Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karachesa

Czemu moi rodzice są tacy prości? Wstyd mi za nich czasem...

Polecane posty

Gość karachesa

Zacznę od tego, że można być człowiekiem prostym, niewykształconym ale kulturalnym i potrafiącym się zachować. Niestety moi rodzice nie mają o tym zielonego pojęcia. Przykłady: -Idąc ulicą czy będąc w centrum handlowym nie umieją rozmawiać jak cywilizowani ludzie, kłócą się drąc się jak przekupy na bazarze, potrafią się popchnąć czy zdzielić po głowie -Prowadzą ze sobą debaty przez okno- matka krzyczy na całe gardło z 5 piętra do ojca, on na dole nie słyszy dobrze i tak się przekrzykują czasem o 7 rano -Gdzie nie pójdą to się z kims pokłócą, nie nauczyli się jeszcze że wsiadając do autobusu należy najpierw wypuscić wysiadających- wciskają się na siłę, wyzywając od kołków niewinnych ludzi -pierdzenie, bekanie, przeklinanie publiczne to dla nich norma -często też w miejscach publicznych głoszą swoje dzikie poglądy np "kto to słyszał żeby się codziennie kąpać?" :O -zawsze muszą mieć rację, gdy ktoś się z nimi nie zgadza, np ja, to słyszę wyzwiskach od najgorszych i nierzadko dostaję po głowie Wstyd mi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję ,ze te wszystkie zachowania nie wystęują u twoich rodziców na raz ?:) to byłoby nie do zniesienia :) ale teksty o codziennej kąpieli wygłaszne np. w autobusie rozśmieszyły mnie do łez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgehnfgnh
za moich też mi wstyd :) zwłaszcza, że rodzice mojego faceta to mądrzy, bogaci, wykształceni ludzie :) a moi przy nich to parobki :) drą się zamiast mówić, słabo wysławiają, i ogólnie wyglądają jak taki margines :) nie jesteś sam / sama !!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium, zdziwiłabyś się :D wiem, że to śmieszy, ludzi wokół też, często się śmieją albo widać, że są zażenowani... Ja wtedy być może wychodzę na wyrodną córkę, ale po prostu udaję, że ich nie znam. Jestem zupełnie inną osobą... Na szczęście juz z nimi nie mieszkam od roku, ale i tak czasem zdarza mi się gdzieś z nimi wyjść, choć unikam tego jak ognia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fgehng- jestem w podobnej sytuacji, rodzice mojego faceta nie są co prawda po studiach, ale mają takie fajne, nowoczesne podejście do życia, lubią czytać książki, chodzić do kina, interesują się historią, sztuką, można z nimi o wielu rzeczach pogadać, są bardzo kulturalni i potrafią się zachować w każdej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgehnfgnh
karachesa :) dokładnie jakbym czytała o swoich teściach :) są bardzo nowocześni, w przeciwieństwie do mich rodziców nie wiem, pochodzą ze wsi, może to tym jest spowodowane chciałabym żeby mieli nowocześniejsze podeście do życia, a dla nich wyjście do kina czy restauracji to jakby jakaś nowość i dziwactwo moi rodzice i mojego faceta jeszcze się nie znają, strach pomyśleć co będzie jak się poznają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijam fakt, że ich mieszkanie odkąd się wyprowadziłam wygląda jak magazyn przed wojną- kupują mnóstwo jedzenia, niepotrzebnych pierdół i są tym zawalone wszystkie pokoje, nie ma miejsca żeby coś gdzieś schować, więc chowają to do kartonów na podłodze :O Jakby przyszła wojna to spokojnie mogliby parę miesięcy przeżyć, tym bardziej że jak coś się zepsuje to oni mają "ciekawe" sposoby na konserwację tego żarcia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhkjlkl,
mam nadzieje autorko ze wstyd masz przykryta:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgehnfgnh
hahaahahahaha u mnie znowu jest porządek, mama to tzw. pedantka :) co tydzień by myła okna, co dzień sprzątanie, zero kurzu :) ale zachowanie staroświeckie :p rodzeństwo mojego faceta podróżuje, jego rodzice wydają siano żeby ich dzieci chociaż trochę poznały świat i inną kulturę a moi to by mnie najchętniej zamknęli w 4 ścianach i nigdzie nie puścili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, moja mama wstaje o 5 rano codziennie i sprzata cały dzień, ale i tak jest syf i pleśń, bo przy takiej ilości wszystkiego nie da się zapanować :D Teściowie mi też się świetni trafili, z teściową będę organizować ślub i wesele, bo mamy do tego podobne podejście, moja mama najchętniej by urządziła biesiadny obiad w jakiejś szarej stołówie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że przy tym wszystkim moi rodzice wcale nie są biedni, bo ojciec całe życie nieźle zarabiał, co prawda praca fizyczna, ale teraz emeryturę ma porządną i dodatkowo jeszcze co jakiś czas dostaje zlecenie za niezłą kasę. Mimo to żyją jak dziady i oszczędzają na wszystkim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dary losu56
