Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsgdsfggsdgs

skąd samobójcy biorą aż taką odwagę?

Polecane posty

Gość fhffhfhfh
ci którzy nie czuli nigdy takiego czegoś mogą sobie tylko gdybać ale i tak nie zrozumieją tym bardziej to boli macie racje że niezrozumienie i brak prawdziwego wsparcia to gwóźdź do trumny można mieć straszny problem ale pomocne oparcie w przyjaciołach i ktoś da rade ktoś kto tego nie ma wystarczy że pewnego dnia powie dość i z racji tego że nikt nie zna go tak naprawde nie zorientuje sie że to koniec ale nawet nie trzeba czuć bólu na niego dawno sie wyłączyliśmy wystarczy obojętność na to wszystko,poczucie że to do niczego na tym świecie raczej nie ma miejsca dla takich 'ludzi" jak ja mało kto by po mnie płakał a ci co owszem no niestety...może nie tyle przyczyniają się do tego jak jest ale jakiś wpływ jednak mają..bo gdyby spojrzeli na to inaczej to może..kto wie. wystarczy monotonia życia i trche obserwacji tego jak to jest u innych i być może położenie lachy na takim życiu i świadomość ile by trzeba by to zmienić i że to nierealne na ten moment i za dużo od siebie wymagamy taka równia pochyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
po pierwsze wlasnie to NIC byloby ukojeniem..wszak lepiej nie odczuwac nic niz meczyc sie z tym co sie odczuwa gorzej gdyby okazalo sie jakies zycie po smierci ale nic byloby moim marzeniem najwiekszym a poza tym na tym swiecie nie moge i nie potrafie zyc w zgodzie ze sobą z tego powodu że caly swiat sie temu sprzeciwia,nie mozna być sobą na swiecie który jest inny zupełni..musialabym zyc na innym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
ja wam tylko mówie jak to jest z mojego porąbanego punktu widzenia na razie żyje,ale ciekawe do kiedy ciekawe co we mnie wygra albo z kim ja wygram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hipotetyczny samobójca
Niejednokrotnie myślałem o popełnieniu samobójstwa, ale wiem, że nie posiadam wystarczającej odwagi żeby to zrobić, a powodów jest wiele - niezrozumienie ludzi, mentalność Polaków, beznadziejna przyszłość i warunki życia, zmęczenie światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
piekło jest tu na ziemii jak już nie ma go po śmierci bo to byłoby nielogiczne i bezsensowne a dla mnie ktoś kto uważa że samobójcy ida do piekła jest oszołomem i tyle.Ciekawe że ktoś dostał od życia wiele więc nie musi myśleć o śmierci ktoś ma gorzej (nierówny start od Boga sprawiedliwość?) po prostu nie wytrzymał na tym cudownym swiecie a to że ktoś mysli o nich (nas?) że tchórze na pewno ma część racji,ale to nic nie zmienia kto by sie przejmował takim gadaniem jak codzień słyszy krytyke i nic więcej a po śmierci to nie będzie miało żadnego znaczenia co inni pomyślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
czasem lepiej umrzeć niż wegetować wiekszosc ludzi jak dla mnie zyje bez sensy praca dom awantury narzekanie praca awantury zlosliwosc glupota i tyle zadnej milosci przyjazni radosci poczucia bezpieczenstwa samotnosc rutyna i tyle i puste slogany i popluczyny po rodzinie sztucznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwio4
nauczyć się przyjmować ciosy od życia - ot prawdziwa sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hipotetyczny samobójca
Po pierwsze - nie zakładajmy, że Bóg istnieje, ponieważ nie mamy pewności, zresztą jestem ateistą. Cytuję wypowiedź głównego bohatera świetnego filmu pod tytułem Dzień Świra, ukazującego polską, szarą rzeczywistość, mentalność, nawet scenę polityczną w sytuacjach z życia codziennego. ''Bo już w nic nie wierzę... Jak mogę wierzyć, skoro nawet największy mój wysiłek przecieka im wam przez palce? Możecie już wszystko mówić, obiecywać, przyrzekać... ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
racja. szkoda ze one przychodzą jak ktoś ich nie umie przyjmować albo raczej musi je przyjmować skoro już są ale przestaje to mieć znaczenie jak wszystko inne słabi odpadają i musze sie chyba pogodzic z tym że jestem słaba teraz mnie to boli po śmierci nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hipotetyczny samobójca
Załączam kolejną prawdziwą, wręcz ujmującą sentencję z filmu. ''Boję się rano wstać, boję się dnia, codziennie rano boję się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem. Mam niby jakieś obowiązki, a przecież pustka, jakby zupełnie nie miało znaczenia czy wstanę czy nie wstanę, czy zrobię coś, czy nie zrobię (ja pierdolę), higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen. Ja pierdolę, kurwa.'' ''Towarzyszu podróży, zbudowałeś byt swój zasklepiając jak termit wyloty ku światłu i zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia. I choć przyprawia cię on co dzień o szaleństwo, mozolnie wzniosłeś szaniec z tego rytuału przeciw wichrom, przypływom, gwiazdom i uczuciu. Dość trudu cię kosztuje, by co dnia zapomnieć swej kondycji człowieka. Teraz glina, z której zostałeś utworzony, wyschła i stwardniała. Nikt już się nie dobudzi w tobie astronoma, muzyka, altruisty, poety, człowieka, którzy zamieszkiwali może ciebie kiedyś.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
czuje tylko poczucie winy upokorzenie wstyd i w lustro nie moge spojrzeć nagromadza sie we mnie wiele sprzecznych emocji z którymi nie moge sobie dać rady a i musze je tłumić,conajwyżej moge sie chwilowo ukoić ale tylko chwilowo bo mi ciągle ktoś albo coś przeszkadza bo jak pokazuje że cokolwiek mnie boli to poza tym że jestem beznadziejna do niczego i że mam przestać świrować i poza monologiem oświecających i oczywistych rad nic nie uświadcze nawet tutaj jestem do niczego i słaby tchórz nie kazdy sie rodzi alfą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
irytacja,odrzucenie zanikanie nadziei (ale ona naiwna czasem ratuje) nieudane próby pomocy samej sobie..bo tylko sama sobie moge pomóc,wiele razy o tym czytałam i o tym słyszałam i też otoczenie daje mi na to potwierdzenie - 'bliscy" albo dają kopa w tyłek albo ignorująw każdym razie nigdy nie będą sie zachowywać wobec mnie jakbym chciała i mam ich dość no i oczywiscie brak miejsca jakiegos dla siebie na swiecie chcialoby sie uciec ale nie ma dokąd..to znaczy jest to jedno o czym tu piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
zapomnialam o nietraktowaniu na powaznie ale i tak najgorzej jest,jak nie mozesz wytrzymać sam ze sobą i swoimi myslami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
a kiedy widzisz nadzieje okazuje sie ze wali sie jeszcze bardziej o ile kiedykolwiek bylo cos co moglo sie zawalic bezsilnosc nie do opisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffhfhfh
i tak nikt nie zrozumie co czujesz a jak cokolwiek to najwyzej cie dobije skrytykuje albo "oświeci" albo wyśmieje albo zignoruje jak i tutaj bo jak pisze to jest pusto..bo nikt nie chce byc obok tak naprawde najwyzej z przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Nic nie boli tak jak życie...ktoś mądry tak powiedział....Żyć w zgodzie ze sobą i z otoczeniem jest trudną sztuką dlatego warto sobie przerobić kilka metod z asertywności poza tym być w większym stopniu egoistą w zdrowym rozumieniu...Człowiek uczy się całe życie ....a tak na prawdę każdy jest w życiu sam....Pozdrawiam! Na pytanie postawione w temacie nie da się odpowiedzieć bo nikt nie siedzi w czyjeś głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxcvcb
zastanawialiście sie jak moża powiesić się na klamce od drzwi?to zlo człowieka zmusza do tego czynu nachodzące myśli samobójcze to nękanie zła tylo spowiedz może człowieka uwolnić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
znani mi samomójcy.. albo zawód miłosny albo problemy w pracy, choroba psychiczna, lenistwo! wygodnictwo / bo co? wszystko się od życia należy za darmo i nic z siebie.../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stad,
lenistwo idealizm wygodnictwo dusza buntownicza humanizm dobroc pech klatwa jedynaki chce kasy za darmo nie chce sie pracowac za slabe pensje ma wymagania wieksze niz inny lubi bogactwo nie cierpi nudy chce byc zawsze mlody nie lubi przecietnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusza buntownicza
owszem, i zesraj się i wpadnij w to ryjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciętniactwo
ja to przeżyję wszystko, jak karaluchy w zawalonym domu. I jeszcze dam popalić tym idealistom za to że mnie wpędzają w kompleksy i nie dorastam im do pięt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suiciderr
stad, lenistwo idealizm wygodnictwo dusza buntownicza humanizm dobroc pech klatwa jedynaki chce kasy za darmo nie chce sie pracowac za slabe pensje ma wymagania wieksze niz inny lubi bogactwo nie cierpi nudy chce byc zawsze mlody nie lubi przecietnosci to prawda :) ja mam wlasnie takie powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htetdd
To prawda ..ludzie którzy mają zbyt wielkie wymagania wobec życia, często źle kończą. Wolą np zdechnąć niż harować w takim tesco czy innych dyskontach albo na taśmie w fabryce. W sumie to nic mi się już też nie chce, najchętniej położyć się wieczorem i już nie obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos mysli, ze to tchorzostwo, to niech sprobuje sie zabic to pogadamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×