Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niespokojna123123

Wydzwania do mnie żona mojego partnera

Polecane posty

...czyli zupełnie Ci nie przeszkadza ze facet zawraca ci głowę i zapomniał Ci powiedzieć o takim szczególe ze jest żonaty ? .... a co on na te telefony żony, skoro też mu na tobie zależy to powinien jakoś na żonę wpłynąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka ma pretensje do
żone że ta ma do niej pretensje paradne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdjghkdjshgjd
zalezy? nie zartuj. facet chce sobie pobzykac na boku i tyle. znudzi sie, znajdzie sobie inna. a laska sie tu rzuca jakby nie wiem co a jest tylko darmowa prostytutka dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym byla tą żoną to bym sie nie bawiła w smsy. bym się do ciebie przejechała i tak ci w p i e r d o l i ł a że byświęcej nie spojrzała nawet w strone zajętego faceta a żaden facet by cie juz nie zechciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julitka.
Autorka kawał kurwiszcza i zdziry nic dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, nie zarejestrowałam nicku i widzę że dwa posty się ktoś podszył pode mnie... no cóż. W sumie to nie wiem czego oczekiwałam po takim śmietnisku. Słowo na niedzielę do tych co uważają że "odpierdol się suko od czyjegoś męża". Otóż: - jasne jest że ja się nie ogłaszałam "przygarnę żonatego" - on mi skłamał że jest po rozwodzie - w takich sytuacjach rzadko winna jest kochanka, po prostu na nią zwala się winę - winny jest facet co chuja nie umie utrzymać w spodniach, a druga jest winna żona - tak jak ktoś dobrze napisał, miała wyjebane na niego i nagle jak se znalazł drugą to się jej przypomniało że on jej jest - nie powiem jej nic, nie będę odbierać jej telefonów, jak się nie potrafią dogadać to przynajmniej nie bardzo chcę się w to mieszać - ona nie ma na mnie żadnego dowodu, poza takim że jestem istnieję i jestem znajomą ale mieszkam kuźwa 500km od nich, więc nie kumam jakie stanowię zagrożenie - powinna jemu zmyć głowę - owszem, umiem postawić się w jej sytuacji, i nigdy - NIGDY - w zyciu nie zniżyłabym się do telefonu do kobiety z którą być może sypia mój mąż; sama jestem po rozwodzie, miałam różne jakieś sytuacje w życiu, ale w takich jak ta po prostu odchodzę, mnie nie bawią takie gierki w jakie ona próbuje grać, jakieś skomlenia i błaganie o litość... - gorzej, bo nakłamała córce że on się wyprowadza czy jakieś tam inne sprawy i córka zaszczuta i z zupą zamiast mózgu zaczyna nienawidzić ojca - ja nie wnikam, nie czuję się winna, gdyby powiedział że ma żonę to był po dwóch wymienionych zdaniach powiedziała dzięki pa, ale jeszcze tylko mała kropla dzieli mnie od tego aby faktycznie to olać, bo na cholerę mi to? Tylko stres i nerwy, ma tu jedna osoba rację - on się nie umie zdecydować, mógł o rozwodzie gadać z nią już dawno i byłoby może po krzyku, a teraz zamiast iść po jego myśli - prym wiedzie krzykaczka, która nie ma w ogóle zamiaru się z nim jakkolwike dogadywac i która miesza dziecko w wojnę pomiedzy rodzicami. Nie jest to ani poważne, ani dojrzałe. Sama mam dziecko i rozwidłam się bezboleśnie, a mały ma kontakt regularny z ojcem i my sami odnosimy się do siebie w miarę koleżeńsko i dzieciak umie sobie z tym poradzić. Nigdy nie mieszalismy go w nasze sprawy - bo po co? A niby taka głupia jestem... Oni o 8 lat starsi od "nas" i gówno wiedzą o tym co należy co nie, i naprawdę - bez urazy dla zdradzonych wypowiadających się tu kobiet - ta akurat z którą mam "przyjemność" chwilowo w jakiś sposób "przebywać" naprawde ma coś z banią. Nie patrzy na dobro dziecka, czy na to jak