Zazdrość

Witam. Piszę , bo mam wielki problem, a mianowicie chodzi o to, że mam 18 lat i jestem z chłopakiem od 2 lat. Moim problemem jest zazdrość. Wcześniej ujawniała się ona, ale nie w takim stopniu jak teraz. Teraz nasiliła się ona, ponieważ mój chłopak od października wyjeżdża na studia i przez rok będziemy oddzielnie( myślę też , że spowodować mogła to jedna sytuacja, w której mój chłopak zawiódł moje zaufanie, co prawda nie zrobił nic bardzo strasznego, ale coś, co ciągle we mnie siedzi), będziemy spotykać się tyko w weekendy. OD jakiegoś czasu nie mogę przestać o tym myśleć, ciągle wyobrażam sobie różne dziwne historie, np, że mnie zdradza, imprezuje i takie tam. Bardzo proszę o pomoc, bo czuje, że sama się z tym nie uporam.

Proszę o pomoc

W sumie to Cie rozumie, facet wyjezdza, nowi ludzi, srodowisko, zycie studenckie, nowe dziewczyny i byc moze Twoje obawy sa fatycznie sluszne i mysle ze zawsze bedzie Cie to trapic, bedziesz zazdrosna i bedziesz sobie siedziec i myslec czy on dzisiaj czasem nie baluje z nowa kolezanka, albo czy jakas nie zagiela na niego parol. Musisz starac sie o tym nie myslec, walczyc z tym bo oszalejesz.

Myślałam, żeby nawet pójść do psychologa, nie chce zepsuć takim czymś mojego związku.

A TY MYSLISZ ZE 6 LAT BEDZIE PRZYJEZDZAL DO CIEBIE NA WEKEND???????? D:D:D:D:D za gora rok bedzie cie mial gleboko w dopie POZNA JAKAS CIEKAWA DZIEWCZYNE I NIE TYLKO JEDNA, NIE MASZ SZANS:D

Dziewczyno, opanuj się. Ludzie wyjeżdżają, nie ma ich parę lat w kraju, pracują, uczą się, robią tysiące innych rzeczy niż ciągłe myślenie o drugiej osobie. Piszesz o zazdrości i o tym, że Cię kiedyś zawiódł, ale tak naprawdę chcesz mieć go przy sobie, a jak wiadomo tego się nie da zrobić bo jeśli to robisz, to jawnie ograniczasz czyjąś wolność. Jesteś typem modliszki, próbujesz owinąć go dookoła siebie.Nie tędy droga. Dobrze, że chłopak wyjeżdża i oby tam, gdzie jedzie był jak najdłużej i wyniósł z tej podróży wiele sukcesów. Ty zacznij się leczyć, zazdrość bowiem w Twoim wydaniu jest chorobliwa. :P

Chciałabym zauważyć, że oddzielnie będziemy tylko przez pierwszy rok jego studiów i to ja będę do niego przyjeżdzać co weekend. Po roku , dojadę do niego.

Tym bardziej, to chore, o czym piszesz :P

Dlaczego tak uważasz ?

To takie chore, że wiem co jest ze mną nie tak i szukam pomocy i że chce to zmienić ? Bardziej chore byłoby to jakbym się w tym coraz bardziej pogrążała

Hmmm...dlatego, że sama byłam na studiach za granicą przez 4 lata. Chłopak był w Polsce, więc piszę z mojego własnego doświadczenia. Jest trudno, ale jeśli ma coś zrobić, to nawet jak przyjedziesz do niego niczego to nie zmieni. Zazdrość o faceta/kobietę jest mylnie osądzana jako miłość, troska o drugą osobę, tymczasem, jeśli nie ma się zaufania, to pytam się - gdzie jest ta miłość ? Przez 4.lata kontaktowaliśmy się przez SKYPE, gg, a kiedy na wakacje przyjeżdżałam do Polski, wyjeżdżaliśmy gdzieś razem, i wiesz - może Cię to zdziwi, ale jesteśmy ze sobą już 10.lat. W tym wszystkim jest jeden sekret - trafić na odpowiedniego człowieka i mieć do niego zaufanie. A tęsknić można od czasu do czasu, ale prawda jest taka,żeby nie robić tego non stop - bo życie zmusza każdego do realizacji siebie, pracy i tysiąca codziennych czynności. I na koniec - przeżyłaś ileś tam lat bez niego - jak Ty bidulo dałaś sobie radę, jeszcze żyjesz ? :P

Teraz wszystko rozumiem. Muszę pokonać tą zazdrość. Myślę , że jestem w stanie, bo jestem w dużym stopniu silną osobą, czas wziąć się za siebie. Dziękuję za pomoc.

i tak dostaniesz kopa w dope i tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! po pol roku ci napisze gudbay lady:D:D:D takiego kwiatu pol swiatu

Skąd takie sugestie, może Ciebie spotkało coś takiego ? I uważasz ze każda dziewczyna jest wszystkiemu winna, może tak bardzo skrzywdził Cie los , że nie potrafisz zrozumieć , że komuś może się udać ?

.