Kolezanka mnie poniza, a wychowawczyni udaje, ze nie ma sprawy

Mam kolezanke, ktorej wszyscy sie boja. Jak powie, ze ktos smierdzi, to zaraz traci wszystkie kolezanki. Dlatego wszystkie jej sluchaja. Nauczyciele tez sie jej boja, bo jej mama jest naczelnikiem wydzialu oswiaty. Wychowawczyni juz raz powiedziala rodzicom w czasie wywiadowki, ze boi sie o prace. I tak dziewczyna moze wszystko, a i tak ma dobre zachowanie i dobre oceny. Najgorsze jednak co robi z nami. Kazda z nas ma jak to okresla dyzur - przed i po wuefie musimy jej zmieciac buty na tenisowki. Jest to bardzo upokarzajace, pewnie rozumiecie. Powiedzialam o tym nauczycielce, a ona nie zareagowala. Nie wiem co robic. Rodzice mowia, zeby jej sie przeciwstawic, a moja mama juz poruszyla problem na wywiadowce - bez skutku.

zbierzcie sie do kupy i spuśćcie jej wpierdol

dokładnie tak, bo sie nie odczepi

Tylko jak przekonac inne dziewczyny, ktore sa w niej zapatrzone?

kobieto nagraj to co z wami robi komórką i dopiero prusccie jej lomot. Będziesz miała dowody za co i jej mamusia się nią zaopiekuje. I tyle.

spuśćcie *

i co?takie zapatrzone jej służą pod przymusem?bez sensu...

sloneczko to po co to robisz? zbuntuj sie. ile macie lat?

Ja sie chce zbunotowac, tylko, ze wiem, ze wszystkie inne dziewczyny mnie wtedy oleja. W tyym rzecz

to najpierw namow blizsze kolezanki do buntu, i sie zbuntujcie, reszta niech Was olewa i dalej sluzy "Waszej krolowej". Ja wiem, ze to ciezko, ze sie boicie i w ogole ale musicie sprobowac, nie mozna pozwolic zeby jakies rozkapryszone dziecko Wami manipulowalo, szkola ma byc miejscem gdzie sie spedza czas z przyjaciolmi, nie z tyranami. Dziwie sie, ze inne laski sluchaja sie tej panny, czym ona przekonuje Was do sluzenia jej??

Ona nas nie przekonuje, po prostu mowi zrob to i tamto.

to czego robicie:P? co ona Wam moze zrobic?pobije Was?

Co Slonce? nie dajcie sie jej, szkoda zycia i czasu