Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka niedobra mama

Zostawiam male dziecko na 2 tygodnie i wszyscy mi sie dziwia

Polecane posty

Autorko, mnie nie chodzi o krytykowanie Ciebie. Zapytalas to przedstawilam Ci swoj punkt widzenia , tyle :) Ja bym dziecka na tak dlugo ale Ty zrobisz jak uwazasz ale uwazam, ze loris ma racje Twoje podejscie do syt jest delikatnie mowiac... beztroskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
loris- ale jak nie wiedziec? Przecież dziecko będzie z własnym ojcem! Ja się w ogole nie martwię jak córka zostaje z ojcem:) Ba! NAwet do nich nie dzwonie, bo po co? Gdyby były problemy sami by zadzwonili :) Dziewczyny, nie rozumiem co poniektórych... Przecież autorka jedzie do pracy a nie na wakacje. Już nie przesadzajmy. Ja też mam na co dzień opiekunkę. I nie czuję sie jaka s wrdena- ufam jej, musze jej ufać, zeby normalnie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tez bym nie zostawila tak malego dziecka na 2 tyg. To juz nawet nie chodzi o to ze moglby mnie zapomniec(bo to raczej niemozliwe) ale chodzi o sam fakt,ze ja bym nie byla spokojna caly czass bym o nim myslala,co chwile dzwonila,nie nie moglabym poprostu.Mam 3 letniego synka i nawet teraz jak mam go gdzies zostawic to tak jakos zle mi z tym,jeszcze nigdy nigdzie nie zostawilam go na cala noc nawet. No ale sa rozne matki,maja rozne podejscia do tego jesli a utorko jestes pewna ze sie nie zatesknisz,ze tak powiem za maluchem to jedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatki_rzatunek
Czy poniektóre z Was naprawdę zamierzają nie odstępować dziecka na krok aż do jego pełnoletności?:/ Żeby bać się zostawić dziecko z 4 klasy podstawówki? Opanujcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez kobieta do pracy jedzie a nie na wakacje wie czemu tu na niej kolki ciosacie? ja wyjechalam na urlop sama- na 10 dni- synek - 1,5 roku zostal z tata po powrocie nie chcial isc na rece a w tate sie wtulal- ale po prezenty przyszedl- a potem juz normalnie chate po tygodniu mialam doprowadzana do perfekcji (nie dalam rady posprzatac od razu bo musialam wracac do pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gatki_rzatunek, nie wiesz o czym piszesz. :P Myzle, ze autorka ma wyrzuty sumienia , ze chce zostawic dziecko na tak dlugo a na kafe szuka potwierdzenia swojej "dobrej?" decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
normalne. ja swoim opiekowałem się 3 tyg gdy zona musiała zawoowo wyjechac na szkolenie. a dlatego narzekają bo zakodowane jeste w głowach polskich kobiet że dziecko=non stop przy nim byc. wynika to z tego że nie mają zaintereswoań, amibicji, aspiracji zawodowych=rola matki to dla nich spełnienie. dziecku nic sie nie stało, mamę poznało a ja biorąc zaległy urlop+ tacierzyński spędziłem super czas z moim synkiem, tylko ja i on, i łaziłem na psacery i dupe czyściłem-było super:) a dwa-pokutuje może częściowo słuszne przekonanie że facet PO RPOSTU NIE NADAJE SIĘ DO OPIEKI. takie coś robia babki wydzierając młodym ojcom dizecko z rąk, ..bo nie potrafisz..bo zle robisz... ja powiedziałem tesiowej-może i zle ale nic złego sie nie dzieje i to moje dziecko, kązdy kiedys sie musi nauczyć-jeśli chce pomóc-wspomóż dobra radą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Tak jak mówie to zależy od matki.Ja zosawiając synka na całydzień nie mogłam funkcjonować chociaż wiedziałam, ze jest w bardzo dobrych rękach: babci lub jego taty, ale sama myslałam o nim cały dzień i na 2 tygodnie na pewno bym nie zostawiła.Teraz 11 latka, gdybym była zmuszona to bym zostawiła ale też ciągle bym o nim myślała i w ogóle.Jeśli rodzice maja dzieci bez żadnych problemów to maja do nich też inne podejście, nie widza zagrożeń, które sa wszędzie ale jeśli dziecko jest po wielu kłopotach to sytuacja już wygląda inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak nie wiem, o czym piszę?:D Nie rozumiem kobiet, które po urodzeniu zamykają się tylko na dzieci, zapominając o sobie / mężu / swojej pracy :) ale są kobiety i kobiety. Każdy ma inne priorytety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
