razem i jakos zyje. Zaznacze ze to wstawanie tylko 2 razy na karmienie to tez od niedawna, bo potrafil sie budzic co 2 godz (nie wiem po co) ale ja tez nie wiem po co mialabym dziecko terroryzowac w tym lozeczku. najwidoczniej synek potrzebuje twojej obecnosci i powinnas zamiast tresowac go od malenkosci - wlasnie duzo przytulac. Nauka zayspiania na zasadzie tych 3-5-7 minut to dla mnie jakas chora tresurra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssiii gggh
Dokładnie, tresura, bo dziecko się tresuje ze płacz mu nic nie da. Więc nie będzie płakać, bo i tak nikt nie przyjdzie, ale żal mi takiego dzieciaka, to tak, jakby zostało porzucone w lesie. Obawiałabym się, że tak traktowane w okresie niemowlęcym dziecko będzie mieć później problem z nawiązywaniem więzi z drugą osobę, budowaniem poczucia bezpieczeństwa, czy okazywaniem uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu koniec tematu.Smiech na sali. Nie bede sie powtarzac.Idealnym Mamusiom Idealnych dzieci zycze milego zycia z udawaniem ze problemow nie ma!wszystkim innym dziekuje za wypowiedzi. Ja swego synka kocham nad zycie ale w swoj wlasny sposob a nie matki meczennicy i przynajmniej nie udaje ze bezsenne noce nie sa ciezkie. Matki mordercow i alkoholikow tez kochaja swoje dzieci i tez beda je zawsze kochac:P i oczywiscie problemu nie widziec.bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssiii gggh
mama 86, poczytaj sobie o Johnie B Watsonie, zwolennika tzw. zimnego chowu psychologu-behawioryście, jego metody wychowania też były bardzo popularne, stosowało je wielu rodziców, jak również i on sam na dwóch synach, jeden popełnił samobójstwo, drugi został (ku zgrozie ojca) psychoanalitykiem :P Skoro mały nie chce spać w dzień, to dlaczego usypiasz go na siłę? Nie wiesz, ze niektóre dzieci nie potrzebują tyle spania? Czy Tobie też codziennie, regularnie o tych samych godzinach chce się spać? Może lepsze dla Ciebie byłoby tamagotchi zamiast dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama866
Witam drogie mamusie. Jestem mama 3.5 letniego Kacperka o którym temat tu zalozylam- jestem autorka. Chce napisać pare słów na temat tej metody. Dodam rownież ze metoda ta pomogła niejako podjąć decyzje o kolejnym dziecku i tak o to jesteśmy rodzicami Kacperka i dwoch slicznotek blizniaczek. Kacperek dał nam swego czasu popalic pomiędzy 4 a 9 miesiącem swego życia. Wspominam ten okres jako koszmar nocny. Usnij wreszcie uratowało wówczas nasze noce. Kacper od tego czasu do dnia dzisiejszego spi jak trzeba 13 godzin w nocy. Drzemki w dzien miał do 3 roku życia. Jak blizniaczki sie urodziły postanowiłam ze mały nie potrzebuje juz spac w dzien. Kacper nie lubi towarzystwa w łóżku,rozpycha sie,poci sie niesamowicie i lubi tylko gdy sie mu czyta przed snem. Koło 1.5 roku jego życia wprowadził sie do nas szwagier i koło 2 tygodni mieliśmy problem z usypianiem małego ale obyło sie bez płaczu ponieważ kiedy on wychodził z lozeczka my go z powrotem do niego odprowadzalismy itp. Szybko wszystko załapal. Jest bardzo spokojnym chłopcem. Wbrew temu kto tam wyżej sie wypowiedział a z czego śmiać mi sie chce. Nie wiem czy mój syn nie będzie kryminalista i morderca- nie wiem oby nie, ale czy Ty masz pewność ze twoje dzieci bedą zawsze postępować jak Bóg przekazał? Nie sadze i napewno nie skojarzylabym tego ze staniemy nocnym hahahahahahaha. Nasze dzieci sa kochane i przytulane- wszystkie 3. Blizniaczki od razu od pierwszego dnia uczylismy samodzielnego zasypiania. Nie budzą sie w nocy nawet na karmienie od 4 tygodnia życia. Jeśli sie zdarzy ze którejś sie odmieni- z czystym sumieniem i sercem zastosuje metodę usnij wreszcie. Nie namawiam nikogo do niej ale u nasz nie zaszkodziła.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama866
Dodam jeszcze ze nie wierze ze tak małe dziecko nie potrzebuje snu w dzien. Ciekawa jestem sposobu usypiania skrajnie przemeczonego dziecka. Nasze blizniaczki maja prawie 6 miesięcy. Jedna i druga przesypia 16 godzin w ciagu doby. Nie wiem jakby to było gdybym ich nie położyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama866 dziękuję za wrócenie do wątku i opisanie jak to się potoczyło po czasie. Co do mam krytykujących metodę uważam że nigdy nie miałyście do czynienia z naprawdę trudnym dzieckiem a nie wiecie co to znaczy wstawać do dziecka 10 razy przez rok, gdzie jak wstaniesz nie spisz pol godz zanim znowu zasnie. Poza tym jest płacz i płacz. Każda mama wie kiedy dziecku dzieje się krzywda a kiedy nie, jeżeli dziecko wie że jesteśmy przy nim (bo przychodzimy co kilka minut) to nic mu nie będzie. Generalnie przesadzacie. Ciekawa też jestem jak relacje z waszymi pozostałymi dziećmi i mężem skoro do 3 roku życia albo śpicie z jednym dzieckiem albo nie śpicie całymi nocami bo "dziecko ma potrzebę". Ono ma potrzebę ale snu i wy jako rodzice musicie go tego nauczyć. To jest bardzo trudne i wymaga dużo konsekwencji i cierpliości a ponieważ wy tego nie macie, nie robicie nic tłumacząc sobie że płacz go zabije! ;) Ja chcę rozpocząć tą metodę. Byłam ciekawa czy rzeczywiście działa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×