Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elodie

znowu E.coli w posiewie-pomocy!!

Polecane posty

czy są tu amamy, któryvch dzieci (dziewczynki najczesciej) mają nawracające zakażenie bakterią e.coli. Mi juz opadają ręce, córka ma óltora roku, pije żurawinę, kilka razy była leczona furaginą, wcześniej antybiotykiem. Słabo przybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat e.coli na przybieranie na wadze nie ma znaczenia :P bakteria e.coli jest normalna niezbędną do prawidłowego funkcjonowania bakterią układu pokarmowego, każdy z nas ją ma problemem jest jak z dróg pokarmowych przenosi się do moczu lub układu płciowego a o to nie trudno u dziewczynek więc się przygotuj na to że dopuki dziecko nie będzie robić tylko i wyłącznie na nocnik przynajmniej kupy to te zakażenia będą powracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YOKO2012
Częste zakażenia układu moczowego i słabe przybieranie na wadze mogą wynikać z wady układu moczowego, np. tzw. refluksu. Niestety, można to wykazać tylko za pomocą badania - cystografii mikcyjnej. Przy drugim zakażeniu układu moczowego u dziewczynki powinna być ona skierowana na takie badanie. W tej chwili to standard. Nawracające zakażenia układu moczowego powodują spustoszenia w nerkach. Pediatra powinien skierować dziecko do nefrologa lub urologa, a bakterię leczyć zgodnie z antybiogramem. Mój synek w wieku 3 m-cy spędził miesiąc czasu w szpitalu, bo został zarażony Klebsiellą pneumoniae i miał zakażenie układu moczowego. Zrobiono Mu cystografię i urografię. Jesteśmy pod kontrolą nefrologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P.-L.
Zgadzam się z Yoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P.-L.
Yoko, a gdzie został zarażony twój synek? W szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, podejrzewam zakażenie szpitalne. Trafiliśmy do szpitala z rotawirusem i na początku wyniki moczu nie były jeszcze złe. Prawdopodobnie pielęgniarka miała niezbyt czyste ręce, gdy podklejała worek na mocz mojemu synkowi. Przeszliśmy piekło. Synek miał nawet pobierany płyn rdzeniowy, bo objawy nie wskazywały tylko na infekcję rotawirusem. Mało tego. Synek dostał dożylnio antybiotyk przez 14 dni. Wyszliśmy na jeden dzień do domu i wróciliśmy do szpitala - z tą samą bakterią w moczu i jeszcze wyższą gorączką. Do błędu nikt się nie przyzna. Antybiotyk był źle dobrany i dlatego "niedobitki" bakterii z zakamarków układu moczowego nie zostały wybite. Dzięki niedouczonej lekarce moje dziecko spędziło pierwszy Dzień Dziecka w szpitalu, miesiąc trute antybiotykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka miala już USG nerek, na cystografię nefrolog kazala poczekać. Zaczęlam już myśleć o jakiś ziołowych preparatach w celach profilaktyki po leczeniu. Czy znacie jakieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YOKO2012
Ziołowych preparatów nie znam, ale nasz synek ma zaleconą profilaktykę Furaginum - 1/2 tabletki dziennie aż do odwołania. Dzieci biorą ten specyfik rok, dwa, aż lekarz specjalista zdecyduje, że just nie ma takiej potrzeby. My staraliśmy się obniżyć ph moczu synka (bakterie nie lubią środowiska kwaśnego) - na początku wit, C, teraz daję herbatkę z dzikiej róży (parzona z torebki ekspresówki). Ostatnio ph moczu mojego dziecka było 5,5. W jakim wieku jest Twoja córka? My też czekaliśmy na badanie UCM, ale krótko, bo szpital załatwił nam szybszy termin. Normalnie czeka się 3-4 m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg-lg
autorko,próbowalas Żuravit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki 8888
hej - weszłam na to forum bo sama zmagam się z infekcją pochwy e. feccalis. Ale do rzeczy- miałam 7 lat kiedy przeziębiłam pęcherz, nie został dobrze wyleczony i zapalenie nerek. przez nastepne 7 lat zmagałam się z e.coli w moczu- nie mogłam pływać, zero wf-u, kapiel tylko w ciepłej wodzie- tragedia dla dziecka! cały jeden rok byłam w szpitalu, ciągłe badania, gorączki, mojej mamie powiedziano że nigdy nie bedę miała dzieci, a w ogole to moge szybko umrzeć bo nie potrafią mnie wyleczyć. ZZgroza! leczyli mnie głownie furaginem i innymi antybiotykami, przez 7 lat non stop - przestałam rosnąć, byłam prawie łysa od antybiotyków. leczyły mnie takie sławy że ho ho...kiedy miałam 15 lat i dość życia, moi zrozpaczeni rodzice dostali namiary na bardzo dobra internistkę. Natychmiast odstawiła wszystkie leki i na podstawie swojej wiedzy w ciągu 3 miesięcy !!!!!!!!!!!!!! wyleczyła mnie VITAMINA C!!!!! bardzo duże dawki , zakwasiły mocz i tylko tyle - zmarnowali mi zdrowie i 7 lat dzieciństwa - okazało się ze nie wolno ciągle stosować antybiotyków, organizm ur****mia własną obronę trzeba mu pomóc a nie zabijać te odruchy. Mam nadzieję że komuś to pomoże- od teraz wierzę , że poza naprawdę trudnymi sytuacjami nie wolno zabijać własnych sił obronnych , najważniejsza jest równowaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×