Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaa2008

ratować to małżeństwo?

Polecane posty

Gość what do you know
Całe małżeństwo mieszkacie z rodzicami? Masakra jakaś. Nie dziwię się, że tak wygląda wasz związek jak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temini
Nic nowego. Jesteś przedstawicielką tego modnego dziś stylu życia "dzieci, dom i nic więcej" i powiem Ci rzadko która jest szczęśliwa. Byliście za młodzi na małżeństwo. Widać to po Twoich wpisach. Twój mąż to samo. Zona modelka, zaradna, dużo zarabiająca, wychowująca dzieci, dbająca o dom itp. a on pan i władca. Weź przestań to gówniarstwo co on te Wasze dzieci nauczy. Bo na pewno nie szacunku do drugiej osoby. Tak jak ktoś napisał uroda uroda ale po pierwsze to nie agencja modelek po drugie wygląd przemija. Dlaczego się na Tobie wyżywa ? najpewniej dlatego, że nie podoba mu się Wasze życie. To, że nie pracujesz, nie może wszędzie wychodzić to jeszcze młody facet a tu żona, dwójka dzieci, teście w sumie to mu się nie dziwie. Nie wiem, czy da to się uratować po takich słowach zwyczajnie ręce opadają. Jeśli chcesz zrób coś ze sobą. Nie pisze złośliwie ale uważam, że Ci to pomoże. Znajdź pracę może rodzice pomogą przy dzieciach te 8h i tak mieszkacie u nich. Usamodzielnij się wtedy zobaczysz może zacznie Cię dostrzegać. Bo o szacunku mowy nie ma żeby się tak odnosić do matki swoich dzieci...żenada !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po Twoim wpisie ,że pracujesz ,że dbasz o siebie z całą pewnością mogę stywierdzić ,że z Tobą jest wszystko ok .Twój mąż jest zakąpleksiony i niszcząc Ciebie sam się dowartościowuje ,jeśli wmawia Ci że jesteś zerem a fakty są inne to z nim jest coś nie tak . Chcesz ratować małżeństwo ale sama nie dasz rady a on oczywiście problemu nie chce widzieć to jak alkoholik wszyscy są winni tylko nie on a my kobiety zawsze usprawiedliwienie dla chamskiego zachowania znajdziemy a to nie tak ,musisz powiedzieć stanowczo stop chamstwu ,zasługujesz na szacunek i szczęście i masz prawo o nie walczyć .Z racji przeżytych lat i doświadczenia mogę Ci powiedzieć ,że taki się nie zmienia i dlatego też Ci pisałam że powinnaś przemyśleć czy warto żyć w toksycznym związku i go ratować ,jeśli trafimy na taki gatunek to choć byś na głowie stawała to nie doceni tego bo on jest cacy a Ty be.Może idz do psychologa i poproś o poradę ,może jakaś terapia dla małżonków ,masz rację problem jest i trzeba go rozwiązać bo zamiatanie pod dywan nic nie zmieni .Z całego serca życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tyleee
Powiem Ci jak to będa widzieć Twoje dzieci. mam 20 lat. od kiedy tylko pamietam w domu byly krzyki i wrzaski. W tym dorastalysmy razem z moja siotra. z wiekiem coraz wiecej rozumialysmy. mama pracowala bardzo ciezko w pracy a potem w domu. wszystko bylo na jej glowie podczas gdy ojciec mial to w dupie. jedyne co potrafil to krytykowac. wyzywal mame od kurw, mowil ze jest zerem. Sam prawie nie pracowa bo oddal sie swoim "pasjom" . mama czesto plakala, nie chciala zebysmy to widzialy. w koncu nie wytrzmalysmy. zaczelam mu zwracac uwage ale on mial to gdzies. od tej chwili nas tez wyzywal od kurw i mowil ze "zniszczylysmy" mu zycie... ostatnio powiedzial ze nie bedzie na nas kurwy lozyl na studia. (nie docenil przez chwile ze mialam 94% z rozsz. matmy na maturze). w rozmowach z nami mama mowi ze najbardziej zaluje ze my to musimy znosic, ze ona wybraa nam taki los. zmarnowal jej 20 lat zycia. mama czesto mowi ze zaluje ze nie zostawila go na samym poczatku ale tak ja Ty mowisz wspolne dzieci, pieniadze... ale sto razy lepiej poradzilaby sobie bez niego a my teraz nie musialybysmy chodzic do psychologa bo mamy spaczona psychike. rozważ to bo nie tylko siebie narażasz na życie w krzyku i obelgach ale tez i dzieci. moim jedynym marzeniem jest by nie miec ojca... a go mam i musze go znosic. Ty mozesz zakonczyc to cierpienie, swoje i swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×