Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mała18tka

W 8tygodniu ciąży powinnam już pójśc do lekarza ?

Polecane posty

Gość Mała18tka

jkw. I jakie badania mi zrobi żeby na 100% wiedziec czy jestem bo robiłam dwa testy i wyszły pozytywnie i negatywnie. Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cud narodzin
Kiedy tylko podejrzewasz, że jesteś w ciąży powinnaś udać się na pierwszą wizytę do ginekologa. Lekarz przeprowadzi z Tobą wywiad i da Ci skierowanie na badanie krwi (min Beta-hcg) w celu potwierdzenia lub wykluczenia ciąży. czekając na wizytę już teraz powinnaś zacząć dbać o zdrowie swoje i dziecka- odstawić używki i alkohol, przyjmować kwas foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej ,zrobią usg aby potwierdzić ciąże potem badania zleci lekarz krew mocz na początek ja w pierwszej ciąży to w 6 ty poszłam a za drugim razem w 10 tc bo coś mi nie grało byłam pewna że jestem może w 5 tc a tu niespodzianka ,kwas możesz przyjmować ,jakieś witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
ja byłam w 6tc i miałam już na usg bijące serduszko więc w 8tc jak najbardziej - najwyższy czas! do 10tc masz czas żeby dostać potem becikowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
moja ciąża była planowana i pani dr kazała mi jak już zaskoczę zrobić beta hcg w odstępach kilku dni i dopiero z tymi wynikami iść do niej, bo nie ma sensu przychodzić wcześniej i bez sensu płacić za wizytę. Usg natomiast zrobiłam w 12 tygodniu, bo jak wszystko jest ok to nie trzeba wcześniej, chyba, że mam ochotę obejrzeć plamkę na ekranie lub bijące serduszko. Dzięki niej nie wydałam tyle kasy ile koleżanka, która była u innego lekarza i tylko ciągał ją po laboratoriach, wizytach i usg. Zrób krew i dopiero wtedy idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek dzbanek
Jak to nie trzeba wcześniej usg? Jeśli coś dzieje się nie tak z zarodkiem, to można ewentualnie przeciwdziałać, a nie czekać aż do 12 tygodnia. Chociaż co komu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
no właśnie też się zdziwiłam, ale ona powiedziała, że jakby coś się działo to zaraz zaczęłabym ronić (to najlepszy ginekolog-położnik i w dodatku endokrynolog w moim mieście, ile osób dzięki niej zaciążyło to hoho:) ) i ze względów medycznych usg nie trzeba robić, chyba, że my mamy taką potrzebę. Mieliśmy, ale poczekaliśmy do 12 t.c. Tak samo z badaniami krwi. Kiedyś robiło się co miesiąc, a teraz wg nowych wskazań, jeżeli wszystko jest ok to robi się tylko na początku i na końcu ciąży, ale pani dr powiedziała, że większość lekarzy i tak wysyła pacjentki co miesiąc i laboratoria ściągają bez sensu kasę. Ps. mam koleżankę lekarkę i ona potwierdziła, że faktycznie zmieniły się zasady prowadzenia ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
ps. o ile wszystko w badaniu ginekologicznym i badaniach krwi jest w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek dzbanek
No to bardzo ciekawe, bo jeśli dzieje się coś nie tak z matką, np. spada żelazo, czy cokolwiek innego jest nie w porządku, to skąd to wiadomo? A co z oznaczaniem cukrzycy? To badanie robi się akurat miej więcej w połowie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
badanie cukru robiłam od razu na początku, teraz wizytę będę miała w 20 tygodniu, więc nie wiem, może da mi skierowanie na to badanie. Żelazo jak spada to przecież człowiek czuje się gorzej (moja mam miała to od razu poszła do lekarza, poza tym przecież na początku robiłam wyniki i były ok). Tak mówiła mi pani dr na pierwszej wizycie i nie potrafię jej "bronić" bo nie jestem lekarzem i się na tym nie znam. Ufam jej w 100% choćby z tego względu, że poszłam przez przypadek do innego lekarza (przed ciąża) i on powiedział, że to jakieś bzdury te leki co dostałam i że powinnam dostać to i tamto, bo ciąży nie będzie przy takim leczeniu. Zachwiał moją wiarą w panią dr, ale właśnie w tym cyklu zaszłam bez jego cudownych rozwiązań :) Potem pani dr mi mówiła, że ten lekarz pracuje w klinice in vitro i jego celem jest ciąża tu i teraz, a ona jest endokrynologiem i woli z ciąża poczekać, ale ustabilizować naturalną gospodarkę hormonalną pacjentki. Od tamtej pory wierzę w każde jej słowo. A w kolejce do niej zawsze pełno zadowolonych pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit z Zusu
