Czy któraś z Was również czeka teraz a dwie kreseczki ??:)

ja mam termin spodziewanej @ na czwartek. oczywiście umieram z niepewności, ale postanowiłam sobie, że test wykonam nie wcześniej niż w dzień @. Staramy się z mężem 4 cykl, więc miło byłoby gdyby się udało. Objawów żadnych nie mam, nawet tych na @ które mam co miesiąc już tak na tydzień przed. Nie wiem czy to dobrze, czy źle... Wszystko rozstrzygnie się w czwartek pewnie. :)

upp:)

Witaj:) Mamy dokładnie tak samo:) prawie;) Tzn. ja mam termin@ na środę, więc dziś 26 dc. Niestety jestem niecierpliwa i wczoraj zrobiłam test - 1 kreseczka, ale chyba nici z tego cyklu;/ Mam regularne cykle 28-29 dni, zawsz też mam napiecie przed okresem, a teraz cisza, tylko jajnik lewy pobolewa, śluzu zero, a i tylko jedna pierś boli minimalnie przy dotyku. A zawsze mam niesamowity ból piersi+ brzucha. Przypuszczam, ze coś się mogło rozregulować..;/ Pierwszy nasz cykl, mój i mojego męża, bez zabezpieczania był we wrześniu, potem w październiku "próby minmailne", w listopadzi ei grudniu troszkę chorowałam, zapalenie zatok, antybiotyk, więc też tak średnio było. W tym miesiącu tulaski były w 8dc, 11dc, 13 dc, 15 dc i 18dc, ale chyba nic z tego... A jak tam u Was? Ile masz lat?Napisz cos o sobie:) Pozdrawiam

Mam 23 lata. W sierpniu wzięliśmy ślub i prawie od razu wzięliśmy się za starania, z tym że ten 1 cykl to jeszcze tak za bardzo się nie staraliśmy. Tak szczerze to dopiero w tym się "przyłożyliśmy", ja się bardziej obserwowałam i mam ogromne nadzieje na ten cykl. :) Mam tak samo, jak Ty. Zawsze miałam objawy na @, a teraz nic... Zobaczymy, co to będzie. Trzeba czekac. :)

Mnie jajnik kłuł cały dzień w sobotę. Następnego dnia już nie i do teraz cisza, nic mi w ogóle nie dolega nie czuję się jak na okres.

No dokładnie:) Ja niestety z tych niecierpliwych i się pokusiłąm na ten test niepotrzebnie.. Szczerze mówiąc to myślałam, ż e"to " będzie łatwiejsze, a to wcale nie takie proste. Jakoś nie czuję nic specjalnego teraz, co by wskazywało że się udało i też trochę martwi mnie fakt, że nie udaje się tak odrazu...ale być moze blokada psychiczna + troche stresująca praca... A mąż Twój ile ma lat? Mój 29:) więc już jak to mówi, ma powołanie tatusiowe;) :D

Mój ma 28 i też już by chciał, tak samo jak ja. Dokładnie, wydaje się to takie łatwe, ale nie jest niestety..