to spokojnie rozwiązać, jak to ułożyć - jedzie po bandzie, wykorzystuje wszytsko co ma, manipuluje dzieckiem, chwyta się wszystkiego mimo iż niczego jej to nie da - i tak już przegrała, nawet jeśli ja odejdę czy on mi powie że sorki ale bla bla bla - ona już nigdy nie będzie go miała, bo pokazałą swoją prawdziwą twarz - zniszczyła wszystko co być może ich łączyło (on oczywiście też). Za wiele kłamstw, za mało rozmów, za mało starania sie o cokolwiek. Czy ja to rozwaliłam? Nie, to bylo już rozwalone lata temu, po prostu szuka się winnego. Dzieki za niektóre fajne podpowiedzi, może się przydadzą w życiu, nigdy nie wiadomo. Nick zarejestrowałam, więc podszywające się jakieś larwy nich się pieprzą. Widzę nudzi im się, faceci was zdradzają łajzy? Trzeba dbać o siebie i o męża, a nie wpierdalać za trzy i liczyć że pokocha wasze sadło lub wiecznie niezadowoloną minę. Ot, cala prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
jak zwykle baby sie biją o chłopa a Pan i władca czeka która wygra ty masz to w D ale dziwie sie zonie ze za cala sytuacje wini tylko Ciebie a nie mezusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivalia wbijaj kurwa, nie Ty pierwsza nie ostatnia. Mocna w gębie a jak przyjdzie co do czego to pewnie spierdalasz z podkulonym ogonem. na forum jesteś zajebista bo napiszesz brzydkie słowo? Brawo, w domu mama Ci pewnie nie pozwala. Czytaj co się pisze. Zawsze winny jest facet, chyba że faktycznie jakaś... może ty? napada ŻONATYCH w lesie w krzakach przedtem kneblując ich i spisując ich numer telefonu. Paradne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie zielona - ona ma do mnie pretensje, bo nie chce wierzyć że mąż którego być może kocha by jej to zrobił sam z własnej jakiejś woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;;;;;;;
autorko, wstyd i hanba ze takie kurwy jak ty chodza po swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... dokładnie dziwić się trzeba zonie, nie mam pojęcia o co walczy, rozumiem gdyby była jakąś nieprzygotowana do życia kurą domową która sobie bez męża nie poradzi, ale gdzieś tam pisano że zarabiała za granicą więc pewnie zaradna, przecież nie zmusi się nikogo do uczucia, a z tego co widać już dawno go nie ma skoro to nie pierwsza kochanka. Kobita powinna dawno w tyłek go kopnąć. Wychodziłbym z założenia po chu ... mi facet który ma mnie w nosie i jeszcze mi do domu coś przywlecze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
słuchaj ja cie nie oceniam, zycie pisze rozne scenariusze, naprawde w to wierze ja na twoim miejscu zachowalambym spokój i dystans, nie dalabym sie srowokowac i sadze, ze kobiety ktore tak cie opluwaja, zyja w ptrarchalnym schemacie mentalnym, nie widza winy w postepowaniu faceta, wola widziec w innej kobiecie a on co? biedny bezwolny był? on na pewno tez ma swoje uczucia samotnosci (chlop bez ba by dlugo nie moze pociagnac) i potrzeby, zapragal zrealizwoac je przy tobie, moze to powierzchowne badz glebsze uczucie, nie wiem zachowaj spokoj really

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia b
a w jakiej sprawie chcesz o niego walczyć-skoro kiedyś miał kochankę,teraz też ma kochankę (ciebie) to za chwilę też bedzie maiła kochankę (inną) a ty pójdziesz w odstawkę - morał z faceta kawał dziwkarza i tyle , a ty daj sobie spokój bo gra nie warta świeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, jestem spokojna. Ja nie mam nic do stracenia, jestem sama, nic nas nie łączy - w jednej chwili możemy se dać spokój i koniec, po sprawie. Zwyczajnie mnie zdrażniła takim wydzwanianiem... przykro słuchać też o sobie jakichś tekstów, żeby to była