Dziecko byćmoże zjadlo klocka. Czy jechać na pogotowie?

Nie jestem pewna, ale istnieje możliwość że moje 10 miesięczne dziecko połknęło mały klocek lego. Nie wiem czy mam jechać na pogotowie czy czekać w domu na rozwój sytuacji? Dziecku nic nie jest. Jest uśmiechnięte, właśnie zasypia. Tak jak napisałam nie mam pewności że tego klocka zjadło. Mogło wcale nie połknąć.

nie rozumiem, nie widzialas zeby polknelo ale byc moze zjadlo.. w ogole klocki lego to wiadomo ze chyba nie na ten wiek

brzdko pisząc- wysra

Ja bym zadzwoniła do jakiegos pediatry i zapytała co robić...Ale co u 10 miesięczniaka robiły małe klocki lego?

to co to za lego? z takimi drobnymi klockami ze tak male dziecko moglo polknac? dla maluchow jest lego duplo!!! duze klocki!!! a nie jakisz drobny szajs:O

Jak zjadło klocka to i postawi klocka,jaki masz problem?

zadzwoń i zapytaj - co masz zrobić - kurcze nic mu nie jest teraz ale jak mu dojdzie do jelit i je zatka to może być problem, martwica jelit itd - może to głupie porowanie ale oglądałam kiedyś housa jak dziecko połknęło monete - to hous się stresował a co dopiero klocek ..

No nie wiem czy to takie logiczne. Z tego co wiem może to gdzieś utknąć w środku. Wiem, ze jak dzieci połkną monetę to trzeba koniecznie zgłosić się do szpitala bo zachodzą jakieś reakcje z metalem w żołądku, ale jak jest z klockami? No i nie mam pewności czy klocek został połknięty czy tylko polizany i na tym koniec. Z drugiej strony pojadę na pogotowie i co mu zrobią? Gastroskopii na pewno nie bo jak klocka w środku nie ma to więcej by przyniosła szkody niż pożytku wiec nas po prostu odeślą do domu i każą obserwować. Nie wiem co robić.

ale myśle że śliniło tylko- tobie byłoby ciężko przełknąć klocka a co dopiero 10 m-cz dziecku.. ps. znam ten ból z sikaniem, odkąd synek spadł z łóżka i krzyczy w łóżeczku zostawiony i wspina sie po nim to póki co zabieram go ze sobą..

To są takie malusieńkie klocki. Wielkości tabletki no-spa. Wcale nie byłoby ciężko go zjeść. Kurwa no, boje się.

to zadzwon na pogotowie i zapytaj czy przyjechac, czy czekac, bedziesz sie cala noc stresowac lepiej wiedziec co robic jakby co

to wpisz w gogle dyżur całodobowy i swoje miasto i dzwoń - albo sor

zrobią mu rtg i najwyzej pokroją

Dzwoniłam. W sumie nic mu nie zrobią bo na RTG plastikowe części nie wyjdą, jeszcze w dodatku takie małe. Sprawdzi osłuchowo czy nie wpadło do płuc i będziemy czekać aż wyjdzie, jeśli oczywiście coś tam jest. Chyba poczekam i zobaczę czy coś się będzie działo i w razie czego podjadę. Na razie wszystko jest ok. Może jednak nic nie połknęło.

weź zeszyta i zapisz sobie :-(