Jak przekonac syna by sobie darowal! ZACHOWAL SIE JAK OSTATNI CHAM!

Syn ma 18 lat, uczy sie w szkole sredniej. Ostatnio jedna dziewczyna rozglosila po szkole, byla na policji ze moj syn ja zgwalcil. Cala klasa w to uwierzyla i syn byl jeszcze bardziej wyzywany w szkole niz do tej pory, ja tez, uderzylam syna w twarz i zwyzywalam od najgorszych. Wszystko na to wskazywalo ze tak byla poniewaz gdy uderzylam syna w twarz to on nazwal mnie suka i odepchnal z calej sily na ziemie. Potem zwyzywal telefonicznie ta dziewczyne od k**ew, wiec juz wiedzialam ze tak byla, tak myslalam, ze moj syn to gwalciciel i damski bokser. Pozniej gdy wyniki badan okazaly sie ze jego kolezanka z klasy to wszystko zmyslila, rodzice z ta dziewczyna byli u nas przeprosic go. To nie uwierzycie co ten chlopak zrobil oplul ja a potem wzial za wlosy i chcial wyprowadzic z domu, dopiero ojciec tej dziewczyny w to wkroczyl ale syn i do niego sie stawial i zwyzywal jego corka, ja nie wiem co bym zrobila jakby ktos moja corke za wlosy ciagnal i wyzywal, on nie mial prawa tak sie zachowac, oni przyszli tylko prosic by nie skladal doniesienia na ich dziecko, ja tez probowalam mu to wybic z glowy. Powiedzialam mu zeby zapomnial, ze i w klasie bedzie bardziej lubiany a on zebym sie odpier....dolila od niego i zebym sobie sama jej wybaczyla bo jestem taka sama z...dz..ira. Teraz nie wiem co robic, syn zachowuje sie jak ostatni cham. Nie wiem gdzie popelnilam blad, zawsze uczylam go ze kobiecie nalezy wszystko wybaczyc, nawet gdy ona zrobi cos potwornego. Postawilam mu ultimatum albo przeprosi dziewczyne i nie zlozy sprawy na policje albo moze sie wyprowadzic. No i wlasciwie on nie ma gdzie sie wyprowadzic. Jego dziadkowie juz od kilku dobrych lat nie zyja, jego ojciec ma swoja nowa rodzine ale po tym czego sie dowiedzial nie bedzie chcialby jego syn mieszkal u niego. Myslicie ze dobrze zrobilam?

Syn w calej tej sytuacji byl zupelnie sam. Odwrocila sie od niego klasa, przyjaciele i nawet matka. Ja na miejscy syna zlozylabym doniesienie na ta dziewczyne.

Ale ja uwazam ze on ja sprowokowal do takiego zachowania. W klasie go nikt nie lubi, on nie ma zadnych przyjaciol, a jeszcze teraz jak sie zachowal, ciagnal ja za wlosy, stawial sie do jej rodzicow, co mu zawsze powtarzalam ze kobieta jest swieta i trzeba jej wszystko wybaczac.

Gdyby jakaś pizda oskarżyła mojego syna o gwałt i to by się okazało kłamstwem to sama bym jej mordę natrzepała :O Co z ciebie za matka że przeciw włąsnemu dziecku jesteś??

Czym sprowokował? Bzdura z tym wybaczaniem, nie dziwie się jego reakcji zwłaszcza że matka w niego zwątpiła.

WYRODNA MATKA na jego miejscu dobrze zrobił potem pozwałbym ta dziewuche do sadu!! i bym nie odpuscił a tobie idio*****bym nigdy nie WYBACZYŁ!!!

loitrug popieram

"ten chłopak"?? provo jak nic.

Syn ma ciagle problemy w klasie. Jego wychowawczyni ciagle na niego nadaje. Ja juz nie moge wytrzymac. I z jakiej racji ja mialabym tej dziewczynie dac po twarzy?? jakby byl w porzadku to by w klasie normalnie traktowali a nie jak jakiegos wyrzutka.

i co z tego ze ma problemy ja tez miałem i nikt mnie z domu nie wyrzucał!! jestes WYRODNA IDZ SIE POTNIJ!!

Każdy miał problemy i nik nigogo z domu nie wyrzuca!!

ja myslę, że on ma prawo do negatywnych emocji... to co zrobiła ta dziewczyna jest chamstwem najgorszego gatunku... mozna komuś zabic dziecko bo chciało się wypróbować czy kałach strzela i potem przeprosić...ale prokuratora ma się na głowie z urzędu. Nie potrafisz zrozumiec co się w nim dzieje? chcesz go zmusić do zaprzeczenia temu co czuje w imie miłosierdzia dla kłamliwej laski - skoro sama nie masz dla niego miłosierdzia? No, proszę cię... to musi byc jego wybór. a ty - ZMUSZAJĄC GO a nie wspierając robisz dokładnie wszystko, aby poszedł na noże do końca

ha ha ha kopnij skurwysyna w dupe i to po to bo oni tylko to rozumieja to popierdolone sukinsyny z wieszacymi czlonkami http://www.youtube.com/watch?v=H7yTe2ch_Mw

Matka zawsze powinna stać po stronie dziecka, tym bardziej jeśli cała sytuacja była zmyślona. Nie powinien uderzyc tamtej dziewczyny ale Ty popełniłaś kardynalny błąd odwracając się od niego :(

On jej nie uderzył tylko pociągnął ją za włosy, uderzył to właściwie mnie bo odepchnał mnie jak go uderzyłam w twarz.

tak to jest kazda baba doprowadza faceta do załamania psychicznego i niepotrzebnej agresji :D