Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psychologa potrzebuję

Co mi jest? Depresja, nerwica czy coś gorszego?

Polecane posty

Gość psychologa potrzebuję

Niby lecze sie na nerwice ale leki mi nie pomagają Tyle czy to jest nerwica? Czy bedac na nerwice unikacie również rodziny?? Ja unikam nawet swojej mamy, praktycznie wogole z nia nie rozmawiam, staram sie ją unikac na mozliwe sposoby. Jak ona wchodzi do pomieszczenia w ktorym jestem odczuwam złość. Całe dnie do nikogo w domu sie nie odzywam , jak odpowiadam to jedym zdaniem, siedze cały dzien w swoim pokoju. Jezu co mi jest? Ja tak nie chce sie zachowywać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
jestem zła, smutka i przygnebiona. Obcych ludzi sie nie boję, unikam tych co znam. Z domu tez sie nie boje wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
ktoś z was ma takie objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
błagam czy jest tu ktoś z podobnymi objawiami? Boje się ze to może byc cos powazneijszego niż nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam nerwice i inaczej to u mnie wyglądało ;p na szczęście już sobie odeszła i dawno leków nie zażywam ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
zyrafka a jak się wyleczyłaś? Na mnie leki wcale nie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
Dodam ze dzieje się tak u mnie od jakiegoś roku, wcześniej nie unikałam tak najbliższej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
z nablizsza kuzynką tez juz nie rozmawiam, a kiedys bylo zupelnie inaczej bo kontakt mialysmy codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zażywałam leki uspokajające i na serce bo mnie kuło strasznie jak miałam atak, a wyleczyłam się sama bo ta choroba ma także podłoże psychiczne. Powiedziałam sobie dość :P Nie masz nerwicy raczej, to prędzej objawy depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
zyrafka bez pomocy psycholga dałaś radę?? Czy depresja? To czemu zamykam się głownie na bliskich, czemu czuję złość w stosunku do nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez psychologa dałam radę. Wiesz nerwica objawia mi się nagłymi atakami lęku wręcz panicznego, kłucie serca, siwiały mi dłonie, dreszcze, zawroty głowy, lał się ze mnie pot a zamarzałam, nie mogłam złapać oddechu, wiesz i wtedy gdy przychodził atak skupiałam się tylko na fizjologii swojego ciała co tylko potęgowało te odczucia... nauczyłam się to kontrolować i kiedy czułam że się zaczyna mówiłam NIE i pomogło, w sumie nawet nie wiem czy te leki uspokajające mi coś dawały( raz jak wylądowałam w szpitalu dostałam zastrzyk uspokajający to od razu przeszło) w końcu przestałam brać te tabletki i ataki też przeszły i już ze 4 lata nie było.. odpukać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kumpela ma depresję np, zazwyczaj dopada ją jesienią i wtedy z nikim nie rozmawia, nie chce dać sobie pomóc, zamyka się w pokoju, nie je, zgaszone światło i zasłonięte rolety, o wyjściu z domu nie ma mowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
Gratuluję Ci i zycze aby ten stan się utrzymywał juz zawsze. Ja neistety bez pomocy psychologa nie dam rady, a niestety moja choroba mnie jakoś wstrzumuje rpzed pierwsza wizytą. Muszę jednak coś zrobić bo nie chce się tak zachowywac. Nikt mi nic nie zrobił a ja ich traktuje jak obcych ludzi. Nie rozuemiem swojego zachowania, nieraz chcialabym sie odezwac ale cos mi nie pozwala i jestem odpychająca dla otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
zyrafka a no włąsnie przeważnie deprasja wlasnie tak się objawia jak w przypadku twojej kumpeli. Mnie dziwi natomiast to ze bez problemu moge wyjsc z domu do obcych ludzi ale nie wiem czemu unikam jak ognia swoich najblizszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
wszytsko zrobię, chce mi sie zwlec z łózka tylko tyle ze czuje rpzygnebienie i ta złość o nie wiadomo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej iść już teraz, im szybciej tym lepiej. Musisz się otworzyć na innych nie masz wyjścia. Chyba nie chciałabyś się kisić tak w samotności do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
