MOJ CHLOPAK NIE CHCE SIE ZE MNA OZENIC

mieszkamy razem 2 lta, znamy sie 6, a on nie chce i nie chce a u was jak jest?

Ja zamieszkałam z moim już mężem dwa lata temu, po roku się oświadczył a dwa tyg temu wzięliśmy ślub...nie naciskałam żeby nie było:)

jestemy ze soba półtora roku, chłopak juz zbiera na pierscionek chce sie oswiadczyc w lato. Pyta kiedy sie hajtamy bo chce mnie miec na codzien, ja nie jestem zachwycona bo mam 19 lat dopiero.

do tego on jest czarnoskórym emigrantem z Maroka

jestem tak brzydka, że mój marokończyk nie ożeni się ze mną nawet dla obywatelstwa

hehe dobre z tym marokanczykiem, ale oni leca na kazde polki nie tylko na na ladne:) ja nie wiem czy on jest jakis nienormlany...jak tylko zaczynam temat o slubie wscieka sie, hgddh w jakim jestescie wieku?

ja mam 78, a on 83

Ja mam 23 lata, w tym roku kończę studia. Mój narzeczony tylko czeka na to, bo po tym bierzemy ślub :) On już od dawna chce ze mną założyć rodzinę.

a Ty nie masz innych ambicji oprócz ślubu? nie chce to nie, nie zmuszaj go. potem się dziwicie, że w małżeństwie się nie układa, a same naciskacie na facetów! nigdy nie pojmę takiego podejścia :O

Oczywiście nie ma sensu naciskać, widocznie taki typ faceta, który ślubu nie chce :) Albo się z tym pogódź albo się rozstańcie. Nic dobrego nie wyjdzie ze ślubu na siłe.

nie jest pewny, czy akurat z Tobą chce spędzić życie. Dlatego zwleka i się wścieka. A że póki col nic lepszego mu się nie trafiło to z wygody nie zrywa

ja 28, on 35 wczesniej to podszyw oczywiscie:)

tiru riru... ;] prawdę Ci napisał/a nic dodać, nic ująć :)

Wcale sie nie dziwie, ze naciskacie na facetow i wcale nie jest to kwestia braku ambicji i desperacji. W pewnym wieku kazda kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczenstwa. Ile lat mozna zyc z czlowiekiem, ktory "nie jest gotowy".

kolejny topik dziwki ktora 5 lat dawala dupska bez slubu a teraz wielce zdziwiona bo facet nie chce sie zenic...

taa, kobiety wymuszają śluby na facetach a potem jęczą że się nie układa albo że zdradzają. stabilizacji? a przepraszam małżeństwo gwarantuje stabilizację? wyklepana formułka przed klechą albo urzędnikiem nagle zmieni cały związek? albo ktoś jest dojrzały i poważny albo nie jest. ślub tu niczego nie zmieni. śluby to głupota, kompletnie pozbawiona sensu ceremonia. ja jestem pragmatykiem i racjonalistą. jeżeli bym miał stałą kobietę to nawet jeżeli by mi się z nią dobrze układało to nie jestem cymbałem który zakłada że tak będzie już zawsze i do końca, że nic nas nie poróżni i że będziemy się kochać do końca życia statystyki są takie że związki się tworzą i rozpadają. przejawem ignorancji więc by było przysięganie że "na zawsze". dla mnie to jest oczywiste, jak się układa to ludzie ze sobą są, jak się nie układa i nie da się tego naprawić to się rozstają. po co przysięgać?

"kolejny topik dzi**i ktora 5 lat dawala dupska bez slubu a teraz wielce zdziwiona bo facet nie chce sie zenic..." a który normalny facet żeni się z kobietą z którą nie sypia? człowieku, jest XXI wiek

na nie całkiem kontrolowany wybuch dfdghjjhkjl...: litości... Kolejny, to owszem - ale jad maleńkiego jakiegoś moherowego kastrata bądź dewotki niewyżytej... Żal mi cię maleństwo. Idź, idź na msze jaką, albo od krzyż przynajmniej, uwolnisz nas od siebie... Czemu tak jadem prychasz...? To zazdrość, że być może "ona dawała"....? A ty nie masz komu bo nikt i kijem nie dotknie...? Ha ha...! :D