Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janoity43

luzne gatki clarkowców

Polecane posty

Witaj Henryku! Tak, jesteśmy tu wszyscy, potrzebujemy się nawzajem:D Wróciłam ze wsi, słyszałam krzyk żurawi! Czuje się wiosnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) Makler, dałam się skusić :) Postanowiłam pogłodować i dziś jestem na głodówce 3 dzień. Uznałam, że to najlepszy czas - wiosna, więc pora na oczyszczenie, odrodzenie, sprzątamy domy, podwórka... to może i siebie. Potem już będą święta, długie weekendy (:) ), lato... nie będzie chęci ani czasu... Pierwszy dzień minął mi średnio. Spory spadek samopoczucia, osłabienie, głód... Drugi dzień i dziesiejszy, trzeci za to - bardzo ciężko... i to nie głód jest największym problemem... Po prostu czuję się tak, jakbym przechodziłam ciężką grypę. Bolą mnie okropnie kości, mięśnie - głównie w łydkach i plecy. Jestem tak słaba, że ledwo chodzę. Cały czas mi zimno i mam dreszcze. Zastanowiam się, czy to możliwe, żeby po dwóch dniach bez jedzenia były aż takie objawy? Myslę sobie, że może przygotowałam organizm wcześniejszymi dietami i przejściem na wegetarianizm i teraz coś się lawinowo dzieje - mimo złego stanu czuję, że to dla mnie dobrze :) Może tak silna reakcja organizmu oznacza, że po prostu wziął się porządnie do roboty - oczyszcza, może pozbywa się jakiego początku choróbska... Tak oto się pocieszam i wspieram :) :) Powiem Wam jeszcze, że ani dieta Dąbrowskiej, ani 3-dniówka na jabłkach wg Cayce'go nie dawały takich efektów i w ogóle, trudno to porównać. Tamte diety/posty to przy głodówce na wodzie pikuś, bułka z masłem zarówno jeśli chodzi o przetrwanie/przetrzymanie i jeśli chodzi o objawy związane z reakcją organizmu. Makler, ile Ty dni wytrzymałeś za drugim razem? Mam nadzieję, że, zgodnie z tym co czytam, od 4 dnia będzie lepiej - podobno tak jest - następuje poprawa samopoczucia itd. Czy możesz to potwierdzić? Papaja, pamiętam, że od dawna chciałaś spróbować głodówki, tylko bałaś się, że jeszcze schudniesz, a już ważysz mało. Ja teraz poczytałam trochę i powiem Ci, że Małachow i Wojtowicz piszą, że w takich przypadkach jak Twój, spadek wagi nie jest aż taki duży - to po pierwsze. Po drugie - po 3 głodówkach (oni zalecają taki system dla ludzi z przewlekłymi chorobami, tzw. głodówka dozowana) - waga wraca do normy, tzn. jest wyższa niż przed głodówkami - czyli wtedy, gdy jej spadek(niski poziom) był wynikiem choroby. Podają opisy osób np. z chorobą nowotworową lub innymi, wyniszczającymi. Osoby te były słabe i miały niską wagę. Ale dla nich głodówka często było ostatnią deską ratunku. A po przeprowadzeniu calego programu (trzy głodówki po kilkanaście - kilkadziesiąt dni) nie tylko choroby się cofały, ale waga wracała do fizjologicznej normy :) No dobra, dosyć pisania, idę napić się wody :) Pocieszające jest to, że naprawdę nie chce się jeść - jestem tak wykończona, że nawet głodu nie czuję :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy, witamy Henryku, na pewno nie będziesz przeszkadzał :) Janoity po to utworzył ten wątek by nie było za dużo pobocznych tematów na "Kuracji oczyszczania wątroby metodą Huldy Clark". No i jest opcja "zgłoś do usunięcia" gdzie po kliknięciu admin usuwa posty z reklamami, które to nas denerwowały. Niestety nie są usuwane posty z zakamuflowaną treścią propagowania np. szatana :( Tak czy siak myślę że warto tu pisać, i wątek będzie rozwojowy. Przeglądnołem