panicznie boje sie zwiazku z alkoholikiem

jak sprawdzic czy afcet nie naduzywa alkoholu? przeciez nie mieszkamy razem..

Skad takie obawy u Ciebie ?

wychowywalam sie w rodzinie alkolowej. wiem ze osoby z syndromem DDA maja sklonnosci do osob naduzywajacych alkoholu. niepokoi mnie ze czasami siega po piwko, na weselu sie urznal...

urznął się ze szczęścia

kazdy afcet siega po piwko ale mozna zobaczyc np czy lubi sie upijac czy po prostu delektowac jednym piwkkiem

wiem, wiem.. pewnei uznacie ze panikuje.. zeby bylo jasne- nmie chce robic cytrkow , z igiel widel ale za nic nie chcialabym tez spedzic zycie u boku alkoholika :(

ja tez wychowałam sie w takiej rodzinie, dlatego szukajac faceta strasznie uważalam na alkohol. panicznie boje facetów, ktorzy pija a potem robia awantury. Moj na szczescie nie pije i tez za alkohol sie nie chyci, z takiej racje, ze on tez wychowala sie w takiej rodzinie i nie chce powtórzyc tego błedu na swoich dzieciach

ale dziewczyny jak kafe czytam to też przesadzacie z szafowaniem terminem alkoholik - bo chłop po robocie sobie piwo lubi wypić

owszem facet piwo musi wypic - nic nie mówie, nie przeszkadza mi to, jednak nie rozumiem tych facetów, którzy pija i pija a potem sa agresywni i bija np żone. Jednak przy piciu trzeba miec głowe i umiar

annullla mam dokladnietak samo :(. zawsze chcialam byc w zwiazku z abstynentem i srasznie na to uwazam. Moj chlopak wie, ze nie znosze kiedy pije, twierdzi ze sporadycznie "fuknie" sobie browarka ale.. jestem starsznie przeczulona na tym punkcie i czasem trudno mi w to uwierzyc

okey mówisz, że nawalił sie na weselu to powiedz mi teraz czy był wtedy agresywny ?

tak tak. kazdy musi sobie wypic browarka. zapytajcie kazdego specjaliste- powie Wam ze nie o ilosc tutaj chodzi. To nie ilosc czyni czlwoieka alkoholikiem. To regularnosc.

nie byl. ale mamy krotki staz i bardzo mu na mnie zalezy. kto wie, jak byloby gdybysmy byli ze soba dluzej

musisz poczekac, ja tez swojemu nie wierze, że nigdy sie alkoholu nie chyci -nie umiem w to uwierzyc. ale jednak jestem z nim dopiero 5 miesiecy. a Ty ze swoim ile ?

nikt kto nie byl w rodzinie alkoholowej nie zrozumie tych obaw :(

Nie dziwię się Twoim obawom. Tak naprawdę nie da się sprawdzić na krótką metę alkoholizmu u przyszłego wybranka. Jeśli pochodzi z normalnej rodziny ma duże szanse aby nim jednak nie zostać. Jeśli jednak jego ojciec pił to lepiej zmykaj. Zmykać trzeba także przed facetem który WCALE nie pije i jest wrogiem alkoholu bo to na 100 % DDA :(

slyszałam, ze facet (kobieta tez), który/a pije juz regularnie raz w tygodniu popada juz w chorobe alkoholowa

co oznacza DDA dokładnie/?

dorosle dziecko alkoholikow nie wiem. moj ojciec akurat pochodzi z rodziny w ktorej nikt nie pil...

Tak Ci się może tylko wydawać. Kiedyś ukrywano rodzinnych pijaków jako wstydliwy problem.

niestety.jestem tego pewna. dziadkowie ze strony mojego ojca zyli razem 50 lat i bylio naprawde swietnym malzenstwem. nigdy nie widzialam dziadka nawet z piwem.......

tak tak. kazdy musi sobie wypic browarka. zapytajcie kazdego specjaliste- powie Wam ze nie o ilosc tutaj chodzi o tym właśnie mówię. dobrze chociaż, że dziewczyna zdaje sobie sprawę, że jest panikarą. ale to nie Ty powinnaś się bac związku z alkoholikiem, tylko narmalny facet z Tobą

dziadkowie ze strony mojego ojca zyli razem 50 lat i bylio naprawde swietnym malzenstwem moi dziedkowie mieli ( tzn od strony mamy nadal mają ) tak samo, a dziedków faktycznie z piwem nie widziałem, bo im szkoda było żołądka na taką ciecz. także to nie ma nic do rzeczy. tzn może mieć, ale nie musi

czlowieku- nie wiesz o czym mowie. Prawdopowodbnie miales szczescie wychowywac sie w zdrowej,k normalnej rodzinie. A nie w domu do ktorwego dziecko boi sie wracac bo boi sie pijanegio ojca... :(

a kto ci kaze byc z alkoholikiem? nie ma innych facetow?

nie rozumiecie. boję się po prosru że źle wybiore- podobno DDa maja sklonnosci do TAKICH facetow. a skad mam wiedziec ze facet nie naduzywa alkoholu? przxeciez nie mieszkam z nim. nie jestem z nim 24/24.

nie boj sie za wczasu, tylko z nim zamieszkaj, zamim podejmiesz jakies zyciowe decyzje. samo picie alkoholu nie jest zbrodnia. problem pojawia sie wtedy, jak chec picia alkoholu jest silniejsza od rozsadku, ktory mowilby np. ze w takiej a takiej sytuacji wypicie alkoholu jest niewskazane. za przyklad takiej sytuacji mozna podac koronna jazde samochodem, albo popularne zatruwanie zycia osobie, z ktora sie jest w zwiazku. ale ty sie za wczasu nie boj, tylko najpierw wylecz z paranoi, a potem bedziesz w stanie odpowiednio rozsadzic sytuacje swojego chlopaka :)

dzieki za cieple, ropzsadne slowa pomaranczowa :) martwie sie moze za wczasu. ale chce dobrze wybrac. nie tylko dla siebie. ale tez dla moich orzyszlych dzieci... myslalam nawet o etrapii dla DDA...

piszecie jakby to kazdy kto lubi sie upic byl niewiadomo jakim degeneratem...Ja pije co weekend 5-6 piw przy komputerze posiedze i poslucham muzyki 5 godzin i ide spokojnie spac wrecz na trzezwo jestem gorszy niz po alkoholu,wiekszosc ludzi lubi sobie czasem wypic i nie ma z tym problemu wy trafiliscie na te złe 10%

nie zgodzę się z Tobą kolego wyzej. popatrz na zwiazki znajomych, znajomych swoich rodzicow. ile z nich rozpadlo sie/rozpada przez nadmierne spozywanie % przez malzonka?