Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perfekcyjniepiekna20

Problem z chłopakiem.

Polecane posty

Gość Perfekcyjniepiekna20

A więc tak miedzy nami jest okej tylko jedna rzecz która mnie non stop wkurza to ,to ze on ma samochód i wiecznie musi wozic swojego starszego brata ktory ma rodzine i dziecko gdziekolwiek to do lekarza to do tesciow itp. a ja musze u niego czekac w domu bo on musi ich zawiesc . zaczyna mnie to bardzo wkurzac rozmawialismy na ten temat juz wielokrotnie on nic nie rozumie i dalej swoje .... nie wiem co mam zrobic jeszcze jego matka mu kazde go wozic bo on biedny itp. jego siostra tez ktora ma meza i dzieci wiecznie cos od niego chce. nie cierpie u niego przebywac bo go wiecznie przy mnie nie ma. dodam ze mam 19 lat a on 20....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pytanie brzmi...
Kto kupuje paliwo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Chłopak...kupuje za swoje zarobione pieniadze... a on nic nie chce sie dorzucac ten braciszek bo przeciez biedny. nie wiem co mam z tym zrobic... nie chce z nim byc przez to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pytanie brzmi...
A co on na to, że tobie się to nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Mówi ze nie moze nic z tym zrobić i ze jego matka sie obrazi. i ze wcale tak nie jest jak ja mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Mówi ze nie moze nic z tym zrobić i ze jego matka sie obrazi. i ze wcale tak nie jest jak ja mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pytanie brzmi...
No tak myślałam, że robi to dla świętego spokoju. To niedobrze, że nie umie się postawić i powiedzieć nie. Ale młody jeszcze jest. Ma szansę z tego wyrosnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
I robi to także zeby rodzina sie nie obraziła... co mam z tym zrobic... tak jest juz od 2 lat wiadomo na poczatku mi to nie przeszkadzało a teraz nie moge tego zniesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
z rodzina przegrasz! i to w przedbiegach! nawet nie probuj! Znasz takie przyslowie? blizsza cialu koszula ? no to masz wlasnie taka sytuacje.Jesli wiazesz z ni nadzieje na trwaly zwiazek to wlicz w niego roznierz jego rodzine :) To chory uklad to widac ale skoro twoj chlopak tego nie dostrzega to twoja strata:) i dobrze pomysl nad wasza przyszloscia bo konflikt i to powazny wisiw powietrzu juz teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa jest prosta nie chodz do niego to nie bedziesz musiała czekac na niego u niego w domu :P a po drugie najwyzszy czas by twój facet porozmawiał z bratem o jego biedocie bo jezeli stac braciszka na utrzymanie rodziny czyli zony i dziecka to tym bardziej stać go na bilet na autobus ... twój facet jest cyckany jak krowie wymiona przez cielę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
a facet z tego nie wyrosnie .Wiezi braterskie i w ogole rodzinne sa bardzo silne w niektorych rodzinach.To jest wspolnota myslenia,zabaw, bliskosc psychiczna.Ty jestes OBCA! choc niby bliska to jedyna wiezia jest seks i emocje ,ktore sa jednak swierze i nie wdrukowane w jego psychike. NIE WALCZ Z RODZINA BO PRZEGRASZ CHLOPAKA! Zaprzyjaznij sie z nimi ! to rozsadne wyjscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaprzyjaznij sie z nimi ! to rozsadne wyjscie!" i dokładaj mu na paliwo jeszcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pytanie brzmi...
A co tu mają więzi wspólnego? On nie mówi muszę pomóc bratu bo tego potrzebuje, tylko pojade bo inaczej mama się obrazi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
I to jest prawda juz nie raz sie przez to kłóciliśmy a on dalej swoje ,mówi ze jestem najwazniejsza a to nie prawda bo stawia na rodzine zawsze ... ja u niego czesto nocuje bo on w miescie mieszka a ja na wsi i mamy troche od siebie i on nie mógł by non stop do mnie wpadac a teraz sa ferie a on ciagle cos dla swojej rodziny robi. juz nie wiem jak z nim gadac ...juz nawet planujemy dalsze zycie razem ale co jak on tak robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie wiem jak z nim gadac ...juz nawet planujemy dalsze zycie razem ale co jak on tak robi..." czyli ty,on i jego brat :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Tak on tak robi bo jego matka sie obrazi to musi pojechac nie jest tak ze on nie jest wcale zły ze musi jechac bo jest , gada mi ze napewno nastepnym razem nigdzie go nie zawiezie przychodzi co do czego on go wiezie . i jak tu byc spokojnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Jestes załamana ... zachowuje sie jak sługa ... ja zawsze na koncu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyt duży mami synek z niego takiego typa trudno zmienić i dopóki pewnych rzeczy od niego nie wyegzekwujesz dopóty nie radzę wiązać sie dalej z takim kolesiem Brak asertywności widać na kazdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pytanie brzmi...
Asertywności można się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
a propo mamisynka to juz nawet jego siostra to zauważyła ... chociaz jedna którą lubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Jak mam go tego nauczyć? byc asertywnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pytanie brzmi...
Ty nic nie zdziałaś, możesz się z nim kłócić do upadłego. Ale to on sam musi w końcu zacząć mówić nie i tego się trzymać. Ale to trzeba najpierw chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
On tak naprawde więcej mówi niż czyni. Mówi: ja nie pojade wiecej po niego niech sobie nie mysli itp brat dzwoni lub pisze a on okej milutko itp. moze ze dwa razy dał mu na gaz ale rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mam go tego nauczyć? byc asertywnym " jest mnóstwo poradników o tym które można mu podsunąć do poczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Boze to co ja mam zrobic.... ja bym nie dała tak soba pomiatac bym powiedziała mam własne zycie i mnie nie obchodzi ze ty cos chcesz a ja w tej chwili musze. a on jak ciota..... działa na niego gadaka mamy itp.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Tak a on powie ze nie bedzie czytał jakis głupot co sie naczytałam w internecie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak a on powie ze nie bedzie czytał jakis głupot co sie naczytałam w internecie" wiec powiedz że ty z takim leszczem przestaniesz sie spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcyjniepiekna20
Tak a on od razu O CO CI CHODZI znowu sobie cos uroniłas jakz zawsze itp. juz mnie to wkurwiac zaczyna. moze lepiej byc samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what do you know
Przychodzisz do niego a on sobie jedzie, bo musi odwieźć brata? Powinnaś w takiej sytuacji po prostu wyjść i powiedzieć, że spotkacie się dopiero jak będzie miał czas. To jest brak szacunku, zapraszać Cię a potem sobie jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak a on od razu O CO CI CHODZI znowu sobie cos uroniłas jakz zawsze itp" więc jak tak powie to sie ubierz i wyjdz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×