Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość gość
Obserwuje córkę, a nawet mam lekkiego fiola. Mala rowija sie na razie super, wiem co powinno niepokoić; ) Syn jak już pisałam ma 5 lat, autyzm chyba od urodzenia. Piszę chyba, bo sama nie wiem, niby rozwijał sie dobrze, ale od początku miał deficyty. Niby było ok, ale teraz jestem madrzejsza. Zdiagnozowany dość szybko, jak miał 2, 5 roku. Mówi i co najważniejsze zaczął się komunikować; ) z trudnych zachowan tylko wokalizy i trucie dooopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie pierwsze objawy zauważyłaś u syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Mój synek często miewa ataki agresji tj rzucanie zabawkami, bicie, drapanie i pojawiło się gryzienie, nieposłuszeństwo, uciekanie na spacerach. Takie zachowania pojawiaja sie okresowo. Wrócilismy z wakacjami i wróciła nadpobudliwośc. Co ja mam robic, bo nerwy mnie zżerają! nie wiem czy to autyzm, czy może adhd czy inne zaburzenia, bo przeciez nie wszystkie zaburzenia zachowania muszą oznaczać autyzm, ale martwie sie i nie wiem jak sobie radzic w takich skrajnych sytuacjach, a potem wszystko konczy sie klapsem!! gdszie powinnam się z tym zgłosić, bo co mi psycholog pomoże . A może psychiatra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rybko Kuba miewa czasem takie ataki,ale znalazłam na niego sposób. Nie dyskutuję tylko zaprowadzam do pokoju i zostawiam aż się uspokoi. Miesiąc temu musiałam zamykać drzwi na klucz, teraz mimo histerii sam siada na łóżku i za kilka minut jest cisza. Próbowałam wcześniej wszystkiego i w Naszym przypadku najgorsze było zostać przy nim w takiej chwili. Kiedy jest sam złość o wiele szybciej mija. Mama Kuby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ybko mini mini. Moj D zachowuje sie podobnie.miewa napady,ze bije dzieci.nie wiem jak,ale wylapuje takie ktore mu nie oddadza!nie to ze oklada je czy jakos mocno uderzy.ale potrafi zlapac za reke,albo w inne miejsce.wyglada to tak jakby szczypac chcial.moj ma silne poczucie wlasnosci.i jak ktos bawi sie tym,co uwaza za swoje to wtedy ma takie zapedy.na szczescie zdarza sie to coraz rzadziej.nam psycholog mowila zeby : ucinac kontakt jak tak zachowuje sie mowic mu jakie emocje mamy w tej chwili,czyli;nie podoba mi sie to,to boli itp.a jak zrobi cos dobrze to chwalic. Zabawkami potrafi rzucic,jak cos idzie nie po jego mysli. Jak kogos zlapie to zawsze mowimy ze nie wolno,ze brzydko i musi przeprosic.najlepsze,ze on wie ze tak nie mozna robic,ale puszczs to w niepamiec. Kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze pisac w czesciach bo inaczej spam. Agresja moze byc spowodowana:frustracja,bolem,zlym samopoczuciem,tym ze nie potrafi w inny sposob nawiazac kontaktu. Panie w przedszkolu mowia,ze bywaja takie dni gdzie nie ma takich zachowan.ze jest b.grzeczny.a czasami na dzien dobry dopada pewnego chlopca bo np.wzial lodziarnie.a D lubi ta zabawke i uwaza ze jest jego.nieraz pytam go:byles grzeczny,nie bilej K?a ten moj lobuz kiwa glowa ze byl grzeczny i mowi i pokazuje nono.ze nie mozna bic.a co z tego jak od czasu do czasu zlapie go.a wie ze nie mozna. Gosciu pytalas o szczepienia.ja szczepilam.na razie mam spokoj,ale martwie sie tym.ten tezec mnie niepokoi... Neskacafe witaj wsrod nas. Kika jak dzisiaj mija dzien?jak synek?pospal cos wiecej niz ostatnio? Mama i