zia sprzedaje suknie

znalazłam przy szukaniu sukni slubnej http://allegro.pl/suknia-slubna-zien-oryginalna-bachleda-curus-i2047434086.html ta kobita ma tupet

A dlaczego piszecie że ma tupet ? Nie za bardzo rozumiem co ma sprzedaż suknie do tupetu ?

Co w tym złego że sprzedaje suknie? To że kosztowała 14tys i was na nią może nie stać? To że zazdrościcie Zia "motylkowego ślubu"? Suknia jest piękna, choć nie w moim stylu

i spójrz na zdjęcia - para brzydkich rozpieszczonych dzieciaków chwali się drogimi zabaweczkami...

chwali się? Nie chwali się tylko sprzedaje swoją drogą suknie, na którą ją stać. I bardzo dobrze

Zdjęcia pokazują suknie, jakie miała wstawić?

tak, zdjęcia pokazują suknie, eureka!

Nie chwali się tylko chce sprzedać i co w tym złego ? Skoro nie chce mieć pamiątki w szafie to chce ją sprzedać. Ja nie sprzedałabym sukni bo uważam ze przynosi to pecha natomiast jeśli ona chce sprzedać co w tym złego ? To że ktoś ma pieniądze to nie znaczy że jest rozpieszczony. Zwyczajnie jak napisała stomatoloszka z powołania zazdrościcie jej pieniędzy i ciągle o niej piszecie. Co rusz to widzę temat Zia. Taktujecie ją jak celebrytkę i dyskutujecie na jej temat i niczym paparazzi wyszukujecie o niej informacji, zdjęć, filmów itd. Ale po co ? Czy życie bez niej jest dla was nudne ? Ma pieniądze i może kupować suknie jakie chce i robić wesela gdzie chce a nie że ktoś pisze że głodujące dzieci miałyby ileś posiłków. No może by i miały ale to są jej pieniądze i robi z nimi co chce. Nie musi dawać na biedne dzieci tylko może za to zrobić drogi ślub w Paryżu. A co wam do tego.

zazdrością, bo zazdrościć komuś bezdennej głupoty jest kompletnie nielogiczne ;)

w koncu zrezygnowala z zienia i ma podrobke?

Poza tym każdy ma prawo kupować suknie jakie chce. Idę niebawem na wesele i też kupuję suknię znanego projektanta i może i będzie droższa od sukni Panny Młodej ale to są moje pieniądze i mam prawo robić z nimi co mi się podoba tak jak każdy obywatel tego kraju.

Jaka głupota? Kupować suknie za 14tys to jest głupota? nie sądzę, chyba że na kredyt, to tak. Ale jeśli kogoś stać może mieć suknię nawet z milionem brylantów, nic innym do tego

do tego, gdyby nie fakt, że zia non stop się chwali, żąda nieustannej uwagi, oklasków, podziwu i głasków niedopieszczona jakaś, bidulka ;)

z tego co pamiętam to się raczej radziła, a nie chwaliła. O zgrozo trafiła na forum gdzie większość płaci za cały ślub tyle ile ona za ciasto

Tym, że sprzedaje suknie to się chwali???

A nie pomyśleliście że prowokujecie ją do tego ? Gdyby nie miała osób które się nią interesują, dyskutują na jej temat, zakładają tematy choćby teraz ten czy jakikolwiek inny to miałaby dla kogo pisać ? Czy gdyby jakiejś gazety ludzie nie czytali i by się nie sprzedawała to nadal byłaby w sklepach ? Czy film który nie ma oglądalności kontynuowany jest i kręcony kolejny sezon czy odcinki ? Wszystko istnieje dopóki jest zainteresowanie :) Sami jesteście winni. Jakby pisała sama dla siebie to może przestałaby a jak ma rzeszę FANÓW któzy o niej mówią nie ważne czy pozytywnie czy negatywnie ważne że mówią i to się liczy :)

jak ignor ? Ej ignorowanie ,nie podniecanie sie innymi ?Zycia wlasnego nie macie czy co. Moze jakies zainteresowania zwane hobby wzbudzicie w sobie poza sledzeniem jakiejs tam zia (szczerze siedze jakis czas na kafe a nie wiem kto to taki )

nie pojawia, przynajmniej oficjalnie ;) dostała tu takie bęcki od forumek, że wbrew swojej niezmiennej (a po prawdzie słono opłacanej przez firmy, które reklamuje) uprzejmości - strzeliła fochem, zabrała swoje brylantowe grabki od van Cleef & Arpels, i poszla sobie ;) szaleje na forum GW - i oby nigdy tu juz nie wróciła, bo tylko zamęt sieje i budzi zgrozę głupotą

tej kasy i uwazam ze ja po prostu zmarnowala. Zdjecia "zrobione" fotografow byly w miare wygledne, ale takie zwykle, niepozowane, nie obrabiane... Jestem pomyslowa, kreatywna i MAM GUST i za CZESC TEJ KASY zrobilabym 100x lepszy slub. A Zia, kurcze, spojrzcie na jej zdjecie slubne, wyglada jak pomalowana 60-letnia lampucera.Lepiej jej bylo "normalnie"

Firma opłaciła ją? Buhahaha, dobre Oj zazdrośnice ;)

i powiedzmy sobie szczerze to byla baaardzo niezdecydowana osoba

a która panna młoda jest zdecydowana? Ja niedługo mam ślub i nawet na jedna suknie nie umiem się zdecydować!

