Suknia śluba z długim rękawem

Bardzo podobaja mi się suknie z długim z koronowym rękawym. Nie lubie odkrytych ramion, moim zdaniem nie wypada siedzieć przed ołtarzem w samym gorsecie. Niestety taki sukien w salonach nie ma właściwie żadnych. Nie wielu forach przeczytałam że jest to mało praktyczne bo nie można tańczyć. Czy któraś z Was moze miała taką suknię i może podzielić się doswiadczeniami? Czy rzeczywiście tak ogranicza ruchu?? Przecież kobiety 20,30 lat temu brały ślubu tylko w długich rękawach, bo taka była wtedy moda i jakoś dawały rade na weselach

No dokładnie.. Np. moja mama miała suknie z długim koronkowym rękawem i jakoś wytrzymała całe wesele.. teraz jest jakaś głupia moda, ze wszystkie suknie świecą golizną, a nie każda ma co pokazać..

Moja siostra miała sukienkę z rękawami z tiulu i to była porażka maksymalna, bo potem podczas tańczenia, te rękawy się porozchodziły na szwie.. Jak byłam u krawcowej zamówić sukienkę, to opowiedziałam jej historię sukienki mojej siostry i się zdziwiła, że taka sukienka w ogóle została uszyta, ponieważ rękawy w sukience muszą być z takiego materiału, który "pracuje" i tu np koronka z powodzeniem się nadaje :) No i taka sukienka, z koronkowymi rękawami to taka elegancka, dostojna będzie :)

rękawem trzeba skroić odpowiednie - dla dobrej krawcowej to żaden problem. Przeciez choćby marynarka czy koszula Młodego mają długie rekawy - a z unoszeniem rąk problemu nie ma... Znaleźć projekt, pokazac krawcowej, uczulić na "problem rękawowy" - i żaden problem. Aha, warto pooglądac suknie arystokratek, nie tylko Kate Middleton czy Wiktorii ze Szwecji - piękne suknie ślubne z długimi rękawami mialy choćby Mette-Marit Norweska (śliczne, muślinowe bufki), Letizia z Hiszpanii (koronka + kołnierzyk-stójka i koronkowy welon), Mary Dunska (tez długi rekaw), Matylda z Belgii i Maxima Holenderska. Nie trzeba się dekoltować po pępek, by wygladac pieknie ;) I arystokratki o dziwo znają te regułę i wyglądają jak eleganckie, kobiece Panny Młode, a nie jak półgołe tancerki na rurze ;)

Sama miałam suknię z rękawem. Może nie długim, ale takim prawie do łokcia. Zupełnie to nie przeszkadzało w tańcu ani w niczym. Szukaj, na pewno znajdziesz. Mi też mówiono w każdym salonie, że nie istnieje coś takiego jak suknia ślubna z rękawami, a znalazłam! Powodzenia!

Moja siostra miała suknię z rękawem a'la dzwon (taki rozszerzany, nie wiem jak to fachowo się nazywa :P) i był za łokieć. Musiała mieć taką suknię, bo była i jest z niej chudzinka i w sukniach z odsłoniętymi ramionami wyglądała paskudnie. Z tego co wiem, to te rękawy w niczym jej nie przeszkadzały.

veraa - Ja też uwielbiam suknie z długim rękawem! Ja niestety nie mogłam niczego takiego znaleźć, więc musiałam zadowolić się koronkowym bolerkiem. Może właśnie takie zestawienie? Teraz niektóre bolerka są naprawdę cudne.