Maks co u was? Kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc tylko kafe a nie neskafe.hehe. Kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Padło pytanie o objawy autyzmu u mojego syna. Chyba do mnie to pytanie więc odpowiem, a jak nie do mnie to sobie popiszę;) Syn, nazwijmy go B urodzil sie w 2009 roku, zdrowy, 10 pkt. Grzeczny, mało wymagajacy noworodek, a pozniej niemowlę. Lubił być noszony na rękach, lulany ogólnie normalny niemowlak. Reagowal na uśmiech, lubil zabawy w akuku, gaworzyl, naśladowal z przedmiotami, ale nie gesty. Przytulanka i pieszczoch. Niepokoić zaczelam sie po 1 urodzinach, to byly drobnostki, nie interesował sie ptaszkami, pieskami czy kotkami jak bylismy na spacerze, nie pokazywał palcem i nie podazal za moim. Nie interesowal sie innymi ludzmi poza mna. Jak mia7l jakies 14 mcy przestal reagowac na imię (wczesniej reagowal) . Lekarz do którego zgłosiłam się z watpliwosciami mnie wysmial. Poszlam do neurologa i ona po 25 min powiedziala zeby zaczac go diagnozowac w kierunku autyzmu. Mialam szczescie, bo babka pracuje na codzien z dziecmi autystycznymi, a u nas byla na zastępstwo. No i zaczęliśmy walkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Czesc. U nas dzis tragedia. Płacz i krzyk prawie bez przerwy, tylko tv uspokaja go na chwilę. W mieście wzielam go na szybkie zakupy to bylo tylko gorzej. Jak sie rozpłakał to na całą pete i nie moglam go niczym uspokoić. Na drzemce budził sie co kilka minut z krzykiem i nie bardzo chce jeść wiec brzuch nawala na całego bez leków. Odliczam juz dni do zakończenia tej męczarni, w poniedziałek mam nadzieję ostatnie testy. Poza tym znow jest nadpobudliwy, chodzi trochę na palcach (ale u nas to z braków witamin i minerałów ) no i mniej reaguje, mniej pokazuje i jest gorzej. Wiec wiem ze na niego suple działają na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rybko moj nigdy nie byl agresywny, ale ataki furii i strasznej nadpobudliwosci ma. Tez wykancza mnie to psychicznie jak nie moge nad nim zapanowac, jak wyje jakby go ze skory obdzierali, jak sie nie slucha i mimo upominania ucieka i jeszcze sie ze mnie smieje. Od jakiegos czasu za kare chodzi do kata, tez poczatkowo nosilam go po 30 razy w to miejsce bo nie chcial tam siedziec, a teraz juz sam idzie i siada na poduszce w kacie. Siedzi tam az przestanie plakac albo przeprosi. Ja tez myslalam, ze moj maly ma adhd, psychiatra wybila mi to z glowy, ze diagnozuje sie to dopiero w wieku szkolnym, nie mozna jednak tego wykluczac bo czesto przeplata sie to z innymi zaburzeniami. Psychiatra tlumaczyla mi, ze gdyby Fil byl mocno zaburzony to zapewne siedzialby bez ruchu w miejscu, w ktorym go posadzilam i nic by go nie interesowalo, a tak ta jego nadaktywnosc swiadczy o ciekawosci swiata i przemawia na nasza korzysc. Trudno w to uwierzyc, ale ja tak to sobie tlumacze. