Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaszczuta nieszczęśliwa

zaszczuta przez ojca

Polecane posty

Gość zaszczuta nieszczęśliwa

już nie wiem co robić, co myśleć, poprostu mam dość, od śmierci mamy cały dom jest na mojej głowie, mam córeczkę, ruchliwa kochana, mam męża, ale on jest ciagle w pracy, ojciec od samego początku wiesza na mnie koty, co bym nie zrobiła i tak jest źle, nie wolno mi sie z nikim kłócic bo co ludzie powiedzą, ciagle wysłuchuje że jestem zła matką, że mnie dziecko nie obchodzi, nie wolno mi sie umyć nawet zjeść, bo dziecko placze, tak było jak moje dziecko było mniejsze, a teraz jest jeszcze gozej, ciągle zażuca ze źle ja wychowuję, ale ja tak nie uważam, wychowuje ją tak jak mi instynkt nakazuje, ciagle podważa moje zdanie, ogólnie to ja ta najgorsza, a wszytsko robię, ale dla niego to i tak źle, bo nie pucuje podłóg co dziennie, czasem nie umyje naczyń, bo jak mam mało to zostawiam na 2dzień, ale nie jest to notorycznie, a ja mam juz dość, czuję sie beznadziejnie i bezwartościowa, wg ja nie zasługuję na nic, chcę sie wyprowadzić, ale boje sie że znów mi ktos zazuci że mnie nic nie obchodzi bo zostawiłam ojca, mam rodzeństwo ale oni nie interesują sie domem, jestem chora, mam chora tarczycę do usuniecia nie pójdę na operacje bo znów bedzie że ja jestem ważniejsza niż dziecko, a mam 24lata, córka 2latka, my z mężem tworzymy udany zwiazek, jak by nie maż chyba bym nie wytrzymała nerwowo, mamy tylko slub cyilny za pół roku koscielny, nic ojca nie obchodzi, nie o to mi nawet chodzi, ale jak rozmawiamy z mężem o koscielnym to ojciec sie zachowuje jak bym nie zasługiwała na ślub to bardzo boli.... wyzaliłam sie ale to i tak nie dużo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja!
Jeśli masz taką możliwość finansową, to się wyprowadź i nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Masz swoją rodzinę: męża, dziecko. Ojciec jest dorosłym człowiekiem. Z tego, co piszesz nie wynika, by był stary czy niedołężny i potrzebował nieustannej opieki. Nie masz obowiązku prowadzić mu domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszczuta nieszczęśliwa
ojciec wszystko koło siebie zrobi, ma gospodarstwo i w nim robi, ja pomagam jak mogę, czasem ponad moje siły, ale przez te wszystkie wymówki ja czuję ze cały czas wszystko źle robię, że ciagle jest za malo, czasem wszystko poswiecam zeby nie było wymówek, ale i tak jest źle, ojciec potrafi gadać do ludzi jaka ja zła jestem, przy obcych podważa moje zdanie, ja nic sie nie odzywam bo nie chce kłotni, ostatnio nie wytrzymałam wydarłam sie, ale to tylko pogorszyło, mąż chce mnie zabrać do siebie, do swojego domu,ojciec juz swoje powiedział ze ja tam nawet dnia nie wytrzymam, mąż ma mamę, duzo czasu z nia spedzałam, ona jest fajna, ma swoje fanaberie, ale jeszcze ani razu od niej nie usłyszałam takich rzeczy jak od ojca, psychicznie wysiadam, nocami nie spie, jestem zmęczona, co wpływa na cały dzień ale dla niego to tylko moje lenistwo a nie zmeczenie, gdyby nie córka chyba bym sobie żyły podcieła jestem wykończona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię marcepan
Jeśli masz taką możliwość to idź tego domu w cholerę. Ale pierwsze z ojcem porozmawiaj- o co mu w ogóle chodzi, skąd takie podejście do ciebie. Powiedz mu żeby się nie wtrącał. Jeśli to nie pomoże to będziesz musiała opuścić ojca bo nabawisz się przy nim nerwicy. Zacznij żyć pełną piersią. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
porozmawiaj z ojcem jak osoba DOROSŁA o co chodzi i dlaczego tak cie traktuje czy uważa, że na dziecko dobrze wpływa, jak ktoś wiecznie podważa matki autorytet? jaki problem próbuje sobie rozwiązać metodą wieszania na tobie psów? A jak sie nie da rozmawiać to zapytaj czy chciałby waszej wyprowadzki, bo jesli masz wybierać wychowanie dziecka w zdrowej atmosferze albo wieczne dostawanie od niego po głowie i wieczne tłamszenie to wybór jest raczej mozliwy do przewidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszczuta nieszczęśliwa
jego zawsze nic nie obchodzi, ale zawsze przykrości mi prawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
za każdym razem pytaj czy jego celem jest cie zranić czy wesprzeć w wychowaniu dzieciaka/prowadzeniu domu/ Bóg wie czym jeszcze. Bo masz wrażenie, że osiagniecie pierwszego z tych celów w zupełnosci mu wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszczuta nieszczęśliwa
wg niego ja jestem leniem nic nie znaczącym, i nic wiecej nie mówi i inaczej nie uważa, wszystko i tak moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
to co on uważa TO JEST JEGO PROBLEM :P, nie twój kochanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×