Ja miałam 3 usg( 12t, 20t, 34t zlecone przez lekarza prowadzącego ciążę, 2 usg w szpitalu- na początku celem wyjaśnienia przyczyny plamień, na ostrym dyżurze i na końcu monitorujące leniwe dziecko w 10 dni po terminie. Badania krwi co 2 miesiąc, mocz co miesiąc, obciążenie glukozą gdzieś w połowie ciąży. Niedobór żelaz się czuje, więc przy jakichkolwiek niepokojących objawach zgłoszonych przez pacjentkę lekarz na pewno by zlecił badania. Myślę że w prawidłowej ciąży nie ma co robić stosik badań, zwłaszcza gdy korzysta się z prywatnej opieki medycznej, Wielu lekarzy naciąga pacjentki na usg co wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
no właśnie koleżanka poszła teraz do lekarza, że jest w ciąży. Wysłała ją lekarka (w prywatnym zozie) na betę i na usg (to był 4-5 tydzień). Za wizytę oczywiście płaciła, za usg też (a lekarz robiący usg nic nie zobaczył i kazał jej przyjść za 2-3 tygodnie, czyli kolejna kasa). Powrót do pani dr (następna wizyta płatna :D) po zwolnienie (pracuje w nocy, przy odczynnikach chemicznych, więc nie mogła pracować), kolejne usg, na którym lekarz stwierdził, że tak, jest ciąża, a w 12 tyg stwierdzimy, czy zdrowa... ile ona kasy wydała?? już dwa razy (a jest chyba w 9 tyg) robiła badania krwi - płatne. I po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek dzbanek
Każdy robi tak, jak mu pasuje. Ja sobie np. nie wyobrażam nie zrobienia morfologii i moczu co miesiąc przed każdą wizytą i każdorazowo USG to wg mnie standard, przynajmniej ja mam taką potrzebę, zresztą lekarz nie robi inaczej. A co do złych wyników w ciąży i złego samopoczucia to niekoniecznie muszą się ze sobą łączyć. Ja specjalnie poszłam do swojego lekarza rodzinnego, żeby nie wydawać pieniędzy na kolejną wizytę u gina, bo miałam podejrzenie, że mam jakieś bakterie w moczu (źle się czułam). Skierowania na posiew nie dał, więc sama zapłaciłam i okazało się, że miałam rację, bo bakteria była i konieczny był antybiotyk. No ale tak jak mówię: co kto uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
O ile badania krwi mogę zrozumieć, to comiesięcznego usg niekoniecznie. Dla mnie to tylko wydanie niepotrzebnych pieniędzy. Każdy robi jak uważa, a raczej jak mu lekarz zaleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit z Zusu
Co miesięczne usg w prawidłowej ciąży zaspokaja nasze pragnienie podejrzenia potomka nic ponad to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek dzbanek
No to moje akurat zaspokaja, zresztą i tak muszę co miesiąc jeździć na wizyty, więc dla mnie to "oczywista oczywistość", że mam USG. No a potomek od listopada leży tak, że buzi nie pokazuje, więc przy każdej wizycie mam nadzieję, że jednak pokaże pyszczek. Ja z kolei nie rozumiem paniki ciężarnych pt. czy mogę farbować włosy albo jeździć rowerem przy prawidłowej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
nie mogą jeździć na nartach :( i to jest największy ból, bo sezon w pełni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
a mi spadało żelazo a czułam się ok.. i czekam aż zaraz napiszecie że badanie na fotelu ginekologicznym w ciaży też jest zbytecznie.. a mi dzięki temu szybko wykryli skracającą szyjkę ja miałam co miesiąc morfologie i mocz - 12 zł to nie jest jakiś mega wydatek - i co miesiąc miałam badanie plus usg - w cenie wizyty - i sory ale jak wszystko jest ok to jest ale jakby coś było nie tak to lekarz zauważy na tym niby niepotrzebnym usg i może wcześńiej zareagować - nie robi go tylko żeby pooglądać dziecko ale sprawdza czy wszystko ok - a jeśli ma jakąś wadę czy jak tu pisała jedna dziewczyna obrzęk płodu itd to jak pozna bez usg? że nie wspomne że przecież póki dziecko nie kopie to skąd wiecie wogóle że serduszko bije??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
do rumianek dzbanek - oj zrozumiałabyś panikę ciężarnych jakbyś spadła z roweru albo poprostu na wizycie okazało się że masz rozwarcie i do końca ciąży musisz leżeć .. uwierz że kopnęłabyś ten rower daleko - i nie ma czegoś takiego jak prawidłowa ciąża - moja też była prawidłowa - nic się nie działo, nic nie czulam niepokojącego itd a poszłam na standardową wizytę w 36 tc a tam szyjka skrócona rozwarcie na 2,5 cm i dziecko pośladkowo - dotrzymałam na patologii tydzień i miałam cc - więc w każdej chwili coś się może stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
moja siostra była prowadzona przez innego lekarza, ale tak samo jak ja. i też jej lekarz mówił, że w trakcie wizyty (bo te są co miesiąc) on widzi w trakcie badania czy jest wszystko ok i tylko w razie wątpliwości wysyła na dodatkowe badania. Moja pani dr mówiła, że lekarze nie idą za zmianami, tylko robią to, co było zalecane kilka lat wcześniej. Ufam jej, dziecko jest zdrowe, zaczyna dawać o sobie znać w najmniej spodziewanych chwilach i mam nadzieję, czego wszystkim zyczę, że każdy z naszych lekarzy ma rację, i że wszystko u nas jest i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek dzbanek