reading 262 i okazuje się że sporo osób w nim uczestniczyło, zadając pytania. Tak jak mówiłeś, na materiałe zebranym z niego można napisać książkę :) Szkoda że u nas w Polsce nikt się nie kwapi by tłumaczyć readingi Edgara :( makler, Monal Pomału nabieram ochoty na głodówkę, za waszą sprawą :) Jak wiecie jestem przeciwny głodówkom na wodzie. Ale coś czuję że muszę spróbować. Doczytałem że Edgar też je zalecał. Co prawda nie takie 40-sto dniowe, ale krótsze. Oczywiście dam znać jak się zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiooosna :) czas porzadkow...tak w ogorku jak i jeszcze wiekszych w naszym wnetrzu :):) super mona ze wystartowalas :) to co przezywasz to.... proby oczyszczania ciala z tego... z czego do tej pory sie nie oczyscilas :) ... aaaa wydawalo ci sie ;) :) niestety nie ma zmiluj sie w tym procesie wszystko wylazi, dlatego ja tak sie ostro bralem za dotychczasowe rozne metody wspomagajace oczyszczanie.... " zgrubne" zeby wlasnie glodowka..... przebiegla jak najlzej a i tak...stanowi to spore wyzwanie natury psychologicznej ...psychicznej jak z nalogiem ;) jestes na "glodzie" na odstawieniu pierwsza moja glodowka miala trwac 3 dni....ale szlo dobrze to wydluzylem do 5 (ograniczala mnie waga) teraz, drugi raz w zasadzie startowalem na 10 dni.... i doszedlem do mojego ;) nie przekraczalnego progu wagowego acz... ostatnie dwa mialem tak przyjemne ( jak podczas pierwszej 4 i 5 dzien) ze moglbym ciagnac i ciagnac za pierwszym razem nie zalapalem sie na przelom kwasiczny...teraz tak dobrze by bylo w szklany dzbanek wrzucic na dno czyste zdezynfekowane kawalki krysztalu i np jeszcze moze cytryn czy ametyst..... i na sloneczko na pare godzin i taka wode pic albo z energetyzujacych ustrojstw ;) :) plytki prety to co teraz przezywasz (mona) powinno ci dac :) impuls do....czestszych ...krotszych glodowek... albo wiekszego przylozenia sie do innych posrednich metod oczyszczania sie swego czasu i duzo i dlugo pilem sok z kiszonych burakow i jednak i h2o2 i uryne pije w zasadzie bez przerw od poltora roku i tak przed glodowka jak i po... znakomicie sie uzupelnia picie wiekszej ilosci soku z kiszonych burakow i lewatywy kawowe co do utraty wagi hiehie nie tedy droga choc... pewnie stosunek tluszczu do miesni przy cwiczeniu po..... poprawi sie zdecydowanie wage...do stanu sprzed gldowki szybko sie odzywkuje delikatnie cwiczac po I gl...po 10 dniach w zasadzie juz wazylem tyle ile przed... +1...2 kg teraz podejzewam 3 tygodnie i bede wzyl z takim samym stosunkiem dodatnim..czyli wiecej niz przed cialo czystsze sprawniejsze system bakteryjny hormonalny lepiej funkcjonuje... dysproporcje zanikaja...wyrownuja sie do stanu.... z natury... z naturą zgodnego :) im kto czysciejszy i zdrowszy przystepuje do glodowki tym glodowka przebiega lepiej lzej przyjemniej ;) wiec... moze to stanowic obiektywny wskaznik... ile przed kim jest roboty zycze powodzenia i wytrwalosci :) poczatki sa zawsze najtrudniejsze tak z glodowka jak i lewatywami czy czyszczeniem watroby :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makler mógłbyś napisać w jakim celu stosujesz w takich ilościach sok z kiszonych buraków na www jest sporo informacji ale interesuje mnie twoje zdanie sam sporo tego soczku popijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona cieplej sie ubieraj, pij ciepla wode, jak swieci slonce to sie wygrzewaj na sloncu i medytuj :) przewod pokarmowy oczyscilas w dniu