Babcia mnie dzisiaj zdolowala:(

kiedy zadzwonilam z zyczeniami powiedziala mi, ze ja sobie wyobrazalam ciebie na wyzszym stanowisku, a Ty stalas sie sluzaca zagranica. Wiem, ze Babcia ma racje, przerwalam prawo w Polsce, ale boje sie wrocic je dokonczyc. Dziewczyny co powinnam zrobic? Wrocic do polski i starac sie dokonczyc studia czy zostac zagranica i zaczynac od nowa.

a jestes sluzaca?? nie mozesz zaczac studiow w uk?

zalosne jak Ty cala

Zdesperowana Zona, oczywiscie ze moge i nie poddam sie. Nie jestem sluzaca, pracuje w sklepie. Mialam kiedys wieksze aspiracje, ale dzisiejsze czasy sa takie a nie inne. Nie poddam sie. Moge studiowac i bede zagranica. Zona, ja mieszkam w Irlandii, a czy to prawda ze zeby studiowac w UK trzeba byc tam min 3 lata?Wiem, ze cos takiego obowiazuje, jesli chce studiowac bezplatnie.

troche jak moi dziadkowie. wszystkich wnuczki sa takie zaradne, tylw kasy pieniedzy zarabaiaja i ach i och. ja wyjechalam za granice, najpierw sie cieszyli, bo zarobie troche, zycie poznam. jak za dlugo pracowalam w fabryce to juz bylo zle, bo przeciez ja po studiach i taka mam prace kiepska. potem nawet jak dostalam prace w biurze to juz tez nie bylo to. nie dostalam podwyzki, zle. dostalam, za malo! wynajmujemy teraz fajny domek, zle bo nie nasz. nigdy im nie dogodzisz

Ludzie starsi mają takie podejście, ponieważ są nakręcani przez kościół, Radio Maryja, że jak ktoś pracuje na zachodzie to już jest sprzedawczykiem, lub sługusem. Niestety, ale u nas tak ludzie starej daty mają i ludzie, którzy zarabiają 1.800 i uważają, że to jest świat. Moja droga zostań tam gdzie jesteś i nie wracaj. Skąd wiesz jak będziesz miała po prawie, czy znajdziesz pracę??? moja koleżanka skończyła prawo na Uniwersytecie Łódzkim i pracowała w TP jako konsultant na błękitnej linii, bo nie miała pracy. Inna moja znajoma po ekonomi i stosunkach międzynarodowych z 1,5 roczną pracą w Urzędzie szukała pracy 10 miesięcy. To, że ludzie krytykują tych co wyjechali to są po prostu osoby, które nic nie mają, a uważają się za nie wiadomo co.

no wlasnie, tez tak mysle. nawet wczoraj szlam sobie ulica i tak mysle 1300 euro.... 1300zl... Tutaj moge miec sporo za 1300. komputer 500/600, w Polsce od 1200, zegarek CK tutaj od 180/220, w Polsce 800 pokoj do wynajecia 300, w Polsce 500 W dublinie moge miec wiecej za wyplate, oczywiscie o ile jest sens porownywac. Ale i chyba czuje sie zdecydowanie lepiej tutaj.

Witam, widze, że jesteś z Dublina. Jak w tej chwili wygląda sytuacja z praca w tym mieście? Warto emigrować?Pozdrawiam

NIEWIEMCOMAMZROBIC --> nie chce sie wypowiadac na ten temat bo skonczylam studia kilka lat temu i od tego czasu wiele sie pozmienialo a nie chce cie wprowadzac w blad. jezeli nawet trzeba czekac 3 lata to tyle to zleci jak z bicza trzasnal, w miedzyczasie szlifuj jezyk :)

to ze w polsce studiowalas prawo ,nie znaczy ze pozniej znalazlabys po tym prace. wiadomo,ze w polsce jezeli chodzi o oprawo to licza sie przede wszystki ,jezeli nie tylko, znajomosci. ewenutlanie mussiz miec zajebiste,ale to zajebiste szczescie zeby dostac sie gdzei na aplikacje.

wiem, jest ciezko po prawie. Dlatego zrezygnowalam z powrotu Postanowilam zostac tutaj, w Dublinie. Prace mozna znalezc, ale trzeba znac dobrze jezyk

no ja jase do dublina w lutym ale angielski katastrofa