Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cccp1981

2 lata, a ja ciągle o Niej myślę...

Polecane posty

Gość cccp1981

Też tak macie? Poznałem kogoś kto stal się dla mnie kimś naprawdę wyjątkowym, jednak z pewnych przyczyn nie mogliśmy być razem i nigdy nie będziemy. Teraz tkwię w swojej beznadziejności, a moje wnętrze umarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taajemnica
a dlaczego nie mogliście razem być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaawger
po prostu za bardzo ja idealizujesz, ja swojego bylego tak samo idealizowalam, 'umieralam' z milosci, a teraz poznalam kogos innego, jestem z nim szczesliwsza o niebo, a wtedy bym nie powiedziala ze pokocham kogos... i to mocniej :) bedzie ok, tylko wyjdz do ludzi, zawieraj kontakty, a w koncu trafisz na milosc zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fassst
Jak dwie strony kochają nie ma rzeczy niemożliwych. Gorzej jak kocha jedna strona wtedy to platoniczna Love Story. Jeżeli tak jest ta u góry ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jej o tym
to nie jest trudne przecież,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccp1981
Była z kimś związana i mimo wątpliwości nie zdecydowała się obrać innej drogi. Od 2 lat są małżeństwem. Jestem specyficzny, skryty, trudno do mnie dotrzeć.. typ samotnika. Może faktycznie mnie nie kochała, ale czułem, że jest inaczej, czułem, że bała się tego co tkwiło w Jej wnętrzu. Pewne jest tylko jedno, to co zaszło jest nieodwracalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkropce84
a może trzeba było o nią zawlczyc i możliwe ze wszystko potoczyło by się inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana-31-80
Też kiedyś poznałam kogoś wyjątkowego... parę chwil szczęścia wbrew otoczeniu, choć oboje wolni to jednak z dwóch różnych światów. Ja pracująca studentka, On już dobrze sytuowany zawodowo. On poważny, stateczny człowiek, spokojny i zrównoważony - ja wulkan energii, robiąca wiele rzeczy na raz i korzystająca z życia na maksa. On zamknięty w sobie, mówiący konkretny - ja wieczna roześmiana gaduła... Tak inni a jednocześnie coś nas do siebie przyciągało - wiele osób mówiło, że my kiedyś będziemy razem, a jednak nie... Z czasem on poznał kogoś. Dziewczyna była poważnie chora i tym chciała go zatrzymać. Byłam więc tylko znajomą i próbowałam ułożyć sobie życie. Kiedy On z nią się rozstał ja wiedziałam już, że będę matką - samotną, z wyboru. Nie zaakceptował tego, wyjechał, spotyka różne kobiety, z żadną nie jest szczęśliwy... ja mam swoje szczęście, ale nie ma dnia i nocy bym nie myślała o nim. Nadzieja wbrew nadziei ale jeśli kiedyś los da nam jakoś szansę będę chciała spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podarłam zdjęcia slubne
a jesli cię dupku kochala? to co, wolisz rozdrapywać rany i żalić się na forum jakis nieszczęsliwy? och, jakie to kurwa romantyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michal34lata
Byłem w takiej samej sytuacji co autor. Zamówiłem w końcu urok miłosny na ukochaną i pomogło:) Zauroczyła się mną i jestesmy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zakochalam od 1 wejrzenia.ale nie jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
michal34lata gdzie zamawiałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknijcie się w głowę z tymi urokami. To jest egoistyczne robienie drugiej osobie krzywdy, wielkiej krzywdy, zmuszanie kogoś do miłości. I ktoś, kto zamawia urok, wcale tej drugiej oosby nie kocha. Ale nietrudno się domyślić, że te gadki o urokach piszą tutaj firmy, zajmujące się wróżbiarstwem, jako reklamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznalam go swego czasu, sluzbowo.... Probowalam sie z nim skontaktowac kilkakrotnie przez znajomego, probowalam bo zalezalo mi na "interesie" z jego firma. Nie byl zbytnio zainteresowany, przekladal spotkania...az w koncu sie udalo. Kiedy stanelismy naprzeciw siebie, to tak jakby cos wybuchlo, obydwoje peklismy....strzala amora? weszlam tam na 15minut a zostalam na 3 godziny, gadalismy bez konca. po spotkaniu wyszlam myslac" co za facet".... sama nie wiedzialam co sie stalo, wsiadlam do auta i pojechalam....po kilku godzinach przyszedl sms z zaproszeniem na obiad, oddzwonilam zeby podziekowac iTRZASK! rozmowa trwala 2 godziny... i tak przez kilka tygodni.....non stop, calymi dniami i nocami... wspolne wyjazdy na spacer nad morzem,, romantyzm i wzajemnosc, cos czego nie mialam przez ostatnie 8 lat....w malzenstwie. On tez jest po przejsciach, zostawila go zona.... z dnia na dzien zrozumialam, ze moze jednak warto wierzyc w szczescie.... i nagle, z dnia na dzien, z minuty na minute cos peklo, ani telefonu ani smsa, nie mowiac o spotkaniu....ja już zdążyłam się zakochać, a on zaczął się wycofywać. Ostatnią deską ratunku był dla mnie urok miłosny. Zamówiłam go ze strony którą znalazłam tutaj http://urokmilosny24.pl – wrócił: ) znowu czuję niesamowite szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nie powinienes jej idealizować, nie ma przecież ludzi idealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam sie czy to nie moderacja tgo forum podnosi topiki pisze byle jakie zdanie zeby tylko podnieść tematy ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×