Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alimenty na byłą

alimenty na byłą pracującą żonę od winnego byłego męża

Polecane posty

Gość Dobrej nocki alimenciarze
Gdy orzeczono wyłączną winę jednego z małżonków Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Oznacza to, że alimenty będą się należały jeżeli małżonek nie jest w stanie utrzymać dotychczasowego standardu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty na byłą
dobra, wtedy było 3500 na pół czyli na jedną osobę po ok. 1750, po rozwodzie została tylko moja wypłata - 1500 tysiąca, czyli różnica tego co było jest 250 zł. Ale mnie chodzi o firmę, czy da sie wytargać coś na tej podstawie, co mnie obchodzi jego nowa żona, ja ją też pewnie nie obchodzę, dlaczego on ma na nią wydawać pieniądze, które byłyby moje!!!! Czy wy tego nie rozumiecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witam ponownie alimenciarzy
Alimenty Ci się należą Autorko masz całkowita racje a tu nie masz co dyskutować bo się pogotuja co niektórzy alimenciarze i ich damy;) popatrz na rozwodu celebrytow i na to ile dostają byle zony gdy wina jest męża więc nie pieprzcie farmazonow. Nie zapierdalax masz tylko LEŻEĆ i PACHNIEC on jest od zapierdalania . Stać go było na dwie baby to niech go będzie stać na alimenty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty na byłą
sory ale zgodnie z prawem jeśli niewinny małżonek ma podnieść standard życia to nie poprzez dodatkową pracę tylko poprzez alimenty. No sory cię bardzo, gdybym teraz z nim była to bym miała 2 razy więcej kasy niż teraz to ja, żeby to teraz mieć mam iść do drugiej pracy? A od czego mam jego i ten napis na wyroku Z JEGO WINY? Chyba ten wyrok do czegoś zobowiązuje bo inaczej by się o to nie bili ludzie i uznawaliby winy czy nie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia :)
Staraj się o alimenty, jak najbardziej :) Powinnaś je dostać i na pewno to będzie zgodnie z prawem obowiązującym w 3RP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty na byłą
szczerze nie rozumiem dlaczego tak tępicie w większości bo nie wszyscy te kobiety, które zostały porzucone i ośmieszone w ten sposób a które chcą po prostu zadośćuczynienia za to, to co, można porzucić i bez konsekwencji za to iść? to ja mam wybierać czy w tym miesiącu kupię sobie podkład czy wybiorę się do fryzjera, a w następnym może uda mi się do knajpki wyskoczyć, muszę wybierać??? bo on postanowił odejść???? powaliło was chyba, miałam to wszystko jak siedział ze mną, opłacał gnój rachunki, mogłam sobie kupować co chciałam a teraz co. ja już nie mówię, że chcę co miesiąc wydawać 1500 na siebie ale te 300 więcej to chyba mam prawo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty na byłą
jakbyście byli na tym miejscu to też poszlibyście po kasę a na pewno byście nie poszli do drugiej pracy ale innym takie idiotyczne rady umiecie dawać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znakomita argumentacja
z pewnością przekonasz do nich sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw-poz
Wszystkie negatywne wypowiedzi sa pisane przez drugie zony? Przykro mi ale jak sie ma meza z odzysku to trzeba sie liczyc z konsekwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle tak
Alimenty na bylego malzonka naleza sie, jesli w chwili ustania malzenstwa znaczaco pogorszyl sie status "niewinnej" strony, poniewaz zabraklo dochodow strony "winnej". Sama mowisz, ze Twoj byly otworzyl firme juz po rozwiazaniu malzenstwa. Takie alimenty przyznaje sie, poniewaz istnieje domniemanie, ze malzonkowie do pieniedzy dochodzili wspolnie, np maz zalozyl firme w trakcie malzenstwa, zona prowadzila dom, odciazala go od domowych obowiazkow, zeby mogl te firme rozwijac, czyli pracowali na sukces oboje. Po rozwodzie maz odszedl "z firma" i pozbawil zone mozliwosci korzystania z dochodow, do ktorych sie przyczynila. Twoj maz zalozyl firme w nowym zwiazku i jego nowa zona mu pomagala, wiec nie naleza Ci sie alimenty z tytulu jego obecnych dochodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleSieWkurzylam
wez sie kurwa do roboty, twoj byly ma nowa rodzine i nie bedzie na ciebie zapierdalal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TySieTakNieWkurwiaj
Ty nowa wez sie ogarnij bo wszystko cie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleSieWkurzylam
bo jak czytam takie brednie, to mi sie noz w kieszeni otwiera, niech sobie firme zalozy, albo fagasa znajdzie a nie bedzie na bylym zerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Przynajmniej wie dlaczego jest sama.Inaczej by myślała ,że to przez inną albo przez przypaloną zupę.O ile w ogóle to stworzenie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty na byłą
zniecierpliwiony a ty myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komorowy
Mąż zarabiał mniej - teraz więcej. Ty pracujesz - ale za mało.\A pieniędzy chcesz więcej.\ Mąż ma nową żonę. I zarabia na nią. A ty nie masz męża, bo cię nie stać. W zasadzie powinno się go puścić w skarpetce (JEDNEJ)! A ciebie bez pończoch. Za podłość. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł joł madafaka skocz mi na p
