Gość ciocia klocia mirabella Napisano Styczeń 24, 2012 Kto ma rację? Ostatnio przyjaciółka poprosiła mnie o roztrzygnęcie pewnej sprawy, która dotyczyła jej i jej chłopaka. Chodziło o roztrzygniecie pewnej sytauacji, która miała miejsce na imprezie . Sprawa wyglądała nastepująco: na imprezie pojawiła się nowa koleznka: ladna, zgrabna i wydekoltowana, a że było na co popatrzeć to ów moja koleżnka poczuła się lekko zagrożona, jak to powiedziała, bo strasznie się bała jak jej chłopka będzie się zachowywał z reszta chłopaków na imprezie (jak wiadomo w kupie rażniej i bedą głupie zaczepki i akcje nie zważając czy patrza ich własne dzewczyny, bo wiadomo, że i tak będą zazdrosne jak to baby o babę), tylko, że ta moaj koleznka to naprawdę sie poczuła zagrożona, nie w kwestii, że nie bedzie najpiękniejszą dziwczyna na imprezie tylko w kwesti co do jej chłopka z tym zrobi i czy bedzie się bawić kultularnie na imprezie wsrod pięknych pań. Wydekoltowana koleżanka podobno co chiwla robiła sobe foteczki, i prsiła o to wszytkich w koło w tym i chłopka owej mojej koleżnki. Ale juz po północy jak towrzystwo sobie popiło i sie atmosfera troche rozluznila, to moja kolezanka zauważyła w penym momencie ciekawą sytację: wydeoklotwana koleznka podeszła do laptopa, (ktory stał na podłodze), aby puścić jakąś muzykę i z racji tego, poprostu usuadła na podłodze (tyłem do wszytkich, bo akurat tak był ustawiony laptop), aby coś wystukać na klawiaturze,a jej własny chłopak chwycił za aparat, podszedł owej koleznki od przodu, stanał nad nią i zrobił jej zdjęcie z góry, gdzie cały dekolt był prawie na wierzchu... moja kolezanka podeszła do swojego lubego i zapytała, co zrobił, na co odpowieział, że zrobił zdjęcie, jak to dziwczyny na podłodze podczas imprezy wylądowały, odtworzyła sobie zdjęcie, a na nim, koleżnka w pieknej pozie i jak się latwo domyślić, nie była zbytnio zadowolona. Wkurzyła się i trochę ochcrzaniła tego swojego, że mógł sobie darować i po co mu takie zdjęcie... i ze to było chamskie po prostu. Wkuzryla się nie na żarty i odeszła. Jej chłopak się oczywiście zmartwił i próbował jakoś ratować sytaucje... do czasu. Bo wszytsko było w porządku, gdy sprawa nie została poruszona przez jej chłopaka nazajutrz na forum bliskich znajomych, że owa moja koleznka jest wielka zazdrośnicą i mogła sobie darować, bo popsuła imprezę własmoe jej chlopkaowi i jemu znajomemu, który to słyszał, bo jak się możan tak zachować... tak zazdrościć w żywe oczy i robić z igły widły. Koleżnka zapytała mnie o radę, bo już sama nie wie, czy dobrze zrobiła ochrzaniajć swojego lubego, czy może faktycznie powinna to puścić płazem? Jak sądzicie, dobrz zrobiła, że nie odpuściła? Dodam, że jej gacet jest teraz na nią zły, bo on twierdzi, że nic złego nie zrobił, bo mał czyste inetencje_ pokazać, że imperze przeniasła się na podłogę, tak po prostu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach