Wczoraj byłem na weselu!! to był najgorszy dzień w moim życiu

Otóż wczoraj przezyłem największą kompromitacje, żenade i wstyd w moim życiu Mój wujek się żenił no i naturalnię zaprosił mnie.. z osobą towarzyszącą, ale.. no właśnie- MAM 25 lat I NIGDY NIE MIAŁEM KOBIETY!!!! i oczywiście tym razem też nie udało mi się żadnej koleżanki "skombinować" mimo, że pytałem o to aż 3 dziewczyny.. każda oczywiscie dała mi tanią wymówkę nie chciałem tam iśc samemu bo wstyd i nuda.. no ale z racji tego, że to bliski wujek to musiałem tam isc BOZE JAKI WSTYD!! było ponad 100 osób i dosłownie SAME PARY!!!! ani jednego singla nie było... a młodych osób było dosyć sporo, tzn. młodych-takich w wieku 18-30 i KAŻDY MIAL PARTNERKE/PARTNERA!!! oczywiście co chwila ktoś mnie pytał "czemu jestem sam.." no i co ja im miałem kurwa odpowiadać? że jestem ciotą i dlatego jestem sam? ehh.. wszyscy się zajebiscie bawili, przytulali, całowali, tanczyli , smiali a ja siedziałem przy stole i piłem samotnie tą wódkę przeżywając mega wstyd, żenade i generalnie dół... jedynie matka do mnie podbiła i na siłe chciała mnie na parkiet wyciągnąć abym nie siedział jak ciota, no ale dajcie spokój.. nie bede z matką tanczyl :O boże to było tragiczne, nigdy więcej nie pójdę na wesele samemu... a wiadomo, że nigdy nie bede miał kobiety-więc już nigdy nie bede na weselu

trza było zabrać ze sobą gumową lalkę przynajmniej

a skad ta pewnosc,ze nigdy nie bedziesz mial kobiety?!:D daj spokoj;). Troche wiary w siebie

a co jest powodem tego, ze nie bedziesz mial kobiety

mogłeś się przyłączyć do jakiejś pary i stworzyć kółeczko

/// a skad ta pewnosc,ze nigdy nie bedziesz mial kobiety?! daj spokoj . Troche wiary w siebie /// skoro mam 25 lat i nigdy nie miałem kobiety, mam dosłownie zerowe powodzenia i na każdym kroku dostaje kosza to chyba logiczne ze nie bede juz miał... która dojrzała kobieta bedzie chciała miec za faceta nieudacznika zyciowego z wyglądem 'gówniarza' który do tego nie ma pieniedzy

weseliskach i już, olej frajerów, którym taktu brak i pytają, dlaczego przyszedłeś sam. BO TAK :)

już nawet nie chodzi o to, że każdy na mnie patrzył wczoraj jak na nieudacznika i lamusa bo jestem sam tylko ja sam w sobie miałem takiego doła jak widziałem tych wszystkich szczesliwych ludzi, którzy mają obok siebie swe połówki, smieją się, tańcza, całują, przytulają a ja sam jak palec - zabijało mnie to... miałem ochote wybiec i się dosłownie pochlastać

jedynie matka do mnie podbiła i na siłe chciała mnie na parkiet wyciągnąć abym nie siedział jak ciota, no ale dajcie spokój.. nie bede z matką tanczyl dlaczego? Było obtańcować matkę i wszystkie ciotki :D W końcu poszedłeś tam na macanko czy się pobawić?

// dlaczego? Było obtańcować matkę i wszystkie ciotki W końcu poszedłeś tam na macanko czy się pobawić? // no wybacz ale nie kręci mnie tańcowanie z matką i ciotkami 50letnimi, skoro wokół same fajne młode kobiety ze swoimi facetami

było szukać patnerki na kafeterii. jak to nie jakaś dziura ta miejscowość, to za parę stówek sporo kobiet stąd by z Tobą poszła

wiecej skromnosci koles. na 100 osob na tym weselu to pewnie malo kto cie tam w ogole zauwazyl i zapamietal . sam piszesz ze ani piekny ani bogaty nie jestes. idziesz to sie bawisz. bawisz sie tak jak umiesz. mozna sie bawic i samemu ale jak ma sie dola to i w parze sie nie pobawisz.

wlaqsnie dlkatego nie chodze na wesela bylem raz nie liczac 2 gdy bylem dzieckiem i nic juz nie opamietam