sad przyznaje alimenty,jak sie jest niezdolnym do pracy itd. a ty masz dwie zdrowe raczki, nozki, wiec za pier dalaj do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorro....
sprawiedliwośc autorko jest po twojej strolnie. Nie może być tak, że jest sobie małżenstwo, jedna ze stron wkłada w rodzinę wszystko , co najlepsze a druga( w tym wypadku mąż) doprowadza do rozpadu małżenstwa i niszczy wkład niewinnej strony.Idź do prawnika, nie gadaj tu z ludźmi bo im nie zależy na sprawiedliwości dlatego, ze ida po trupach do celu. Nie każdy z nas chce mieć przypiętą łatkę rozwodnika i jeśli się starałaś a wina jest męża to nie jest istotne , jaki jest twój stan materialny, ważne, by Twój stan materialny mie był gorszy od stanu materilalnego byłego męża. Za złe uczynki powinno się odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komorowy
Prawo - zorro... - prawo jest po stronie autorki posta. A prawo i sprawiedliwość nie kochają się. Zorro o tym wie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorro....
komorowy a ty co płacący jesteś może? bo gadasz jak płacący którego poniekąd lubię:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komorowy
Owszem. Ale już dobrowolnie ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komorowy
Może więc walczmy o sprawiediwość. Jak Zorro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ktoś nie chce mieć przypiętej łatki rozwodnika to niech w ogóle nie wychodzi za mąż! takie jest życie! autorkę szlag trafia, że mężowi się powiodło, niestety, ale ma marne szanse w sądzie, przecież były może powiedzieć, że chciał założyć własną firmę w trakcie trwania małżeństwa, ale żona się nie zgodziła i po sprawie... naprawdę wam się wydaje, ze minie 20 lat i nagle druga połówka, której się powiodło będzie płacić alimenty komuś o kim już nawet nie pamięta? jakoś nie wierzę, że takie idiotki istnieją... póki sie nie pozbędziesz monet w oczach autorko to nikt cię nie zechce....ciekawe co by zrobiła jakby w trakcie małżeństwa mąż zachorował i stracił dochody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie do roboty
nikt nie bedzie na ciebie robil leniwa krowo!!!! deptac i pluc na takie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komorowy
ex-D.Bill-u - chyba jesteś debillem. Poszukaj wyroków. Są w necie. ex-D.Bill -u. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zamierzam niczego szukać, bo jak widzę ten bełkot prawniczy to mi słabo, ale powództwo autorki z pomocą prawnika będzie bardzo łatwo oddalić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alimenciarzom żyłka pęknie
zaraz rzeczywiście :) Cóż, jeśli został orzeczony rozwód z winą jednej strony, to pan mężuś musiał nieźle nabroić i to nabroić ewidentnie (to nie jest łatwe taki rozwód uzyskać). Prawdopodobnie była to perfidna zdrada. Panowie by chcieli dawać dyla do nowej pani i nic za to nie płacić, byłą i dzieci najlepiej wykasować, co by się nie pałętały i nie przypominały jak wrzód na dupie przeszłości :) I są wściekli, jak się tak czasem nie da. Jak dzieci po prostu - chłopczykowi się znudziła zabawa i dziwi się, że bałagan po niej pozostał ;) Autorka wydaje się być nieco roszczeniowa i widać że zawzięta (wspomniała, że za mąż powtórnie nie wyjdzie, bo jej kaska wtedy ucieknie, to czyste wyrachowanie :/ ). Także autorkę może niezbyt lubię, ale rozgrzesza ją do pewnego stopnia jej krzywda (zapewne był standardzik - pan mężuś znalazł młodszą, czy też po prostu nową, a starą rzucił w kąt, przedtem ją zdradzając). Ale przepis jest jednoznaczny - w jego świetle wnioskować o alimenty może. Jeśli chce, jeśli tego właśnie chce, niech próbuje, kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież jak się rozwiedziesz niezależnie z czyjej winy to i tak będziesz rozwodnikiem? oczywiście, że wychodząc za mąż/żeniąc się zakładasz co najlepsze, ale doświadczenie innych mówi, że najgorsze też się może zdarzyć, więc... sytuacja autorki posta nie dotyczy raczej zadośćuczynienia prawda? została rozwiedziona, nie ułożyła sobie zycia, nie uważa za stosowne polepszyć sobie bytu własną pracą tylko ciągle liczy ile straciła na rozwodzie - czemu od razu nie składała o alimenty tylko teraz? sorry, popieram babki jak maja rację, ale tego rodzaju materializmu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty na byłą
chwileczkę, to status materialny niewinnego małżonka nie może być gorszy od JEGO statusu materialnego, który był w trakcie małżeństwa czy nie może być gorszy od obecnego statusu materialnego małżonka winnego? może niech mi to ktoś wyjaśni łaskawie dlaczego teraz? bo teraz firmę założył, 2 lata temu nic by mi nie dali bo mieliśmy podobne zarobki a teraz można by było coś wyrwac chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ uśmiechem
Alimenty dostałabyś po rozwodzie, gdyby na wskutek rozwodu twoja sytuacja się pogorszyła. Nie rozumiem cię.Ułożył sobie życie, ma nową rodzinę . Czemu chcesz mu rujnować życie? To ma być kara? Wstydu nie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×