poprzedzajacym glodowke? rano pierwszego dnia tylko dokanczasz lewatywami...do momentu gdy czysta wlewasz...i czysta wylewasz :) to duzo daje! aaaaaa.... glodowka na urynie pod wzgledem efektywnosci...jest 2x skuteczniejsza niz na wodzie ( w danym okresie czasu) im jestes czystsza i sie zdrowiej odzywiasz... tym uryna jest smaczniejsza im wiecej owdy pijesz przed spaniem... tym uryna jest smaczniejsza i...mozliwosc tworzenia sie zlogow na nerkach i watrobie sa mniejsze wszystko to wplywa na smaczniejszy mocz :) i mniejsze opory przy korzystaniu z tego.... dobrodziejstwa podziwiac to nalezy gandiego.... cos kolo 100 dni... a tak... prywatnie :).... myslac o inedii.... mysle ze jedzenie jest zbyt smaczne i dostarcza sporo przyjemnosci zeby z tego rezygnowac hehe a docenia sie to gdy "nie mozna jesc" bo sie np gloduje smaki zapachy....odglosy... mmmmmmmmm prawdziwa przyjemnosc ( ;) tam... mial byc ogrodek a nie ogorek.... o porzadkach :) ) plywak :) jak od czasu do czasu bywam u rodzicow, full kablowka... to siedze przed tv bo zawsze gdzies cos ciekawego znajde od dawna pelno filmow sciagam...zeby bylo na...senas wieczorny filmowy...co wrzucic i ogladnac jednak.... nie wiem czy bardziej wybredny sie robie, czy te filmy coraz gorszej jakosci kręcą... coraz mniej mnie to ciagnie dociera do mnie ze to.... strata... mojego czasu,ze to nic nie daje, nic z tego nie wynosze ostatnio sciaglem :) marcina nowakowskiego shine.... ale fajna muzyczka...akurat do kielonka winka z zonka i przy książce relacjom sportowym nie mowie nie ;) :) nawet lubie... i bym ogladal... i bym siedzial :):) ... ale nie mam i nie kusi hiehie ale...wole sam pocwiczyc bo jeszcze bym zbyt duzo czasu poswiecal sportowi ;) przed tv niz.... samemu aktywnie no ale... ja to mowie ... ty inaczej w to zaangazowany :) to wiadomo :) papaja ciekawe to EM :) dobrze wiedziec :) moze mi sie kiedys osobiscie przyda :) ale do pryskania owockow...to roztwor wody utlenionej nieumywakin za duzo o tym nie wspominal... chyba, ale juz na stronce igya... w tym jednym artykule... sporo zastosowac od amerykancow bylo... i ja bym wlasnie na roslinki uzywal i h2o2 i extraktu z grejpfruta sam jak na wakacje wyjezdzalem i bralem zapas owocow i warzyw to przed... umylem w wodzie z dodatkiem h2o2 i extr. grejp.... duzo lepiej sie trzymaly niz bez tak samo zrobilem z woda pitna w baniakach... smaczniejsza byla :):) i juz ze mnie nie rob takiego experta ;) bo henryk tu zawital ja sie tylko staram jak najlepiej oczyszczac :) ale... zaczne kombinowac z lewatywami z dodatkiem wody utlenionej :) tym sie jeszcze nie bawilem, trza to rozkminic :):) ile mozna matylda :) po glodowce 10 dniowej.... jestem w pelni przekonany ze sporo dluzsze....wywieraja duzy, duzo wiekszy wplyw na czlowieka niz my sobie zdajemy sprawe staram sie wiecej medytowac... i z krysztalami... i kiedys... jak dosc blisko mialem moje kamyszki....to mialem spore problemy z zasypianiem teraz juz ich nie odkladam... tylko w rogu lozka zostawiam spie ladnie :) wiecej i bardziej wyraziste sny mam :) to przyuwazylem i to nawet ;) "bezczelnie" czubkami krysztaly sa zwrocone z moja strone hehe cos sie dzieje i tu podzielam twoje zdanie... dziwne jest to ze w przewazajacej czesci w wiadomosciach roznego rodzaju robia sensacje z nieszczec ludzkich, katastrof, smierci, cierpienia czyzby ludzie juz byli tak wyzbyci tego co pozytywne... tak "znieczuleni" ze tylko krwawe jatki przyciagaja