// wiecej skromnosci koles. na 100 osob na tym weselu to pewnie malo kto cie tam w ogole zauwazyl i zapamietal // większosc osób znałem.. a tych których nie znałem to "partnerzy/partnkerki' osób ktore kojarzyłem dołowało mnie to, że byłem powietrzem dla wszystkich, czułem się jak gówno a przede wszystkim nie mogłem patrzeć na te szczesliwe pary bawiące się , a ja sam jak ciota, nigdy więcej!!

facet który nie potrafi być sam to rzeczywiście ciota, mężczyzna nie potrzebuje poufałości

no wybacz ale nie kręci mnie tańcowanie z matką i ciotkami 50letnimi, skoro wokół same fajne młode kobiety ze swoimi facetami wybaczam :P mogłes też obtańcować wszystkie te młode kobiety :D ale ty wolałeś siedzieć w kąciku i użalać się nad swoim nieszcześciem? :P to do kogo masz pretencje?

/// facet który nie potrafi być sam to rzeczywiście ciota /// jestem całe życie sam..

jak wiekszosc osob cie znala to i tak przeciez wiedzieli ze nikogo nie masz. wiec o co krzyk?

/// ale ty wolałeś siedzieć w kąciku i użalać się nad swoim nieszcześciem? to do kogo masz pretencje? // ale dziewczyno, tam były same pary, kazdy sie dobrze bawił a ja miałem mega doła będąc samemu, nie miałem ochoty na żadne tańce w takim stanie, nie rozumiesz? czy jakby umarła ci matka to na drugi dzień poszła byś do klubu bawić się? nie.. bo byś miala doła i miała zjebany nastrój, a ja tak się czułem będąc tam samemu i widząc wszystkich szczesliwych wokół

ja tez nikogo nie mam obecnie i wszyscy to wiedza i jakos nikt z tego sensacji nie robi. i jak mam okazje gdzies isc to ide.

Ale mogłeś się najeść!

Sam sobie winny jesteś. 3 dziewczyny to nie cały świat. Trzeba było szukać wcześniej. Bo o weselu chyba wiedziałeś wcześniej nie? No i ostatecznie mogłeś poznać jakąś szarą mysz na czacie z okolicy i ja zabrać. Masz nauczkę.

rany jaki Ty jesteś... brak mi słow poprostu . nie potrafisz wyluzować? kiedys byłam na sylwestrze gdzie były same pary , przeszedł tylko jeden bardzo przystojny facet zresztą bez dziewczyny i sie dobrze bawił a z mama czemu nie bedziesz tanczył? ja mam powodzenie u facetow ,a z każdym na weselu zatancze jak mnie poprosi z tata tez chetnie wyluzuj troche człowieku bo faktycznie nie znajdziesz kobiety

poza tym trzeba było prosic kogoś do tanca ,a nie siedziec caly czas przy stole. trzeba byc bardzo niewychowana kobieta żeby odmowic zatanczyc z kims na weselu chyba ,ze jest sie juz zmeczonym tancem

fcewfewfewfewf - zgadzam się no i skąd wiesz, ze były same prary...może ktoś był z koleżanką albo ze znajomą

,,Sam sobie winny jesteś. 3 dziewczyny to nie cały świat. Trzeba było szukać wcześniej. Bo o weselu chyba wiedziałeś wcześniej nie?" z tym tez sie zgadzam. trzy dziewczyny to dosc mało probowales..

nie zamierzam prosić do tańca kobiety które obok mają swojego faceta /// m sobie winny jesteś. 3 dziewczyny to nie cały świat. Trzeba było szukać wcześniej. Bo o weselu chyba wiedziałeś wcześniej nie? /// 3 dziewczyny to i tak dużo... nie mam więcej kolezanek /// No i ostatecznie mogłeś poznać jakąś szarą mysz na czacie z okolicy i ja zabrać./// chyba nie sądzisz, że wziął bym na wesele jakiegoś paszteta którego nie znam i przedstawił przed całą swoją rodziną?

/// z tym tez sie zgadzam. trzy dziewczyny to dosc mało probowales.. /// dla mnie to i tak bardzo dużo pierw jak usłyszałem o weselu to dosłownie tylko jedną koleżanke miałem w głowie

nie przeżywaj :) W koncu to tylko wesele, a nei impreza życia :)

,,nie zamierzam prosić do tańca kobiety które obok mają swojego faceta" ale dlaczego nie ? bo nie rozumiem... to jest wesele nie impreza w klubie. możesz prosić kogo chcesz i nikt i o to nie zrobi afery