moja mama robi wyróżnienia wnuków

Jak w temacie .Ale opiszę o co mi chodzi otóż mam 22 lata i7 miesieczne dziecko. moj brat ma 19 lat i związał sie z dziewczyna która ma dziecko z poprzedniego związku które jest w wieku mojego skarba. Moja mama strzasznie wyróżnia tamto dziecko i nie wiem dlaczego skoro to nawet nie jest jej wnuk, tzn kupuje małej ciuszki , słodycze, opiekuje sie nią jak moj brat ani jego dziewczyna nie mogą, nosi ja na rekach do upadłego. Natomiast moje dziecko czyli jej rodzona wnusia jest bardzo przez nią odrzucane tzn nic nigdy od niej nie dostała, nawet prezentu czy to na gwiazdke czy urodzinki, nigdy nie zajmowała sie mja corka bo albo zawsze zle sie czuła albo nie miała czasu albo ochoty. Od miesica nie odzywam sie do własnej matki po zajsciu jakie miało miejsce podczas rodzinnego obiadu ... ,,córka brata'' ( pisze w cudzysłówi bo to tak naprawde nie jest jego dziecko) zaczeła płakac i moja matka podleciała i mówi : dlaczego to malenstwo tak płacze? a po jakis 10 min moja mała zaczeła płakac i moja matka podeszła i powiedziała mi zrób cos z tym bachorem niech tak nie drze tej mordy. :(

nie wiem czy dobrze zrobiłam ale poprosiłam meza od stołu ubrałam mała . powiedziałam matce ze jezeli moje dziecko nie jest dla niej wnuczka to nie bedzie miala babci i wyszlismy. Mi nie chodzi o to ze ma moje dziecko wyrózniac bo nawet tego niechce ale niech traktuje je jednakowo. Ale moja matka nie widzi problemu:( jak jej przetłumaczyc ze to boli i cała ta sytuacja jest cos nie halo:(

A jesteś pewna że problem leży pomiędzy dziećmi? Może to chodzi o to że Twoja mama ma do Ciebie jakieś pretensje, jak wcześniej wyglądały wasze relacje? Ciężko jest oceniać nie widząc sytuacji z dwóch stron. Ale z tego co piszesz moim zdaniem mądrze się zachowałaś.

a co to za dziwoląg "robi wyróżnienia" ??? wyróżnia albo lepiej - różnie traktuje

moze i problem nie lezy pomiedzy dziecmi , bo mam wrazenie ze moja mama ma pretensje o to że związałam sie z nieodpowiednim wg niej mezczyzną noi na dodatek zaszłam w ciąze bedac na studiach, tylko ze jestem szczesliwa kocham meza i dziecko mąz dba o nas niczego nam nie brakuje a ja studia kontynuje , natomiast moj brat ma 19 lat jest bez pracy , jego edukacja zatrzymała sie na pziomie gimnazjum. Swego czasu matka robiła mu wyrzuty ze znalazł sobie dziewczyne z dzieckiem. Ale nasze realacje ogólnie miały sie dobrze . Nie rozumiem tylko skoro moja mama ma do mnie pretensje , krzywdzi dziecko moze mała nie rozumie o co chodzi ale czuje ze babcia jej nie chce i o to mi chodzi..

nie wiem co napisac, naprawde dziwna sytuacja . Ale chyba dobrze zrobilas ,ze wyszliscie tu nie chodzi o ciebie ,ale o dziecko , odrzucajac krzywdzi je.

zrób cos z tym bachorem niech tak nie drze tej mordy :O, to cytat? :(

o matko!!!!!!!!!!!!!!! współczuję :( Jedyne co mi przychodzi do głowy to... cudze chwalicie swego nie znacie...trudna sprawa

Twoja mama bardziej kochała twojego brata, niż Ciebie. Nie zauważyłaś tego nigdy? I to się przenosi na dzieci, znaczy wnuki. Może taka jest przyczyna, niemniej jednak jej porównanie było nie do przyjęcia. Twoje dziecko jeszcze maleńkie i nic nie rozumie, a co, jak będzie starsze? Będzie ją serduszko bolało. Strasznie to przykre co piszesz, ale takie coś się chyba nie zmieni. Bardzo ładnie podchodzi do tej nieswojej "wnuczki", ale do Twojej córki, to po prostu brak słów. Sama miałam babkę co wnuki wyróżniała. Mnie nie lubiła i kuzyna, za to inną dwójkę kochała i widać było, że do dupy by im wlazła, jak by mogła. Nas ciągle beształa, darła mordę o byle co. Nawet jak kazała posprzątać i posprzątałam, to zamiast dziękuję, czy uśmiechu, słyszałam burczenie, że coś jest nie za swoim miejscu. I szła z krzywą mina przestawiać bibeloty na komodzie, czy coś innego. Dla tamtych było najlepsze jedzenie i soczki, a ja nie mogłam zjeść tego samego, czy dostać herbatki z malinkami. Dużo by wymieniać. Nie lubiłam jej za to i było mi przykro, że taka była podła. Twoja mama też taka chyba jest i wątpię ,żeby to się jej zmieniło.

A napisz mi prosze czy Twoj brat mieszka z nia albo w sasiedztwie? Z tego co napisalas Ty nie mieszkasz z rodzicami. Ja nie mam dzieci ale zawsze bylam ta gorsza dla mojej babki dlatego teraz po latach jak widze ze moja matka inaczej traktuje dzieci brata niz dzieci sistry to dostaje odemnie opierdziel. Tyle ze moja matk robi to chyba nieswiadomie no i nie tak drastycznie jak Twoja. tez mysle ze problem to nie dzieci a wasze relacje i jej uczucia do was. Wielu uczuc, chocby sie chcialo nie da sie ukryc... i nie musisz byc wcale Ty winna.

chyba zmyślasz to wszystko bo to nie jest zgodne z żadnymi naukowymi teoriami