Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PamPamPar

Problem z uczuciami

Polecane posty

Gość PamPamPar

Jestem z dziewczna 1.5 roku, mamy 21/19lat. Jest to moja pierwsza, od samego początku Kochałem ja niesamowicie mocno, ale po trzech miesiącach Ona zaczeła grać inne tango. Zaczynając od Stycznia systematycznie co 2-3 tygodnie znalazła jakiś podwód do kłótni, nawet to, że spóźniłem się na autobus do Niej rano, bo budzik nie zadzwonił, potrafiła zrobić o to wojnę i "rzucala mnie". Co dwa-trzy tygodnie słyszałem "mam Cie dosc, nie chce byc z Tobą, mecze się, to koniec" po to aby po 3-4h do mnie zadzwonić i przepraszać, bądź ja bylem na tyle głupi, że ją błagalem o to by byla ze Mną. Moja miłość za każdym razem ucierpiała na tym, opadała. Tak to trwało do Lipca aż jej wygarnąłem zachownie i powiedziałem "koniec", ale Jej łzy i błaganie mnie zatrzymały, dałem szanse. Uspokoiła się aż do Października gdy wyprowadziła mnie z równowagi i gdyby nie fakt, powiedzialem, że to koniec itd. Ale oczywiscie znowu łzami mnie zatrzymała. Problem polega na jednym, znalazłem pracę, poznałem ludzi, różnie dziewczyny w wieku 24-27lat, które mają partnerów, są szcześliwe. Widać, że nie kłócą się co dwa tygodnie. Przez to wszystko widzę jak moj związek nie powinien wyglądać, wiem, że jest naprawdę żartem, a nie związkiem. Starałem się unikać swoje rozmyślania i być sobą przed dziewczyną, ale dwa tygodnie temu poznałem kobietę, która mówiąc szczerze podoba mi się, jest normalna, po jednym zwiazku, ma 26lat. Od tego momentu po prostu nie potrafię zachowywać się normalnie w stosunku do swojej dziewczyny, wiem, że nie jestem szczesliwy, wiem, że nie będę. Co ja mam zrobić ? Nie potrafie powiedzieć Jej koniec, bo wiem, ze ją zranię, a Ona juz widzi, że jestem inny. Niestety takim typem faceta jestem iż nie potrafię patrzec na to jak ktoś cierpi przeze mnie. Jeszcze słyszę od Niej wyrzuty w stylu "nie jesteś gotowy na związek, jesteś dzieckiem". Szukam jakiejkolwiek rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawkaaaaaaa
ciezka sprawa dlugo jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiii
szczerze z nia porozmawiaj...powiedz jej jakie ma wady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiii
skąd wiesz ze z nia nie bedziesz szczesliwy ? skad wiesz jaka bedzie ta nowa dziewczyna ? kazdy ma wady i nie ma ludzi idealnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PamPamPar
Wiem to po tym, że jesteśmy inni. Ona jak na swoj wiek jest dojrzała, a ja po prostu dziecinny Ona sama nie wie czego chce, ostatnio sprawia Jej problem, że ide w Sobote z kolegami posiedzieć w domu u jednego z Nas i się pośmiać. Wyszedłem raz na dwa tygodnie, za każdym razem dzwoniła do mnie, każdy z Nas ma dziewczyne, ale tylko ja otrzymuje telefon. Wczoraj napisałem, że wychodze do kolegi, odpisała mi o 20:30 "Dobranoc", stwierdzilem, ze odpisze jak dotrę na miejsce, poszliśmy do sklepu, wchodze o 20:55 do kumpla i dostaje telefon "widze, ze masz problem nawet Dobranoc napisać", za 30min dzwoni i zaczyna "musimy poważnie porozmawiać, spotkamy sie jutro?", mowie "dogadamy sie jutro, jestem z kolegami" i wielki krzyk, ze traktuje ją jak szmatę, bo nie moge nawet porozmawiać. Tydzien wczesniej siedze z kolegami i telefon "sprawdz mi autobus u kolegi na komputerze, bo mi sie nie chce załączać swojego". W dodatku usłyszałem, ze teraz mam kogoś i nie powinienem wychodzić z domu o 20 i wracać o 24, bo nie wypada, nawet jesli siedze u kolegi. Poza tym tak jak mówiłem, Moja miłość opadła przez to Jej zachowanie, poniżanie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawkaaaaaaa
zerwij z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PamPamPar
Swietna rada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PamPamPar
Swietna rada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. anna karenina ;
a mi się wydaje, że ona nie ma koleżanek i innych rozrywek niż spotykanie z Tobą. mylę się? mam identyczną znajomą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty_klamoty
Chlopie, przeciez to oczywiste ze z nia zerwiesz :) Wlasnie zaczynasz usprawiedliwiac swoja przyszla decyzje piszac jaka to ta dziewczyna zla i niedobra. Moze faktycznie jest zbyt zabordcza, chorobliwie zazdrosna, jednym slowem toksyczna. A moze sam ja do takich zachowan prowokujesz? Moze czuje sie przez ciebie olewana, ignorowana i te jej zagrywki to jej krzyk o uwage? A to ze zrywala, to moglow oznaczac, ze chciala zebys bardziej sie staral, bardziej okazywal ze ci zalezy. Na moje oko wasz zwiazek jestjuz wypalony, nie macie slubu, dzieci, zadnych zobowiazan wobec siebie wiec droga wolna. Tak, wiem, tylko trudno zerwac z przyzwyczajeniem. Jednak zaloze sie, ze przy najblizszej sprzecce zerwiesz z nia, i juz nie pozwolisz na powroty... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawkaaaaaaa
ja sama mialam podobny problem wstyd sie przyznac i bylam w zwiazku w ktorym facet przechodzil podobne tortury kochalam go do szalenstwa doslownie balam sie ze mnie zdradzi zostawi ze udaje ze kocha i takie tam cierpialam i on cierpial rozstalismy sie po 5 latach minelo 3 lata a mi nadal wstyt ze go tak potraktowalam boje sie ze mi nie wybaczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PamPamPar
Tak, Ona nie ma koleżanek. Pierwszy raz wczoraj poszla do kina na godzinę 17:00 z siostrą i kuzynką. Wczesniej NIGDY nie wyszła nigdzie. A domu nie ma zajęć, dlatego zawsze ma problem gdy oglądam film, gram czy coś takiego. Wtedy gdy zrywała poswięcalem jej KAŻDY dzień gdyż nie miałem pracy. Nawet przyjezdzałem(40min drogi w jedną stronę) do jej miasta by odprowadzić ją ze szkoły do domu(10min) albo wstawałem o 5 rano by odprowadzić ją do szkoły, ale wciąż zrywała i jeszcze wyrzuty robiła jak zaspałem. Ja pisze, ze jest zla i niedobra, bo ma wiele swoich plusów takich jak wierność i szczerość. Wiem o tym, że kocha mnie, tam na swój sposób, ale kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×