uwage? znajdz film...bez seksu gwaltow zabijania wypadkow pijanstwa, cpania... znieczulica....chca nas nauczyc znieczulicy, obojetnosci jedno wielkie pranie mozgownic ......... tak jak z tymi roznymi "dziwnymi dzwiekami" ktore to slysza na calym swiecie w niektorych miejscach, nawet w wawie slyszeli... jakby to bylo pochodzenia naturalnego...to wszedzie i wszyscy by to slyszeli ( bo i ruchami we wnetrzu ziemi tlumacza... i jakims promieniowaniem kosmicznym) moze to sa specjalne niskie czesttliwosci.... jak solfeggio... robia tlum podatny na sugestie? wiadomoe ze im blizej konca 2012 tym strach i obawy ludzi bedzie rosl przez co samo to bedzie powodowac wiesza podatnosc na rozne.... przekazy czy sugestie w koncu... wladza swiecka i katolicka ( czy tez innych wierzen) jest po to aby sprawowac wladze na tlumem i rzadzic nim :) nami :):) a im tlum pokorniejszy bardziej stlumiony... tym lepiej :) uzyskiwac co sie chce jeszcze ta cenzura internetu to bym "im" pasowala.... bo dzieki temu narzedziu jeszcze panuje wolnosc... w doszukiwaniu sie wiedzy i mozna relatywnie jasno...patrzec na wiele spraw, a nie jak z tv dac sobie robic mgle przed oczami tym co akurat chca przedstawic i wyolbrzymic chyba najwyzszy czas.... na jakies... przebudzenie patrzac na to... wszystko wokol nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natora moc :) wyciag z jednego z najzdrowszych warzyw, ktore samo w sobie nie jest zbyt smaczne i ktorego wiekszosc pewnie badz unika, badz szczatkowo zazywa :) kiszenie jeden z lepszych sposobow konserwacji, ale tez i bardzo korzystne bakteryjki i kwasy a to ze zalecany osobom po chemio radio terapii podczas leczenia nowotworow.... bardzo wydatnie poprawia jakosc krwi, oczyszcza ja, wspomaga oczyszczanie watroby sam bardzo lubie kiszonki znakomite wlasciwosci ma ten barwnik buraczany jak mam...to na poczatku kiszenia dolewam troche soku od kiszonych ogorkow czy kapusty i mi jeszcze bardziej smakuje a wymieszaj to domowej roboty robionym przecierem pomidorowym dodaj troche soli i pieprzu do msaku :):) pychoooota :) znajoma "brala" chemie i radio i poki pila sok z kiszonych burakow....wszystko bylo dobrze i dalej mogla...truc sie tymi chemiami ale jak juz jej sie skonczylo i nie chcialo jej sie tego robic.....wyniki krwi sie znacznie pogorszyly i juz musieli robic przerwe dla mnie to.... bardzo wiaryfgodny efekt pozytywnego dzialania tego soczku to co to dobrego robi ): u zdrowego :) po pierwszej glodowce w pierwszy dzien po....sporo i buraczkowego i pomaranczowego pilem i wlasnie w ten dzien czulem w moczu....jakis smak....tabletek....jakies tam.....paracetamole czy temu podobny szajs mnie to przekonuje ze to wydatnie oczyszcza krew a jesli skutecznie oczyszcza krew... to i cale twoje cialo znakomicie oczyszcza ino tak trzymac :) bo to super zdrowe i tanie i proste w uzyskaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i takie przykre spostrzezenie mojej znajomej wycieli kawalek okreznicy... dwa lata ja meczyli.... i zmarla teraz zmarl ojciec faceta mojej siostry.... tez dwa lata po wycieciu kawalka... i lekarz zapowiadal ze dwa lata i bedzie koniec... i tak jak w przypadku mojej znajomej jak i mojej siostry.... ostatnie pol roku... to bylo stawanie na glowie super suplementy leki ze stanow itp trzeba zapobiegac bo pozniej czesto juz jest za pozno nawet jakby sie chcialo a starszym osobom ( widze po tesciach hehe, bo moj ojciec to dba i oczyszcza) zmiana