prawda to bym się nawet nie wypierała. Po co? Ale jednak było nieco inaczej. Do żonatego: No właśnie... problemem jest tylko to , że ona nie ma gdzie mieszkać podczas pobytu w Polsce, a fabryka w której pracuje jest jeszcze chyba z miesiąc zamknięta. Ot - nie ma nawet gdzie się wyprowadzić, a mieszkają w domu jego rodziców. Także kiszka dla niej. Ja to nieco inna jestem, ja bym się wzięła w garść, zadbała o siebie, znalazła w try miga fajnego faceta i poszła won i niech ex spada. No ale każda z nas inaczej postępuje. do misi: No też mi to chodzi po głowie już od jakiegoś czasu, zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko co piszesz
jest tak ubogie i zalosne.. Rzeczywiscie tryskasz rozumem :O gratuluje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... no to widzę sytuacja nieciekawa ...kobitka w sumie uziemiona, u teściów mieszka to na łasce stąd może ta desperacja, może ma też wsparcie teściów ... aż Ci się dziwię autorko że takim gościem sobie głowę zaprzątasz, tez musi być niezły agregat mieszkając tyle czasu z rodzicami :) ...choć i tak najbardziej dyskredytuje go jak dla mnie nieuczciwe wobec Ciebie zachowanie (bo nie mówię że wobec żony, bo nie jesteś pierwszą kochanka więc ten problem pomijam). W końcu jeżeli mi na kimś zależy to nie wprowadzam tego kogoś w błąd i nie narażam na takie akcje na jakie Cię naraził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
mówisz o tym, że są 8 lat starsi od ciebie a gówno wiedza, a ty wiesz więcej? masz doswiadczenia z przeszłości, sama po rozwodzie a uczepiłas sie najbardziej niepewnego faceta, myslisz ze przy nim bedziesz bezpieczna? ze wogóle mozna mu zaufac? zatoczyłas koło a niby twierdzisz ze wiesz wiecej niz oni, skoro sama masz dziecko i widzisz ze twój(nie nazwe go partnerem) nie potrafi podejmowac decyzji)ciekawe dla czego ? okłamał cie, ze jest po rozwodzie, a nie jest fundament waszego jesli mozna nazwac zwiazku to kłamstwo, nic z tgeo nie bedzie, podwaliny dla was sa marne a i facet nieciekawy, bo co cie trzyma przy nim? chyba tylko jego penis, bo charakter musi miec do bani, doprowadzając do takich sytuacji, czy go wogóle kochasz? za cos? szkoda nerwów w zyciu na takich palantow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzieki za niektóre fajne podpowiedzi, może się przydadzą w życiu, nigdy nie wiadomo. Nick zarejestrowałam, więc podszywające się jakieś larwy nich się pieprzą. Widzę nudzi im się, faceci was zdradzają łajzy? Trzeba dbać o siebie i o męża, a nie wpie**alać za trzy i liczyć że pokocha wasze sadło lub wiecznie niezadowoloną minę. Ot, cala prawda." faceci by nie zdradzali gdyby takie kurw iszony jak ty nie nadstawialy dupy zajetym kolesiom bo same nie potrafia sobie znalezc swojego faceta ktory je pokocha i chce byc z nimi NA POWAZNIE. zawsze bedziesz ta druga bo nie jestes warta tego by stworzyc z toba cos powaznego. facet nie mysli o tobie na powaznie i mozesz sobie walczyc ile chcesz, żony i tak nie zostawi. jestes gówno wartą brudą k u r w ą i tyle. Możesz sobie pisac o mnie co tylko zechcesz nie interesuje mnie to. ty sie tutaj przedstawilaś jako zwykla kurwa ktora nie jest warta niczego wiecej jak tylko dymania na boku. kazde twoje slowo jest dla mnie tyle warte co cala ty, jestes zwykłym brudnym ścierwem i szmata, wytarłabym tobą podłoge bo do niczego innego sie nie nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężtatka
Żałosna jesteś dziewczyno. Nie lepiej poszukać sobie wolnego faceta z nim ułożyć sobie życie. Niż być tylko kochanką żonatego faceta, który zawcze wybierze swoją żonę. Oj, naiwna kobieto jeszcze masz pretencje do jego ślubnej...zastanów się co ty wybrawiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to wszystko ten