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Jestem pewna ze duzo zachowania też wynika stąd że go boli i że śpi 6-7 godzin max na dobę bo co chwile sie budzi z bólu. A co do autyzmu u nas to maly od urodzenia był rozplakany, nic go nie uspokajalo, był nadaktywny, kopał, machał rękami i był tak pobudzony ze nie był w stanie pic z piersi bo wiercił się, odpychał, i na sile musiałam mu pierś wciskać a i tak nie chciał. Mało spał i nieoglam go odlozyc wiec tylko na rękach, sam nie zasypiał i do dzis bez bujania nie zasnie. Ale rozwijał sie poprawnie, gaworzyl, siadał, chodził tuż po roczku, mówił kilka słów, miał kontakt wzrokowy, kopiował zachowania, uśmiechał sie na nasz widok i ciagle chciał ze mną być, kochał sie tulić i dawać buzi. Nie pokazywał palcem, nie robil pa pa, był nadpobudliwy i nie reagował na imie. A po roku po chorobie, antybiotykach i szczepieniu odpłynął :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi dziś ktoś napisał czy Kuba się nie wycofał po tym nieudanym pobycie w przedszkolu. Zaczęlam myśleć i coś może w tym jest. Wtedy jeszcze nie podejrzewaliśmy autyzmu, w przedszkolu uruchomiła się nadwrażliwośc na hałas, na jadalni ciągle wrzeszczał. Nikt nie wiedział dlaczego i tak dzień w dzień przez miesiąc było tak samo, Panie go nie zabierały stamtąd a on krzyczał i krzyczał.Nie chcę na nic zwalać winy, tylko sięzastanawiam. Może to dla niego było zbyt wiele:( Tym bardziej,że kiedy przestał tam chodzić z dnia na dzień coraz więcej było dziwnych zachowań. W obecnym przedszkolu na początku było tak samo,ale Panie od razu go zabierały bo widziały jak strasznie się męczył przy tym i z czasem mu przeszło. Mama Kubusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiki a jak u Was z candida, jej przerost daje podobne objawy, niespokojny sen, wybudzanie, bole brzuszka? Moj ostatnio spi jak aniol, zwiekszylam mu dawke dicofloru, wczesniej spal w dzien godzine, gora 2, a teraz 3, a dzis przeszedl samego siebie spal od 13 do 17 az go po prostu na sile wybudzilam. Balam sie co bedzie wieczorem, a tu prosze odplynal zaraz po 21. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
U nas kontakt sie pogorszył jak wrocilam do pracy i zajmował sie nim mąż, ktorego to synek wielkim fanem nie jest. Na dodatek wiem ze maz włączał mu bajki cały czas i dawał mu chrupki, snacki itd. Niby dla dzieci ale jednak. Jak w marcu obcielam godziny do tylko 4 w tyg to synek też poszedł do przodu i zrobił sie duzo bardziej kontaktowy. Ale to na pewno zasluga wszystkiego po trochu, diety, suplementacji, większego stymulowania i dużej ilości nauki przez zabawę i trucia mu tyłka :) Choc z tym to raczej zawsze bylo na odwrót bo mój to mnie do dzis na krok nie opuszcza. Chyba ze w centrum czy w parku ale poza tym to za reke chodzi wszędzie a w domu to uczepioby caly czas moich spodni.... wyciągnięte raczki i to spojrzenie kota ze Shreka, a jak go nie wezme to tak podskakuje i mnie ciągnie za spodnie ze aż mi spadają. Normalnie nic nie moge zrobic, nawet w lazience siedzi mi na kolanach albo podaje rzeczy z szafki. Sam 5 minut nie usiądzie i sie soba nie zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
U nas candide mial badana ostatnio w listopadzie i byla w normie choc i tak był i jest na diecie przeciwgrzybicznej, bc, bg, bm i wyłącznie organicznej. Ja nader dobrym wynikom nie wierze bo po obserwacji wiem ze ma. Zwlaszcza ze był na antybiotykach. Juz wszystko podleczylismy i bylo lepiej ale teraz na czas testów musieliśmy odstawić wszystkie leki i suple i juz miesiąc to trwa. Wiec duzo złych rzeczy wróciło, ale mam nadzieje ze nie na dlugo. Plamiasty- to strasznie duzo śpi. Mojego uśpienie zajmuje około 1.5-2 godzin i moze padac na twarz a nie zasnie. Zasypia około 23-24 wstaje między 4.30-6 i po południu śpi 40min-60 minut. Zajechać sie można :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ale powiem wam ciekawostke- juz w ciąży tak bylo. Na wszystkich USG i badaniach mówili ze takiego dziecka nie widzieli, wszystko trzeba było powtarzać kilka razy bo ani zmierzyć ani sprawdzic nic bo caly czas jak maratończyk w brzuchu. plyn rdzeniowy probowalo mierzyć wiele razy i nawet kilka sekund sie nie zatrzymał nigdy. Mówili mi zeby sie spodziewać ze po porodzi bedzie taki sam a teraz mowia ze ADHD-owcy są przy nim spokojni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz od tygodnia potrzebuje tyle snu, pewnie odsypia i regeneruje sie po chorobie. Odpukac ale i tak powoli zapominam juz co to znaczy usypiac go przez godzine albo dwie i nocne wybudzanie. Moj jako maluszek dobrze spal, potem byl taki okres, ze budzil sie co godzine z placzem, albo plakal przez sen, uspokajala go tylko butelka, nie daj Boze wziac go na rece bo juz pol nocy wyjete, a teraz zazwyczaj dlugo szaleje wieczorem i odwleka polozenie sie spac i wstaje ok 6-7. Ostatni tydzien, pomijajac pobudki na czopek to rewelka. A jak z opryszczka? Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ojcowie dzieci radzą sobie z chorobą? Mój dobrze, ale obawiam się, ze gdyby B był bardziej zaburzony chyba nie dałby rady:( Moj syn też był nadpobudliwy, smielismy się, że on nawet jak siedzi to biega. Teraz jest o niebo lepiej, jest spokojny, uważny,cierpliwy i nadal kochany. Wieczorem przed spaniem mówi: mama przytuli i puszcza oczko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mi zawsze w ciazy mowili, ze skoro ja jestem taka impulsywna to co bedzie z dzieckiem. Ja tego tak nie widzialam, ale zawsze bylam szybka, dokladna i z temperamentem. Ginekolog nie zdazyl powiedziec, zebym sie polozyla a ja juz lezalam, zeby sie juz ubrac a ja juz ubrana... Taka jestem :) Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Odkąd zdjęty z acicloviru (po 3 miesiącach ciągiem) dostał juz dwa razy, tyle że znika szybko bo po około 48-72h i jest mała, ale niestety wirus nadal siedzi i go gnębi. Teraz dostanie aminokwasy o bardzo szerokim spektrum w tych nowych suplach i tam jest też wysokie stężenie Liziny która powinna sobie z tym w miarę poradzić. Zobaczymy. Bynajmniej w przyszlym tyg odsyła krew na padanie pod katem PANDAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez "jak siedzi to biega" :) A maz tez daje rade. Balam sie na poczatku, zaraz po regresie, jak wszyscy widzieli we mnie nawiedzona matke, w szczegolnosci tesciowa, jak zareaguje moj maz, ale na szczescie moje zdanie bylo wazniejsze. On jedynie nie ogarnia tych wszystkich terminow, wizyt, terapii. Nad wszystkim ja panuje, ale pomaga mi jak moze i nie ma innych priorytetow niz Fil. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Moj mały nie usiedzi i nie siedział. Juz jako niemowlak swigał nogami i machał rekami cały czas. Do dzis tak ma jak juz usiądzie to kopie, macha, wstaje i wszystko tylko nie bez ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
A priorytetem mojego męża byla zawszw pills a isratnie lata ze wzgledu na work, przerzucil sie na cross fit. Treningi 6 razy w tygodniu (byloby 7 ale ja we wtorek pracuję), codziennie po kilka godzin. Dla nas nie ma czasu i tyle. Ale to akurat duza różnica nie jest przed czy po diagnozie, zawsze tak było, tylko ja go karmiłam, ubieralam, kąpalam, usypialam, wstawalam w nocy itd. Mąż pierwszy raz dal mu jesc jak mial 11 miesiecy- gotowy obiadek ze słoiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