stylu zywienia...diametralna.... lewatywy... i inne cuda wianki wspomagajace oczyszczanie.... to mur nie do przejscia ( przewaznie) chwalebne wyjatki ktorym to idzie wdrozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makler001 dzięki za ten przykład potwierdziłeś mi to co przypuszczałem u mojej babci (87l) tuż przed śmiercią hemoglobina spadła do 6 czegoś tam lekarze nie mogli znaleźć przyczyny, transfuzja itp. wiele by pisać po kolejnych badaniach lekarze nie mogli wyjść z podziwu jak w tak, krótkim czasie mogła się poprawić morfologia (nie wiedzieli jednego - piła sok z kiszonych buraków) właśnie dolałem troche soku z kiszonej kapusty do co zaprawionych buraków dzięki za podpowiedź ja dodaję jeszcze czosnek, nierafinowany cukier brązowy, sól morską i chleb na zakwasie pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS polecam wszystkim olejek z oregano na problemy - ogólnie- z gardłem moja żona już tydzień leci na antybiotykach i końca nie widać ja postanowiłem wykorzystać oregano i po 3 dniach praktycznie wyszedłem z choroby (3 x dziennie picie i płukanie ust oraz gardła po 6-8 kropli) a praktycznie nie mogłem wymówić słowa o bólu nie wspominając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej lubię oglądać bajki dla dzieci:) i staram się aby moje te młodsze pociechy polubiły Bolka i Lolka,bo książki z mojego dzieciństwa nie bawią ich:(no trudno,ważne,że czytają. Mona,ho ho,jeszcze jak dołączy do Was Jarosław,to i ja się skuszę kiedyś w przyszłości na głodówkę.Z podziwem i ciekawością czytam:) Witaj Henryku:) Papaja:) Jarosław:) Janoity:) Pływak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natura Moc Świetny jest też olejek pichtowy:)Przy antybiotykach pamiętaj o probiotykach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maklera
Witam Jak pracujesz z kryształem? przymierzam się do kupna i potrzebuję trochę wskazówek... gdzie najlepiej kupić, jaki? co trzeba wiedzieć? z góry dziekuję Wiesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw najlepiej jakbys wszedl na mojego chomika (chomikuj.pl/ ) po ukosniku moj nick w dziale dokumenty....energie i medytacje na str 3 jest taka pozycja magia kamieni broszura. pdf chyba najbardziej rzeczowo i konkretnie przedstawiona tematyka "zabaw" z krysztalami kamieniami pol i szlachetnymi co i jak robic, jak dbac i oczyszczac komu jakie i do czego :) jak sobie nie poradzisz to daj mejla to ci wysle, bo male toto... 5 mega ogolnie to sobie popatrz... bo troche innych dokumentow w zblizonej tematyce jest sam wybierajac.... kierowalem sie .... uniwersalnoscia kamieni, tez.... pod swoj znak zodiaku (ale to juz troche mniej) glownie sprawy energetyczne z mysla i o medytacji i czakramach krysztal gorski jest najbardziej uniwersalny znakomity do medytacji i na kazda czakre takze wode mozna poprawiac tworzac...eliksiry...na bazie krysztaly cytrynu czy ametystu czy ich kombinacji , czy co tam bedziesz potrzebowal :) starzy polscy krolowie :) na ucztach mieli kielichy z ametystu do picia trunkow :):) wtedy tak trunki do glowy nie uderzaly a/i podobno jak ktos chcial krola otruc dolewajac trucizne to wlasnie neutralizowaly i chyba nawet kolor zmienial... czy o rubinowych tak pisali..... jak ktos negatywnie nastawiony/ zmienial barwe :) takie tam.... czary mary ;) nie mniej... uzywajac kamieni idzie lepiej latwiej skuteczniej woda z dodatkiem mojego eliksiru byla duzo smaczniejsza niz zwykla ;) osmotyczna