zakodowane jest w głowach polskich kobiet że dziecko=non stop przy nim byc. wynika to z tego że nie mają zaintereswoań, amibicji, aspiracji zawodowych=rola matki to dla nich spełnienie. nie masz pojęcia o czym piszesz.Bzdury wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam jak najstarsza corka pierwszy raz szla do szkoly ona cala w skowronkach,szczesliwa a ja zaryczana hehe :) I za kazdym razem tak bylo gdy ktores z moich dzieci szkole zaczynalo,a mam ich 4 :) Tzn.najmlodszy jeszcze do szkoly nie idzie ale od wrzesnia juz sie zacznie i pewnie znowu nie bedzie mi z tym fajnie,no taka juz jestem i nic na to nie poradze.A i zeby nie bylo nie jestem jakas przewrazliwiona mamuska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
No jak nie wiem, o czym piszę? Nie rozumiem kobiet, które po urodzeniu zamykają się tylko na dzieci, zapominając o sobie / mężu / swojej pracy ale są kobiety i kobiety. Każdy ma inne priorytety A ja nie rozumię kobiet, które poprzez swoje rozumowanie oceniaja inne.Dla mnie syn był i jest całym życiem.Tak samo mąż.Dla nich i dla siebie dbam o siebie a mąż po 13 latach małżeństwa mówi, ze kocha mnie jeszcze bardziej nić kiedyś i że podobam mu sie bardziej niz kiedyś.Więc niech nikt nikomu nie wmawia, że ktoś żyje tylko dzieckiem i nic więcej go nie obchodzi bo to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niedobra mama
moje podejscie nie jest beztroskie. Ktos dobrze napisal, nie jade na urlop gdzie bede odpoczywac. Ja przede wszystkim bede w pracy. Czy szukam potwierdzenia swojej decyzji? Nie. Jednak nie zaprzecze, ze na pewno bede tesknic i troche mi smutno bedzie, ale bez przesady. Moje dziecko zostaje z ojcem, a nie z ciocia czy wujkiem. Dla mnie ojciec to taki sam rodzic jak matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niedobra mama
loris wybacz, ale masz syna w szkole juz i chcesz mi powiedziec, ze nie wyobrazasz sobie go samego zostawic? A do szkoly chodzi w ogole? I z ojcem tez bys nie zostawila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
loris- a Ty pracujesz? Spotykasz się ze znajomymi? Sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
loris26 - powiem brutalnie, wyobraz sobie że definicja, sposób okazywnia, przezywania podobnie jak patriotyzm i wiele innych pięknych idei nie sprowaDZAJAŚ SIE DO JEDNEJ DEFINICJI-TEJ TWOJEJ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed wyjazdem tez napisalam na kafe wlasnie w celu potwierdzenia mojej decyzji. Tylko napisalam wieczorem, jak bylo wiecej matek pracujacych, a nie wiekszosc matek siedzacych z dziecmi w domu (no taka prawda, przed 16 glownie takie tu siedza) i dostalam duzo dobrych rad i cieplych komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gatki_rzatunek No jak nie wiem, o czym piszę? Nie rozumiem kobiet, które po urodzeniu zamykają się tylko na dzieci, zapominając o sobie / mężu / swojej pracy ale są kobiety i kobiety. Każdy ma inne priorytety" Nie zamykam sie tylko na dzieci, nie zaniedbuje ani siebie ani meza. Co ma piernik do wiatraka? a z reszta nie bede ci tlumaczyc bo ja o czym innym a Ty o czym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie oceniam, powiedziałam, że są kobiety i kobiety:) Ja po prostu sobie czegoś takiego nie wyobrażam. Uważam, że dla dziecka też jest lepiej, gdy będzie wiedziało, że czasem musi sobie samo radzić, a nie że zawsze jest mamusia, która nie spuści go z oka, bo serce jej pęka, jak go nie widzi przez jeden dzień. Na żadne kolonie czy nocowanie u kolegi też syna nie puścisz, bo będziesz tęsknić?