pierwsze zdanie mi słownik pozmieniał przypadkowo. Miało być ze dla mojego męża przez lata byla tylko ważna piłka a około 3 lata temu przerzucił sie na cross fit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
mój synek jest baaaaaaaaaaardzo *****iwy. Jak siedzi to zawsze krzywo i najlepiej jak jedna noge ma na stole drugą na moich kolanach a głowę na podłodze. Najgorsze sa te jego głupawki, latanie po całym mieszkaniu, śmianie się bez powodu dziwne zwroty typu "a psik" lu tiki. Zauważyłam ze czasem zdarza mu się intensywnie mrugać. Natomiast na spacerach to prawdziwa udręka bo bardzo ucieka i nawet nie patrzy się gdy go wołam. Jak to jest ze w jednym tygodniu zachowuje sie jak nienormalny a drugiego tygodnia jak słodki aniołek. Nie ogarniam tego i sama dostaje schizofreni. Kiki pisałas ze twój synek w wieku 4 lat pojdzie do szkoły, jak to mozliwe? rozumiem ze nie mieszkasz w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Tak, my juz od ladnych kilku lat nie mieszkam w Polsce. Wykechalismy zaraz po studiach. Poza tematem dodam ze mój nadal nie spi a usypiam go od 22 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez ma dziwne powiedzonka, teraz jak jest rozbawiony mowi salata albo nietoperz i sie smieje, albo zwraca sie do nas i mowi ja powiedzialem nietoperz..., wczesniej wypowiadal np. namaste, albo pizamomo, jak dopytywalismy co to jest? to sie smial jeszcze bardziej, do dzis nie wiemy o co mu chodzilo. A ja nie wiem jak to jest, ze w domu jest jak burza a w przedszkolu jak aniol. Zachodze po niego a on razem z innymi dziecmi siedzi na dywanie i slucha grzecznie bajki, a wystarczy, ze przekroczymy prog sali i wstepuje w niego diabel :( Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rybko pocieszę Cie,że z czasem będzie spokojniejszy. Jak czytam co piszesz o swoim to jakbym się cofnęła w czasie. Nawet kiedy oglądał tv jedną nogą musiał ruszać, to samo przy jedzeniu. A cukier? Wiem,że tysiąc razy był drążony ten temat ale wyeliminowanie cukru i mleka często pomaga:) No i telewizja. Zauważyłam,ze dopiero teraz jest czas żeby Kuba mógł obejrzeć 1-2 bajki dziennie. Wcześniej strasznie go nakręcały. Mój mąż radzi sobie świetnie. Ciągle zgłębia wiedzę o autyźmie, sam naciskał na dietę, kiedy jeszcze pracowałam sam zaczął MK w domu i siedział z małym codziennie. Pod tym względem nie mogę narzekać. Mama Kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsparcie i pomoc męża jest bardzo ważna. Mój też stara się jak może, ale czasami widzę jak brakuje mu cierpliwości, kłócimy się czasami o metody wychowawcze, ale to zdarza się chyba w kazdej rodzinie. Pytałam jak u was w tej kwestii, bo w moim otoczeniu już drugi rozwód. Faceci nie dają rady. Odchodzą:( Kupiłam B rowerek biegowy i radzi sobie świetnie:) pilnuje się i nie ucieka. Tak się bałam, a on znów mnie zaskoczył. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
No to ostatni krzyk na całe gardło mamy wyjaśniony. Wiedziałam ze boli, nie wiedziałam tylko co. Dzis wysypało opryszczka na prawej stronie ust :( Nie rozumie zeby nie dotykać bo boli bardziej i krzyczy pod niebiosa. Siedzę z nim oglądając bajki i trzymam mu ręce bo inaczej tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×