facet? odzywa sie do Ciebie? ja tam Ciebie nie oceniam, sama jestem 5 lat kochanka. byly miedzy nami wzloty i upadki ale zawsze wychodzilismy obronna reka. jest moim kochankiem, przyjacielem, opiekunem i powiernikiem ale nie oczekje od niego ze zostawi zone bo zwyczajnie boje sie, ze codziennosc by zabila to co jest miedzy nami. jest fajnie tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
cyt. faceci by nie zdradzali gdyby takie k**w iszony jak ty nie nadstawialy d**y zajetym kolesiom bo same nie potrafia sobie znalezc swojego faceta ktory je pokocha i chce byc z nimi NA POWAZNIE. facecie nie zdradzaliby gdyby ich zony sie nadstawialy i dbaly o cieplo domowe jasne znow zwalanie na kobiety wszyskiego ;) calego zla. ! ja ppieprze. Zal mi takich ograniczonych kobiet, sadzacych ze tylko kobieta jest winna ;))) hehehehe...... faceci zdradzaja na potege bo tego chca a jak znajda realizuja pragnienia, a oni poszukuja w necie przewaznie, z niejednym juz gadalam biedakiem, ktorego zonka nie zaspokaja i nie goli swej pi..czki, lub jest zimna emocjonalnie a on biedny romantyk.tak sie jeden zalił. A ja sobie mysle, Boze jak mi ciebie chlopie zal, jestes ograniczony. I tak ja jako kobieta sadze ze facet jest chamem, on podejmuje decyzje o zdradzie. Ale zdradzanej zonce wygodniej jest myslec ze ona taka swieta matka POLKA a kochanka TO BITCH. Mylicie sie. WINNY jest jest wasz mezus i wy tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się cieszę że siedzę
Kiedyś będziesz taką żałosną żoną bo los lubi płatać figle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
niewykluczone, moze i bede zalosna zonka ale nie bede szukala winy w calym swiecie damskim, tylko w nim i w sobie i w naszej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.dkjm.s,md
do autorki: jasne ze najbardziej winny jest maz co roocha na boku co do tego nie ma watliwosci, oklamal i ciebie i zone ale bedac w sytuacji zony ktora chce odzyskac meza nikt by sie tu nie liczyl z dobrymi manierami i roznymi sposobami probowal sie ciebie pozbyc nic nie jest dane raz na zawsze dziwisz sie jej? my dziwimy sie ze teraz juz wiesz jak wyglada jesgo sytuacja a nadal chcesz go miec poza tym to musi byc prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzdki
A ty co kurwa puszczasz sie z cudzym męzem i jeszcze nam tutaj kazania prawisz glupia suko!! To ty jestes pizdą a nie my....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... i to wystarczyłoby inteligentnym za podsumowanie dyskusji :) bo ja choć facet też uważam że to głównie wina facetów i ich relacji w małżeństwie. Facetów - bo jeśli mu żona nie odpowiada to niech się rozwiedzie, a nie ją zdradza, a jak taki szlachetny i cierpi za miliony i nie rozwodzi się bo żal mu żony to niech się rozwiedzie i zabezpieczy tak aby nie trzeba było żałować ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
cyt. . i to wystarczyłoby inteligentnym za podsumowanie dyskusji bo ja choć facet też uważam że to głównie wina facetów i ich relacji w małżeństwie. Facetów - bo jeśli mu żona nie odpowiada to niech się rozwiedzie, a nie ją zdradza, a jak taki szlachetny i cierpi za miliony i nie rozwodzi się bo żal mu żony to niech się rozwiedzie i zabezpieczy tak aby nie trzeba było żałować .... Jezu zonaty, thanks god. Ty jedynie w tlumie rozchisteryzowanych bab, potafilres przyznac ze wina lezy po stronie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoreczka sie rozpisala
Jak suka nie da, to pies nie wezmie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×