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Ludzie czytajcie może ze zrozumieniem.A odnośnie pytań.Tak owszem pracuję, mam swoja mała firmę i codziennie mam kontakt z ludźmi, z koleżankami też często sie spotykam, jak tylko mam czas.A moje dziecko chodzi do szkoły i równiez ma dobry kontakt z kolegami, jest przy tym bardzo ułozone i dobrze sie uczy, jak na razie przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
no to skoro pracujesz, spotykasz się z ludźmi to jednak syn i mąż nie jest całym Twoim życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niedobra mama
loris wybacz, ale napisalas tak wczesniej jakbys dziecka na krok nie odstepowala stad pewnie takie pytania. Ja nie ocenim kobiet, ktore spedzaja caly czas ze swoimi dziecmi. Ich wybor, ich sprawa. Dla mnie choc dziecko i maz sa najwazniejsi to rowniez mam swoje obowiazki i zainteresowania nie zwiazane tylko z nimi. Jednym z nich jest moja praca wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda, po prostu ja nie wyobrażam sobie siedzenia z dzieckiem niemal 24h na dobę, czy tam- wracam z pracy i już tylko dziecko. Uważam, że każda matka powinna mieć trochę czasu tylko dla siebie, na swoje zainteresowania, pracę, czasem fajnie wyjechać gdzieś samej z mężem. I przez to właśnie rozumiem "dbanie o siebie", a nie że chodzicie w jakichś łachach z tłustymi włosami. I nie uważam, aby zostawienie dziecka z ojcem było lekkomyślne, też jest rodzicem i niech się wykaże:) Ale każdy ma inne podejście i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gatki_rzatunek jagoda, po prostu ja nie wyobrażam sobie siedzenia z dzieckiem niemal 24h na dobę, czy tam- wracam z pracy i już tylko dziecko. Uważam, że każda matka powinna mieć trochę czasu tylko dla siebie, na swoje zainteresowania, pracę, czasem fajnie wyjechać gdzieś samej z mężem. I przez to właśnie rozumiem "dbanie o siebie", a nie że chodzicie w jakichś łachach z tłustymi włosami. I nie uważam, aby zostawienie dziecka z ojcem było lekkomyślne, też jest rodzicem i niech się wykaże Ale każdy ma inne podejście i ok." to juz zostawie bez komentarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama za morzem.....
Mieszkamy daleko od Polski, wyjechaliśmy za pracą. Mamy 2-letniego syna. W Polsce mamy rodziców, bilskich. Moja mama choruje, jest w kraju sama, ma tylko kilka dalekich kuzynek. Ja co jakiś czas muszę do niej lecieć i jestem u niej 2 -3 tygodnie. W tym czasie moje dziecko jest z niańką i tatą. I powiem szczerze, że czasem, jak wracałam do mich, mały nie chciał do mnie przyjść, wolał niańkę. Dopieto po 2, 3 dniach wszystko wracało do normy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem opiekunką u dyplomatów.Powiem Wam,że matka tego chlopczyka,ktorym się opiekuję wyjeżdża raz w miesiacu na 2 tygodnie.Dzieci tęsknią,ale poznają swoją matke jak wraca.Zostają z ojcem i ze mną w ciągu dnia..Dziwne są te niektóre wypowiedzi.. Ja bym z chęcia odpoczęła choć 3 dni od swojego dziecka,bo odkąd go urodziłam jesteśmy nierozłączni.I nie uważam siebie za złą matkę.Po prostu nam,kobietom też się należy odpoczynek byśmy mogly byc lepszymi matkami. A poza tym ona tam nie jedzie lezec tylko pracowac.A to z kim to raczej powinno interesowac jej męża a nie was:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka kajka
to po co się pyta innych o zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×