boję sie ze to coś może poważneijszego, ze to wcale nie nerwica i lekka depresja ktora lecze. Leki nie działaja a lecze sie pol roku, nie wiem czy to wlasnie dlatego ze zle zostalam zdiagnozowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
zyrafka tak musze sie zmusic tym bardziej ze powodem dla ktorego nie chce tam isc to to ze boje sie ze mnie ktos tam zobaczy, ze spotkam kogos kogo znam:-( idiotka normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologa potrzebuję
zyrafka nie dziękuję w kazdym razie musze sie zmusic do wizyty u psychologa, bo widze ze choroba u mnie postepuje. leki gówno daja niesty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo,to ja...
To wygląda na depresję. Koniecznie trzeba ją leczyć.Psycholog także jest wskazany. U mnie taki stan odbił się na zdrowiu...Nie mogłam spać, jeść,zamknęłam się w czterech ścianach i przestałam widzieć jasne strony życia...Małe problemy stawały się olbrzymie, więc nie miałam siły się z nimi mierzyć...:( I wtedy mój organizm zaczął wysyłać mi znaki ostrzegawcze: łatwo się męczyłam, oblewały mnie poty, kłuło w piersiach...Wreszcie poszłam do lekarza i wylądowałam w szpitalu...Mój organizm -chyba(??)-doszedł do wniosku, że skoro nie ma we mnie woli i chęci życia - pomoże mi w unicestwieniu...:O Okazało się, że mam dodatnie przeciwciała przeciwjądrowe...To znaczy, że mój organizm produkuje przeciwciała, które atakują jego, samego! Mogą zaatakować każdy narząd i tkankę doprowadzając do jej niewydolności. Mam chorobę autoimmunologiczną, nie bez przyczyny zwaną-chorobą z autoagresji...:( Postanowiłam wziąć się za siebie,bo -w gruncie rzeczy - mam dla kogo żyć...:) I tu musiałam się zmierzyć z depresją i poszukać na nią haka...Znalazłam :D Od trzech miesięcy -codziennie-spaceruję z psem. Świeże powietrze i ruch-to podstawa...Piję olej lniany budwigowy,nieoczyszczony. Ten świetnie działa na układ nerwowy-z jego kwasów budowane są hormony szczęścia,tj.serotonina i dopomina. Jego działanie odczułam już po tygodniu! Dobrze śpię, nie mam zmian nastroju, a mój układ trawienny przestał się buntować.:D Immunolog nie mógł uwierzyć, że moje wyniki badań,aż tak się odmieniły...Powiedział, że "cokolwiek to było"-cofa się. :D I on, i ja -mamy nadzieję, że to już nie wróci...:D Lekarz dba o moje zdrowie fizyczne, ja- o psychikę. Już jej więcej nie zaniedbam...:D Ty, także o nią zadbaj. Leki wszystkiego nie załatwią. Znajdź w swoim życiu coś, co sprawia Ci radość i to rozwijaj. No, i ten olej lniany-też Ci polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam chyba depresję
i też podejrzewam u siebie chorobę z autoagresji wypadają mi włosy, mam zaburzenia hormonalne i problemy ze stawami jak się robi te badania na przeciwciała jądrowe, to z krwi ? jak się dokładnie nazywają i ile kosztują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo,to ja...
Przeciwciała przeciwjądrowe robi się z krwi (skrót ANA 1 LUB 2 ). Kosztują 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo,to ja...
Włosy też mi wypadały...Masakrycznie :O Chyba, właśnie dlatego poszłam do lekarza rodzinnego...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam chyba depresję
bierzesz na to jakieś leki oprócz tego oleju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo,to ja...
Na razie nie, bo immunolog stwierdził, że -w tej chwili- nie ma potrzeby. Szczegółowe wyniki badań wykazały cofanie się choroby a miano przeciwciał jest w niskie:D Mam znowu skierowanie na badania, bo lekarz twierdzi, że trzeba "trzymać rękę na pulsie"...W tych chorobach bywają remisje i paskudztwo lubi wracać...:O Wyjaśnił mi też, na czym polega leczenie tych chorób i uwierz mi -zrobię wszystko by to nie było konieczne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo,to ja...
Jeszcze zażywam wyciąg ze skrzypu i pokrzywy z witaminami(dłuższy czas), wcieram w skórę głowy wyciąg z czarnej rzepy, a we włosy serum wzmacniające z czarnej rzepy...Włosy przestały mi wypadać i wolę nie wiedzieć, czy to skutek kuracji, czy cofnięcia się objawów choroby...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzyj na stronę www.pilumnus.dl.pl może tam znajdziesz jakąś poradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×