Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy.......

Czy mieliście tak kiedyś, że wasz wieloletni przyjaciel....

Polecane posty

Gość czy.......

po prostu was olał? przestał pisać? nic go nie interesuje nawet co u was... Czy w tych czasach nie ma już przyjaźni? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnullla
tak, miałam identycznie jak Ty to opisałaś juz w przyjaźn nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy.......
a wiesz może czemu tak się zachował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnullla
nie powiedział mi nic. ost raz dzwoniłam do niej z pol roku remu nie odbierała to kapnelam sie o co chodzi i dałam jej spokooj ale z tego co wiem, to ona nie mogla tego zniesc ze wyjechał z miejscowosci ucze sie w szkole sredniej z internatem mam duzo znajomosci a ona nawet klasy nie zaliczyła... przypuszczam ze to dlatego, a u Ciebie jak to było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnullla
tam miało byc nie powiedziała nic - to dziewczyna - sorki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy.......
mój kilkuletni przyjaciel przez neta, kilka spotkań, nagle zaczął coraz rzadziej się odzywać, a teraz już w ogóle nic nie pisze ani maila, ani smsa, wyłączył komórkę albo zmienił numer... a myślałam, że to moja bratnia dusza, tak dobrze się rozumieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy.......
No tak, pewnie Ci zazdrościła po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
Tez tak mialam, znalismy sie chyba z 7 lat, w sumie nawet jak czasem nie mielismy jakis czas kontaktu, bo wiadomo jak to w zyciu czlowiek zabiegany, to zawsze predzej czy pozniej sam zadzwonil albo na gg rozmawialismy, w pewnym momencie zaczal sie robic jakis dziwny czasem nieprzyjemny w koncu napisal ze sie tego po mnie nie spodziewal i ze sie zmienilam i ze nie chce sie wiecej ze mna kontaktowac... Okazalo sie ze chodzilo o to ze wzialam slub... minal rok, nawet wiecej, do tej pory nie mamy zadnego kontaktu, zlikwidowal nk, fb, na gg mnie zablokowal... Przyznam szczerze ze do dzis jestem w szoku :( i strasznie mi smutno bo jednak tesknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy.......
Kolka może on się w Tobie zakochał i nie mógł przeboleć, że wyszłaś za innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
w sumie na to wyszlo, od poczatku nasza znajomosc zaczela sie tak ze byla jakas chemia miedzy nami, ale zadne z nas sie nie moglo zdecydowac i ja juz wtedy zaczelam sie spotykac z moim mezem, takze to nie bylo zadne zaskoczenie, choc kiedys mi napisal ze jakbym chciala wrocic do naszego miasta to bedzie na mnie czekalo miejsce, ale dla mnie to bylo przyjacielskie wsparcie, nic wiecej :( teraz czuje sie jak idiotka, mimo wszystko boleje nad ta strata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja "przyjaciółka" 18lat znajości, na wieść o tym, że zmarło mi dziecko, wyraziła żal , o pogrzeb nawet nie zapytała... zadzwoniła po dwóch miesiącach, nie odebrałam. Mam ogromny żal, bo myślałam, że to przyjaźń, zawsze byłam przy niej, kiedy miała problemy w związku, później ze zdrowiem, kiedy zmała jej mama, a ona się na mnie wypięła kiedy jej potrzebowałam. Nie odbierałam tel to wydzwaniała do moich rodziców, więć po kilku miesiącach skontaktowałam się z nią, powiedziałam szczerze o co mam żal. Dziś mamy ze soba kontakt, ale to już zupełnie inna znajomość, mimo, że koleżanka bardzo się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawwski
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój przyjaciel po 3,5 roku oświadczył. że się ożenił....oczywiście nie dostałam zaproszenia na ślub...a o narzeczonej nie wiedziałam...coż zamiast się przyjaźnić próbował mnie przelecieć... przyjaźń to rzadkie zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki prawdziwy przyjaciel nie, ale ludzie których poznałam na kafe w większości tak właśnie robią. Nawet jeśli pisze sie z kimś dlugi czas po jakimś czasie wychodzi że mają człowieka daleko gdzieś i jak już pozwierzają sie ze swoich problemów w większości przestaja pisać i tyle :o bez słowa wyjaśneinia, bez niczego. To normalne w necie, nie ma sie czym przejmować :) Ja juz od dawna nie wczuwam siew internetowe znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno jest tego przyczyna
często zrywa kontakt ten,który np czuł się wykorzystywany ,ten "opuszczony" może miał potrzebę ciągłej rywalizacji i po latach mamy tego dość=brak autentycznej "przyjaźni" , taka nieszczera znajomość męczy! Kompleksy powodują ,że jeden ma potrzebę ciągłego dowartościowywania się kosztem drugiego a drugi to czasem latami toleruje-aż mówi dość i wtedy wielkie zdziwienie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×