Ona sie zachowywala jakby nie miala w ogole wlasnego gustu. A moze to, a moze tamto, moze jeszcze cos innego. Jak biedny czlowiek z naprawde zapadlej wsi w supermarkecie, ktoremu ktos zaproponowal, ze zaplaci za jego zakupy...

zazdrościć, to kompletnej impregnacji na tzw. zycie ;) ot, trwa w swojej krainie laleczkowej slicznosci na razie może sobie pozwolić na zycie w takiej rózowej bajeczce, bo spadek po dziadkach, bogaci rodzice... wzystko ma pod nosek podetknięte, problemy czy odpowiedzialność za cokolwiek są jej obce a kiedyś jak zabraknie kasy, czy buforów w postaci rodziców - spadnie na ziemię, i się mocno zdziwi że wcale nie jest tak ślicznie jak u barbiegirl... można zazdrościć beztroski, głupoty - już nie i niestety jest to wina jej rodziców - wychowali ja na pustą, roszczeniową, kompletnie oderwaną od rzeczywitości pannicę

a może ma gust, ale wszystko jej się podoba? Ja też pisałam na tym forum ze podoba mi się chyba ze 100 sukni i nie umiem się na żadna zdecydować! To normalne że chciała aby ten dzień był idealny

Po prostu to tak nie pasowalo nawzajem do siebie. No ale ja mam inne podejscie. Jestem zdecydowana i widze wszystko kompleksowo :) Aha, nie wiem co sie czepiac ze sprzedaje suknie. Rzadki przejaw zdrowego rozsadku ;-)

Poza tym nie Ci oceniać wychowanie jej rodziców. To że masz inne podejście do tematu, nie znaczy że innych jest gorsze czy złe. A jeśli otrzymała spadek, nie znasz ani jego wartości, ani co z tym zrobi. Może jest multimilionerką, może założyć za tę forsę firmę, może mieć wszystko. A wy jej ZAZDROŚCICIE, nic więcej. Tego, że może sobie na to pozwolić, na co was nie stać nawet marzyć

pamietam, ze kiedys tutaj laski zrobily nalot na Zia:D Sobie czasem podczytywalam, ale sie nie wypowiadalam. Jak one ciagle tylko planowaly jak pustaki i podniecaly sie kieckami za 3000zl liczac, ze im goscie dadza jak najwiecej by wesele sie zwrocilo to bylo fajnie. Ale pewnego dnia zjawil sie ktos z kasa kto je przycmil i juz nie mogly tego przezyc:D Nie widze tu zadnego tupetu:O Kupila kiecke za 14 tysiecy, a chce sprzedac za polowe ceny. Moim zdaniem bardzo rozsadna cena.

niezdecydowana panna młoda, chyba Angielka, której podobało sie tyle sukien, że kupiła ich chyba 30, na weselu przebirała sie co godzinę, a resztę wykorzystała w czasie sesji zdjęciowej może to pomysł dla Ciebie, stomatoloszko??? ale z tamtej panny to się niestety śmiali, że jej welonik za mocno na mózg ucisnął ;)

Chyba od tego jest kafeteria żeby zakładać tematy jakie się chce ? A jak ktoś nie ma życzenia i nie jest czymś zainteresowany to nie musi nic pisać. Czy akceptujecie jedynie tematy w stylu : Gdzie kupić najtańszą suknie? Jak najtaniej zrobić wesele ? Ile najmniej wypada dać w kopertę na wesele bo nas nie stać? - Zauważyliście że na topie są jedynie tematy gdzie ludzie mają problemy finansowe, nie mają za dużo pieniędzy ? Lubicie takie tematy bo możecie się dowartościować że ktos ma gorzej od was ? A jak ktoś pisze że go stac na droższe wesele, sukienkę to już jest zły i rozpieszczony bogacz. Takich się krytykuje a na piedestale stawia mało zamożne osoby i tylko takie maja prawo tu się wypowiadać według was. A niby czemu ? Kafateria jest dla wszystkich a że was z zazdrości w dołku ściska to już macie zwyczajnego pecha.