moi tesciowie tez tacy nijacy, mieszka z nimi jeszcze córka 40 lat ma z synem bo jej sie nie poukładało w życiu. łazienka tragedia , ten syn nic nie sprzata w pokoju tylko lezy caly dzien w łozki przy kompie w brudnej poscieli. w kuchni nie ma okapu wszystkie szafki tluste od oparów z gotowania. dywan w kłakach po psie .okropnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dary losu56
mój ojciec sam nas wychowywall mnie i brata ,bo matka zmarła i było zawsze czysciutko i wszystko na swoim miejscu, kazdy z nas mial obowiazki.A u tesciów niby dwie baby mieszakaja to powinno byc czysciutko a jest jeden syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, pogadać z nimi? :D Nie, nie da się, to się zawsze źle kończy :) Nie ma takiej możliwości niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dary losu56
jakby sie uwage zwrócilo to sie obraża bo oni nie widza problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dary losu, bo jak widzisz to wszystko zależy od charakteru ludzi. Na szczęście zarówno ja, jak i mój facet mamy zupełnie inne podejście do życia i dzięki Bogu on nie wierzy w mit, że jaka teściowa, taka żona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eau de toilette.
a ja mam szczescie bo i rodzice i tescie sa nowoczesnymi ludzmi! moi rodzice sa wyksztalceni, maja bogate slownictwo, lubia czytac ksiazki, chodzic do kina, teatru, filharmonii... Tescie chodza na kurs tanca i lubia zjesc w restauracji. Zawsze jest o czym pogadac i milo spedzic czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta.jasne:(
Hakuno ! - mądra bardzo rada - ale dla nie dla tu piszących.... na kafe. Zrozumieją jak podrosną i któregoś z rodziców braknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dary losu56
no mój mąż na szczescie tez jest inny niz jego rodzice . Ale nie rozumiem jego siostry ,mieszka tam i nie pomysli zeby jakis remont tej lazienki zrobic -chyba przyjemnie by sie bylo wykapac w nowej wannie a nie w zeliwnej z lat 70?? i te plastikowe kafelki-nawet umywalki tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta.jasne- niektórzy podrośli i rozumieją, ale najwyraźniej Ty nie do końca rozumiesz i nie znasz sytuacji, dlatego oceniasz powierzchownie :) Nie każdy rodzic jest wspaniałym człowiekiem, który bardzo kocha swoje dzieci, niestety. Moja mama gdy chcę z nia o czyms porozmawiać to drze się, że nie ma czasu, wyzywa mnie w naprawdę brzydki sposób. I taka była zawsze, z kolei ojciec był wobec mnie kompletnie zimny. Dwa razy wylądowałam dzięki nim w szpitalu, więc nie pieprz mi tu proszę taki głupot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dary losu- może ona nie korzysta z wanny, tak jak moi starsi? :D matka całe życie się na mnie darła, że się kąpie, bo kąpać się powinno tylko przed lekarzem, a na co dzien wystarczy się obmyć w misce :D Też mają starą wannę z żółtymi zaciekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
Karachesa. Jak to się stało, że jesteś inna? Tak na zasadzie odrzucenie zachowania rodziców, które zawsze Cię raziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy okazji- skąd się wzięlo takie przekonanie, że jak zepsuje się mięso czy sok, to wystarczy to wygotować i będzie ok? :O Czy to wszystko aż tyle kosztuje, żeby ludzie z całkiem niezłymi dochodami nie mogli wyrzucić zepsutego i kupić nowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonja
niestety pozostaje Ci odwiedzać ich od święta i pogodzić się z ich zachowaniem, bo raczej ich nie zmienisz. Współczuję tylko wesela, bo pewnie niezły popis dadzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×