Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pysiuleczka8

ZACZYNAMY STARAĆ SIĘ O DZIECKO :)

Polecane posty

Booże pisanie pracy masakraa - ja napisałam jeden rozdział a potem mój M pisał resztę. Ja się do tego nie nadaje. A jak pomyślę, że za rok znowu obrona to mi słabo;/ Lilu - na obronę z brzuszkiem super co nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratowniczka prosze Cie, zrob test! Ja mam chwilowo przerwe w pracy. Zamowilismy sobie niezdrowego chinczyka i czekamy na dostawe :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz ja nic nie rzeknę ile zdrowia mi zjadło pisanie doktoratu:-((( rwałam sobie włosy z głowy normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuje bol w podbrzuszu, moj pecherzyk robi rewolucje. Ciekawe czy spotka sie w koncu z zolnierzami mojego M :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona Acka,Lilu na moim kierunku zniesli pisanie pracy lic. za to jest kilkustopniowy egzamin,teoretyczno -praktyczny...Juz chyba bym wolala pisac prace...pamietam jak ktos palnal ze w tym roku(jak ja zdawalam) to ma byc konikopunkcja...a u nas wszyscy mieli nasrane w gaciach ,bo to byla ost rzecz ,ktorej nikt nam nie pokazal bo generalnie sie jej nie robi..ale w wykazie na egz jest.. dzieki Bogu nie bylo..ale i tak mojej grupie dowallili taki przypadek ze sie plakac chcialo..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa no to super!!!! teraz lagodnie do niego przemawiaj,powiedz ze nic sie nie stani jakby sie nie udalo,moze czuje duza presje na swoich barkach i sie stresuje..wiesz ,zrob mu taka psychoanalize jajeczkowa:)))mozesz np opowiedziec mu o zolniezach,ze ogolnie fajni sa ,zadbani itd.. wiem...wiem. ale nic nie poradze ze mam napad glupakowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieccie co moze to i dobry sposób zeby gadac do nich:-) jajeczek i zołnierzyków.... zeby zaczeły się zaprzyjaźniać:-)) moze wtedy szybciej się odnajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sublima no ja wlasnie do swojego mowie,ze moze tak ,w ramach naszej obustronnej symaptii zechcialoby w moim imieniu pogadac z moim endometrium...ze ja nie chce sie kłocic ...i choc moze zabrzmi to bezczelnie,to czy mogloby mnie juz opuscic,bo sie kolezanki z kafe niecierpliwia:P Powiedzialo ze mam zlozyc oficjalne pismo w dziale rozrodu i rozplodu ,dolaczyc cv i dwa zdjecia...zobaczy co sie da zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To to samo co widuje się w filmach, jak gość się w restauracji zaczyna dusić, na sali przypadkowo jest lekarz i ten "doktór" wbija gościowi w podgardle widelec jak zarzynanej świni? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa widze ze ie Ciebie humorek tez dzis trzyma :))) i super:) no to jest cos w tym stylu (opisalas tracheostomie) tyle ze w podgardle zamiast widelca wbija sie cos ala wenflon:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa wlasnie nie wytrzasnie i dlatego to robia tylko ratownicyw karetce :))) pozostala reszta spolecznestwa duszaca sie bez obecnosci pogotowia skazana jest na widelcowanie podgardla i oddychanie przez slomke wyciagnieta z drinka przypadkowego gosiac wyzej opisanej restauracji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny musze sie pochwalić- mój M odebrał porób w karetce bez lekarza.. :) babka zaczeła rodzić, on byl akurat kierowcą a ratowniczka siedziała z tyłu z dziewczyną i nagle zaczeło wychodzić dziecko (ratowniczka wpadła w panikę ) .. zatrzymał karetkę na poboczu, wezwał następną i odebral maluszka :) pewnie jak ja będę rodzić to zero współczucia będzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie nie:P termin o widelcu w podgardlu nie byl moj:P Zoba Acka wow,podziwiam. Ja nigdy tekiej przyjemnosci nie mialam ,moze to i dobrze:) bo niby sie widzialo na praktykach..ale widziec porod a odebrac smamu-Szacuneczek dla Twojego M :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona - wow -jestem pod wrażeniem :) Ja zapewne bym zemdlała, ale podobno w przypływie adrenaliny robi się rzeczy, o które by się samych siebie nie podejrzewało. Więc może jeszcze bym pępowinę przecięła po odebraniu porodu (a potem bym zemdlała :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie dowiedzialam wlasnie ze kolezanka ma ta sama zmiane dzis:) i nie musze jechac autobusem;];];];];];];];];] kurcze jakby z buta nie bylo tak daleko to bym sie chetnie przesla bo to slonecko jest dzis takie cudowne. Ps ..co powiecie na cykl opowiesci pt : "Portwel ,mlotek i tampony.Cyli co kryje konieca toreka" pomysl ten zrodzil sie w mojej glowie 5 min temu gdy sukalam w torebce dokumentów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo! I ja wrocilam ze szkolki.... Co to sie porobilo... znowu te mordy sie przyczepily????? Ja was czytam i czytam i jak dochodze do konca to sie okazuje ze juz jest nowa str :) ZonaAcka: gratuluje ze masz tak odwaznego meza ktory odbiera porody :) normalnie to jest cos!!!!!! :) Lilu24: kochana mam z czego schudnac mam :( 172 i 72,4 kg :( Ratowniczka: pisze do ciebie na gg:) Prosze nie piszcie o pieguskach bo po: 1. U mnie tych ciastek nie ma.... :( 2. Jak tu sie odchudzac jak robicie smaczka :( U mnie pogoda brzydka :( pochmurno i ponuro :( wczoraj bylo pieknie ale slyszalam ze na weekend mamy miec piekna pogode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×