Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buła28

szukam wspomagacza;) odchudzanie i pogaduchy...

Polecane posty

Gość buła28

Kolejny juz raz szukam kogos chetnego do rozpoczecia diety:)W sumie nie jest istotne ,ktora diete chcecie stosowac.Wazne,ze chcecie schudnac.Ja jakos szybko sie zniechecam i dlatego szukam towarzystwa:)Fajnie jesli bedziemy tez mogli pogadac o tym i owym;) Ja jade Dukanem,bo to juz znam.Kupilam sobie tez ta smieszna pilke do cwiczen. Jesli nikt sie nie znajdzie to zaloze tu pamietnik chyba,bo czekac nie moge:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymoro
ja mogę się z tobą odchudzać, bo nigdy nie moge się zmobilizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymoro...no zapraszam:) Widze mnostwo entuzjazmu?Moze zdradzisz rodzaj diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymoro
najgorsze jest to że nie mam przygotowanej żadnej diety chcę zlikwidować pieczywo, ziemniaki , masło, słodycze czy to wystarczy makaron jeszcze chciałam sobie zostawić bo jak wprowadzę terapie szokową to będzie źle chcę jeśc twarogi, warzywa, owoce, makaron, kurczaka , herbata, kawa czy dobrze to wymysliłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wr325
laska nie dziala nic tak na sylwetke jak stan zakochania!!! schudlam 5 kg w miesiac:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymoro...odstawienie macznych i slodkosci zawsze dziala:) Ja stosuje gotowa bo mam wszystko wypisane i wiem,ze dziala zwyczajnie;)Ten makaron moze Cie zgubic...chociaz ja tez kocham makaron:) Zakochanie?No wiem...wiem:)Ja tez schudlam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Z całego serca życzę Wam powodzenia. Chętnie bym się dołączyła, ale nie wierzę w taki cud, że wytrwam. Jestem z tych, co uważają odchudzanie za coś wybitnie prostego; "już tyle razy się odchudzałam, co w tym za problem?...:D Wg mnie, przy niewielkiej nadwadze w zupełności wystarczy OGRANICZYĆ to co się jadło dotychczas i BARDZO OGRANICZYĆ słodycze. Dlaczego potrafię nie jeść na każdym wyjeździe, a w domu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maturks...:) Oj tam...przecie mozesz siedziec i dopingowac;)Ja mam strasznie slaba silna wole:O Uwielbiam zarcie:)Kocham makarony,kluchy i...ach.Niestety.Dlatego nie zapieram sie,ze na 100% dam rade,wpadki beda for sure:) Chcialabym bo zwyczajnie zle sie ze soba czuje juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymoro
również wiem że będę maiła wpadki i nie oszukuję się jedzenie jest jak nałóg, uzaleznienie tak jak palacz od papierosów trzeba sobie odmówić a na poczatku jest najgorzej , ciało zawsze walczy o to żeby osiagnąć wagę jaka miało w najwyższym punkcie i wystarcza jedna zdrada i dieta idzie w zapomnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam sie,ze mam okrutnie duzo do zrzucenia ale jak wazylam 65 to juz bylo o niebo lepiej wiec licze chociaz na te 10:) Ty pewnie masz pare kilo,hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymoro
ja ważę 68 kg cos koło tego , wagi nie mam i swiadomie jej nie kupuję ale weź pod uwagę że jestem mała , niższa od ciebie wiec może grubsza chcialabym nie bać się wejść na wagę po dziecku przytyłam , a dziecko ma już 5,5 roku i nie zrzucam wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na diecie od nowego roku wiec moge do was dołączyc. Dziś mam 25 dzien diety i jest dobrze. jem duzo blonnika, pije hektolitry mięty, nie jem po 19, cwicze codziennie ok. 20-40 minut. Brzuszki i rowerek w powietrzu. Moje nogi juz po tych 25 dniach wygladaja lepiej i brzuszek sie zmniejszyl, a to dopiero 25 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymoro
ja przez prawie 5 lat nie mogę się zmobilizować nie wiem jak ze sobą walczyć, najpierw coś w mózgu muszę sobie uzmysłowić i stworzyć jakaś filozofię podobno był taki człowiek na świecie który żył 250 lat -dieta, ćwiczenia, medytacja link http://www.masterminds.pl/Mity,i,Legendy.37/Li,Ching,Yun,czlowiek,ktory,zyl,256,lat.476.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniol ciemnosci...wez mnie nie oslabiaj.Przy takim wzroscie 55?:O Dziewczyno....zlamiesz sie:/ To fajnie,ze mamy podobna ilosc do zrzucenia,chociaz smiem twierdzic,ze ja wiecej.Moje mlodsze ma 2 lata ale nic nie usprawiedliwia takiego zapuszczenia:) Jem jajko,pije kawe.Nawt usiluje pracowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Chyba do was dołączę. Tylko że... babcia ze mnie;) Wnuki mam w Waszym wieku. A przy 166 cm waże ok 70 kg z tendencją zwyżkową. Chciałabym zejść do 65-63 kg, bo wiem, że w tej granicy czuję się świetnie i wyglądam lepiej (zmarszczki się nie pogłębiają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozornie. jestem wysoka, ale mam duży brzuszek, tzn. wczesniej mialam prace taka, ze caly czas bylam w ruchu, w terenie, cos robilam, dzialam, a teraz mam do pracy 300 metrów i jeszcze przez 8 godzin siedze... Moze nie jestem "utyta" ale taka wiotaka dziwnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymoro...ja Ci jednak proponuje cos,co da efekt...wtedy sama bedziesz chciala dzialac dalej.Ja niestety nie umiem stosowac tych 'rozsadnych' diet bo nie widze efektu i olewam.Teraz planuje zrzucic z 10 dukanem a potem zwyczajnie jesc w mniejszych ilosciach i zrezygnowac z cukru i soli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam fanka slodyczy, codziennie min. batonik, jakies czekoladki, cale ptasie mleczko. Od poczatku roku ograniczam sie i jak juz mnie bardzo korci zjadam jedna czekoladke. Odtswilam calkowicie kawe, a pilam ok. 5 filizanek dziennie. Non stop kawa na biurku. teraz pije miete. Ulatwia trawienie, wiec i dlatego brzuszek juz jest mniejszy, nie taki "wzdęty". i codziennie zapisuje cwiczenia i liczbe powtorzen, to mnie mobilizuje. Wczoraj polozylam sie spac dopiero o polnocy i juz tak odpuscilam sobie cwiczenia, ale po chwili ogarnelam sie i pomyslalam ze szkoda tracic to co sie osiagnelo, wiec zmobilizowalam sie i zanotowalam kolejny dzien. Zapisywanie bardzo pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maturks...zaczerniaj sie i wskakuj;)Dobrze Ci,ze tylko tyle:)Ja zeszlam do 65 ale niestety jestem typem,ktory zajada stres i...proza zycia.W dodatku pracuje w domu,mam za blisko do lodowy,hah. Aniol ciemnosci...kochana...nic a nic Ci nie wierze,blagam,przemysl to:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze,ze przy wzroscie 176 i wadze 55 kg nie bedziesz cieniem siebie.Zupelnie bez zazdrosci bo podziwiam kobiety,ktore potrafia opanowac ped do zarcia.Ja zwyczajnie wiem jak wygladalam przy wzroscie 165 i 55 kg +11cm to wszak bardzo duzo..jaki teraz nosisz rozmiar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spodnie 27/33, a ubran zalezy. Sukienki 34-36, bluzki koszulowe 36-38 (36 maja czesto za krotkie rekawy) ja sie rozmiarami sie nie sugeruje, bo teraz kazdy sklep ma swoja rozmiarówke. Np. w Zarze mam roz. 34, a w Simple juz 36/38... Plaszcz zimowy znow mam L.... mam gdzies zdjecie w pracy na kompie z wakacji, kiedy wazylam 56, i wcale nie wygladalam jak cien. jak znajde to wrzuce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kielbasa z grilla
anioł ciemności tez mam 176cm wzrostu i najlepiej czulam sie wazac 65kg raz schudlam do 59kg to ludzie o malo sie nie wystraszyli jak koszmarnie wygladam. teraz waze 75 i wlasnie jestem na diecie - pozostalosci po ciazy niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×