czarnego turmalinu uzywaja.... ezoterycy i temu podobni to wlasnej ochrony i neutralizowania negatywnych wplywow z zewnatrz krysztaly gorskie (szczotki, ametystowe tez ) dzialaja jako odpromienniki i na cieki wodne i na promieniowanie elektromagnetyczne taniej kupowac na allegro u sprawdzonych sprzedawcow ktorzy maja same lub bardzo duzo innych mineralow w gorach.... zdzieraja z turystow i lepiej kupic zestaw 7 czy 15 krysztalow gorskich niz pojedynczo wzmacniaja.... oczyszczaja aure... starozytni wladcy chinscy mieli wanny z nefrytu :) (moj kamien :) ) zapewnia powodzenie dlugowiecznosc wzmaga sily zyciowe oczyszcza... nawet emituje promienie podczerwone sporo fajnych ciekawostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
Witajcie! Ale przywitanie,ze az dobrze czlowiekowi sie robi. Serdecznie Wam dziekuje i juz nabralem ochoty zostac z Wami. Jak juz niektorzy wiedza moja milosc,to Edgar Cayce i przy nim pozostane. Na ostatnim forum,na ktorym juz nie pisze chcielismy wspolnie rozwinac temat RAK... moze w takim razie tutaj mysle,ze wspolnie z Jaroslawem i innymi,ktorych jeszcze nie rozpoznalem moza by duzo napisac. Co,Wy na to? Chwilowo troche ciezko z czasem,ale pomalu tez mozna drazyc temat. Poz. Henryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Henryk :) Przyczyn nowotowrow jest zapewne wiele. Kolejnosc przypadkowa: - chemia zywnosci i kosmetykach - skazone powietrze - produkty GMO - biala mąka - http://tnij.com/pGqca - niedobor witaminy B17 - http://tnij.com/PbDoT - "Swiat bez raka" - wypromowana przez Ancel Keysa z USA wysokoweglowodanowa dieta nisko tluszczowa. Oparte na zaleceniach Keysa programy dietetyczne doprowadziły do olbrzymiego wzrostu otyłości, cukrzycy, chorób sercowych, nowotworowych. Trzon diety stanowia produkty z bialej maki, cukru i tluszczow roslinnych. Tluszcze te poddane obróbce cieplnej utlenianiaja się. W procesie tym powstaja wolne rodniki zwiazki silnie trujące, które obnizaja odporność immunologiczną organizmu powodujac stale nawracające stany zapalne, uszkadzają błony komórek, prowadzą do nowotworów. Proces utleniania zachodzi również w nie nalezycie przechowywanych i nie odpowiednio konsumowanych nierafinowanych olejach roślinnych. Proces produkcji tez zapewne nie zawsze jest taki jaki byc powinien. Im olej bardziej nasycony tym szybciej proces ten nastepuje. Prym tutaj wiedzie popularny olej lniany. Nawet Dr Budwig przestrzegala przed lekceważeniem zagrożeń związanych z konsumpcją tego oleju. Utleniony przynosi wiecej szkody niż pożytku. Makler :) dlatego w mojej diecie podstawa stanowia nie utleniajace się i calkowicie bezpieczne tluszcze nasycone. Z roślinnych (rzadko) używam tylko nierafinowany olej kokosowy i oliwe z oliwek EV. No i czasami podjadam tłusciutkie awokado. A maslo klarowane sluzy mi tylko jako tluszcz do jajecznicy i czasami poleje nim grilowanego indyka. Omege 3 przyjmuje z ryb, żółtek jaj i przereklamowanego Twoim zdaniem tranu. Mój organizm ma inne zdanie. Dr Mercola tez http://tnij.com/99fO0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwsza ustawiam się w kolejce do Ciebie Henryku, czytałam Twoje wypowiedzi na Zyj Zdrowo bardzo ciekawe Ostatnio robiłam oklady na nerki ale na plecach z oleju wszystko tak jak ma być flanelka , ciepełko i potem zmywanie i za pierwszym razem miałam bołe w nocy na plecach w oklicach powyżej pasa na środku a wczoraj to samo , nie wygląda to na bóle wątrobowe , czy