Atakcyjność kobiety wzrasta z wiekiem???

Pisze z wlasnych obserwacji, jak mowilem.

"jestem po 40-stce i tylu podrywających nigdy nie miałam " Rozwodnicy i starzy kawalerowie. Jest czym się chwalić :D

Stare same sobie wmawiaja ze maja wziecie, a w ukryciu popijaja wino

Darker otoz to, same siebie oszukuja, nic im innego nie zostalo.

starość :O to fakt :O

ja przynajmkniej sie nie oszukuje

tera wiele bab chleje :O a na kafe to już standard :D każdy łikend piwo i winiur :D

prawda jest taka, że kobieta dopiero po 30tce jest w pełni świadoma swojej kobiecości i atrakcyjności, choć może nie wszystkie tak mają.. np ja po 33 roku życia zauważyłam jak mogę działać na facetów więc wiem co mówię :P myślę, że do 45 lat mogę jeszcze trochę zdziałać w tej kwestii :D

"Atakcyjność kobiety wzrasta z wiekiem???" atrakcyjność kobiety MALEJE z wiekiem!!!! pomyliłaś jedno słowo

Nio ,męża mam 12 lat młodszego :)

Mój byczek s siłowni to prawdziwy automat to seksu! Moja córka też sobie go chwali!

a ja miałam absztyfikanta młodszego o 11 lat. Masa bab sie za nim uganiała. To on chciał się ze mną żenić a ja się rozmysliłam.

a byłam już wtedy po 40 :p

Podszyw z tym byczkiem .To mój drugi mąż i jest nam dobrze .

Piszę z własnych obserwacji:) jeszcze nigdy się tylu facetów wokół mnie nie kręciło:) może akurat 29 to idealny wiek:)

Ja mam 40 lat zawsze wygladalam duzo mlodziej teraz daja mi 32 -35 ale co z tego ja wcale nie czuje sie mlodo.Mysle ze kazdy wyglada na tyle ile sie czuje.Z tym powodzeniem to jest tak ze ja tez go mam i sa to duzo mlodsi tacy w moim wieku i duzo starsi.Tym mlodszym i tym w moim wieku chodzi tylko o sex a ci juz duzo starsi chca stalego zwiazku.Ja jak na razie jestem juz 6 rok sama z zadnym sie nie zwiazalam.Moja kolezaka mi powiedziala ze jak do 44 lat nie wyjde ponownie za maz to juz bedzie trudno kogos znalesc.a tych starych sliniacych to ja nie chce wole byc sama juz do konca i zajac sie swoimi wnukami na starosc a nie jakims starym zgredem.

To zalezy - jesli na studiach bylas typowea szara myszka, a teraz masz pieniadze lub po prostu checi, aby zadbac o siebie bardziej, do tego zachowujesz sie bardziej kobieco, jestes bardziej pewna siebie, to na pewno jestes atrakcyjniejsza niz kiedys.

ja w tym roku skoncze 30. i wlasnie mam tak, ze korzystnie i jakos tak z klasa i ze smakiem zaczelam wygladac jak mialam jakies 24, 25 a zostalam wtedy mama ;P ale wszeniej albo bylam jakims brzydkim punkiem albo innym dziwnym wynalazkiem a jakos potem odnalazlam zbalansowana siebie i smiem twierdzic ze wiele kobiet po prostu dojrzewa do samych siebie, do akceptacji i znajomosci swoich potrzeb :)

wcale nie jest tak, że z biegiem czasu wszystko obwisa, robią się rozstępy (to chyba tylko po ciązy?) a kobieta zmienia sie w staruszkę. Jeśli nie pije, nie pali, nie prowadzi jakiegoś wycieńczającego trybu życia, to nie ma szans żeby była zniszczona. Znam kobiety koło 50 które są uważane za 30tki i wcale nie wymaga to ani superkasy ani operacji plastycznych. To co wy tu wciskacie o gwałtownym starzeniu się to jest KIT, zapewne wymyslany przez młode rozwydrzone lachony zagrożone odejściem faceta bo same sie puszczają i nie potrafia zadbac o dom.

Darker-nie poznaję typa;-(

ze sa atrakcujniejsze niż za mlodu :O co za żenada