Nie chodziło mi o potencjalne poronienie, czy ciążę zagrożoną. Wtedy oczywiście, że są inne zalecenia, ale jeśli nic się nie dzieje, kobieta jest pod kontrolą, no to... No owszem, niby na każdym etapie ciąży coś może się stać, nawet dzień po wizycie kontrolnej. Zresztą ja i tak raczej nie pasuję do ciążowo - macierzyńskich standardów kafeterii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
rowerek dla ciężarnych nawet jest w klubach fitness, nie licząc ciąż zagrożonych, to nawet wskazany. A rower na dworze? mi się zdarzyło w doroslym życiu tylko raz spaść z roweru, więc raczej zagrożenia nie ma - równie dobrze można spaść ze schodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit z Zusu
Oczywiście że usg jest potrzebne, ale niektóre usg sa zbyteczne (np w 5-7 tyg) niekoniecznie wtedy cokolwiek widać a jak już serca nie widać to kobiety niepotrzebnie panikują że już nic z tej ciąży nie będzie. Po to jest USG w 12 tyg kiedy serce musi już bić i nie da rady braku akcji zwalić na zły sprzęt, podczas każdego usg ocenia się stan płodu, czy jest prawidłowy odpowiedni do wieku ciąży. Ale moim zdaniem głupotą jest zobaczyć kropkę w 5 tyg, w 9 coś więcej może serce( zależy od sprzętu i umiejętności wykonującego badanie) A potem dopiero w 12 tyg oceniać stan płodu(np przezierność karkową) to ja się pytam po co te dwa poprzednie badania... Jestem tez przeciwniczką zbyt wczesnego i częstego badania palpacyjnego( gdy zbadano mnie w szpitalu w 6 tyg lekarz prowadzący nie badał mnie już 3 dni później bo i po co skoro w karcie ze szpitala jak wół wypisano stan moich wnętrzności). Ja każdorazowo po takim badaniu mam plamienia i to samo w sobie w ciąży doprowadza na skraj rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
ps. ja w pierwszym trymestrze nadal uprawiałam zawodowo sport i nic nam nie jest. Teraz nie mogę, bo fizycznie przeszkadza mi to malutkie coś co wystaje nad moim łonem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
Pit z Zusu - zgadzam się z Tobą w pierwszej części - tzn dot usg, ale przecież badanie lekarskie pozwala ocenić lekarzowi, czy macica jest odpowiedniej wielkości, a tym samym czy dziecko dobrze się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po niektorych wypowiedziach widac ze cale szczescie nie przezylyscie kobiety poronienia...ja niestety tak..teraz jestem znowu w ciazy i jakbym mogla to bym sie podlaczyla do tego przekletego usg ...wiem ze orprocz progesteronu na tak wczesnym etapie ciazy nie da sie nic zrobic i ni jak pomoc,ale fakt faktem jesli mam mozliwosc zrobienia badan badz usg dla uspokojenia chocby mojej glowy to ja jestem za...wole isc zaplacic i wiedziec ze z dzieckiem jest wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit z Zusu
Podałam konkretny przykład, badanie co kilka dni. Po co? Napisali w karcie co następuję, mój lekarz przyjął do wiadomości i oszczędził mi mało przyjemnego badania, mam na myśli częste badania. Po za tym badanie przez 6 tyg nie ma najmniejszego sensu bo podobne wrażenie jest przed menstruacją jak we wczesnej ciąży. Moje uprzedzenie do tych badań ma swoje przyczyny w doświadczeniu. Jakiekolwiek interwencje w mojej pochwie we wczesnej ciązy dawały niepokojące objawy, czasem i tragiczne skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit z Zusu
No tak tyle że usg do 6 tyg niewiele ci powie a i potem tylko odrobinę więcej, bo co innego oprócz progesteronu można zrobić... Po za tym nie zawsze poronieniu da się zapobiec nawet przy częstym monitoringu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska2207589
cinamoonka - poronienie jest tragedią dla rodziców, ale niestety czasem konieczne. Nie każdy płód byłby w stanie się dalej dobrze rozwijać i natura sama go eliminuje. A usg by raczej nie zapobiegło poronieniu, jeśli faktycznie musiało już być. Przykro mi z powodu poronienia, ale trzymam kciuki za spokojnie donoszoną ciążę, która już trwa! :) Pit z Zusu - nie doczytałam, faktycznie masz rację z tymi badaniami we wczesnej ciąży, w sumie moje pierwsze było w 8 dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wczesnego usg ja swoje mialam w 7t5 i wiedzialam ze tylko wtedy ma to jakis sens...nie poszlam wczesniej.. i tak owszem wiem ze usg nie zapobiega poronieniu ale fakt faktem uspokaja przyszle matki... Ja wiem jedno na pewno ze w moim przypadku poki nie poczuje ruchow wolalabym miec usg czestsze...tak dla mojego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×