to kręgosłup ? . Okładam to na nerki bo mam torbiele na nerce robiłam to wcześniej i torbiel się zmniejszyła to chciałam jej dołożyć zeby zniknęła , aha jeszcze pierwszej nocy ciśnienie bardzo poszybowało do góry . Gdybyś mógł sie do tego odnieść to bardzo proszę Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edit2: mialo byc "im olej jest bardzieJ WIELONASYCONY tym szybciej proces ten nastepuje. Prym tutaj wiedzie popularny olej lniany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plywak :):) hiehie czyzby za duzo zwierzecych (toksycznych ) nasyconych tluszczy? :):) edit 3 :D WIELONIENASYCONYCH :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maklera
WIELKIE Dziekuję zaraz się zapoznam z Twoimi materiałami:-) a co do kryształu to tak jak mówisz,zamówię na allegro. Wiesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pod koniec mojego 4 dnia głodówki... ledwo tu doszłam, żeby coś tam skrobnąć... Dziś już ostatni dzień, bo strasznie mi słabo i mam co chwilę zawroty głowy. Jutro postaram się być jeszcze na samych sokach... Głód, jak się okazało, jest najmniejszym problemem. Najgorzej z osłabieniem, bólami mięśni i głowy, zimnem, nie mogę też spać... Makler, chyba trafiłeś - potrzebne mi są i krótsze głodówki i inne sposoby oczyszczania. Do tej pory uważałam, że jest w miarę ok, ale ta głodówka pokazała, że niekoniecznie... Po pierwsze właśnie dlatego, że tak fatalnie się czuję... to nie jest normalne, moim zdaniem dochodzi tu do szybkiego oczyszczania i jednocześnie zamozatruwania.... Po drugie - zaobserwowałam niesamowitą rzecz - wczoraj, tzn. 3 dnia późnym wieczorem... Zacznę od tego, że bardzo dobrze oczyściłam jelita, jeszcze przed głodówką lewatywami kawowymi i środkiem przeczyszczającym, a każdego jej dnia rano dmowa lewatywami z wody. Jelita były puste. Wiem też, że jest to warunek, żeby nie czuć głodu, więc się do tego przyłożyłam. A tymczasem wczorajszego wieczoru jelita się odezwały - i (nie wdając się za bardzo w szczegóły) wyszła okropna, czarna, gęsta i lepiąca maź........ bardzo gęsta czarna galareta.... o zapachu - po prostu ropy naftowej........... pierwsze skojarzenie - jak mazut.... było tego z pół szklanki. Coś okropnego i coś tak dziwnego, czego jeszcze nigdy nie widziałam. Zastanawiam się, czy to z jelit, ale moim zdaniem raczej gdzieś wyżej - z wątroby, żołądka, trzustki.... Coś się oczyściło. Tak więc opłacało się pocierpieć, człowiek nie zdaje sobie sprawy jakie paskudztwa ma w sobie... a przecież robiłam już 6 oczyszczeń wątroby, kilka postów (Dąbrowskiej, jabłkowe Edgara), piję codziennie olej lniany i kilka razy w tygodniu soki.... A może właśnie dlatego, że to robię, to przy okazji głodówki poszło coś szybciej? W każdym razie, na pewno Makler ma racje - to musi być dla mnie impuls do kolejnych, różnistych oczyszczań. Ja na razie do urynoterapii nie dojrzałam. Ale może następną głodówkę zrobię właśnie taką? No to wam opowiedziałam ciekawostkę przyrodniczą na wieczór :) :) Przepraszam :) Jarosław, zachęcam oczywiście do takiej głodówki, choćby po to, żeby sprawdzić jak to wygląda :) Ale powiedz mi proszę, dlaczego do tej pory byłeś przeciwnikiem głodówek na wodzie? Matylda, spróbuj koniecznie, to naprawdę doświadczenie warte przeżycia. Ogromne ćwiczenie także dla psychiki. Sprawdzają się też te rzeczy opisane w książkach: organizm wchodzi na wolne obrotu i nagle robi się bardzo duuużo czasu... co akurat niekoniecznie przy głodówce jest dobre... dziś np. ja liczę całe popołudnie godziny... żeby już iść spać... Człowiek skupia się też na sobie i swoim wnętrzu, świat na zewnątrz przestaje interesować.... niestety, dzieciaki i mąż nie chcą tego zrozumieć :) Zakwas buraczany.... to co napisaliście brzmi bardzo zachęcająco - jutro kupię buraki i nastawię :) Ja na razie piję soki wyciskane m.in. z buraków. Henryk, ja też się cieszę, że się tu "wprowadziłeś" :) Co do książek: zakupiłam już wcześnie a właśnie doszły takie oto - "Diagnostyka karmy" Łazariewa - akurat DeeJay i Janoity wspominali o tym autorze, "Uzdrawiające kryształy, podręcznik leczenia 1200 dolegliwości kamieniami szlachetnymi" - Makler, będę się dokształcać, bo temat mnie zainteresował "Wyzwolenie. Broń psychotroniczna. Tajemnica wojskowych badań na Syberii" Dimitrii Wereszczagin - hihi, ciekawe co to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonaL, gratuluję i zazdroszczę tego mazutu(wydalenia oczywiście). Nieumywakinowie piszą,że lepsze są krótsze i częstsze,niż długie i czasem niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Papaja :) Muszę w końcu przeczytać tych Nieumywakinów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona :) czytalem o tym....czyms... czarnym co to z niektorych wylazi jak dla mnie wielki sukces :):) a dla ciebie jeszcze wiekszy bo pomysl.... gdybys to! cos dalej miala w sobie... co by sie moglo... "przyczepic" mojej zonce cos podobnego wyszlo przy 3 dniowej jablkowej edgara...tylko troche mniej... i dlatego tak cie sieklo...scielo....cialo obolale....."grypo podobne" herxheimer za duzo toksyn sie uwolnilo niz mialo mozliwosc ujsc z ciebie i nastepuje ;) sciecie pacjenta niektorych tak scina.... jakby ciezarowka cie przejechala i koncza...bo juz nie moga... najwazniejsze ze zaczelas :) ... i zasmakowalas oczyszczania z grubej rury :):) przyjemnego wracania do formy :) poczytaj troche o glodowkach jesli nie czytalas :) taka lektura dodatkowo mobilizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glodowka uruchamia takie procesy oczyszczania odnowy i regeneracji jakie zadnymi innymi metodami nie sa osiagalne polaczenie tego z urynoterapia przyspiesza wzmacnia te efekty dla niektorych sa to zbyt "brutalne" metody oczyszczania ciala... jednak takie przyklady jak twoj mona :) wydatnie ukazuje jaka jest roznica miedzy stanem faktycznym :) a domniemanym :) i niemadrze sie :) bo mi tez sie wydawalo .... jaki to ja zdrowy sprawny i czysty.... bo tez niby sporo robilem... zreszta... ty mona tez relatywnie sporo robilas pod tym wzgledem ale.... teraz widzisz co i jak :) takie relacje ciesza :) o pol szklanki... prawdopodobnie rakotworczej chemii mniej w twoim ciele bomba :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta czarna maź, smoła to z wątroby przynajmniej tak pisze malachow "Podczas glodowki,mniej wiecej w 7-10 dniu,moze sie u was dokonac oczyszczanie watroby w postaci przeczyszczenia.Bedzie z was wychodzila czarna,cuchnaca maz podobna do mazutu.To wlasnie stara zolc i rozpuszczone woskowate kamyczki" na urlopie biorę sie z 7-10 dniową za sobą mam kilka 3 dniowych ale czuję, że mógłbym więcej i sam jestem ciekaw efektów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makler z tego co czytałem również preferujesz wysiłek fizyczny czy masz jakiś namiar na dobry "spalacz tłuszczu" przy ćwiczeniach typu bieg, rower stacjonarny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×