Pomysł na tanie mieszkanie

O kurrwa, już wiem gdzie jest błąd :D Napisałem parę razy zamiast czynsz ,,wynajem" a chodziło mi o czynsz. :O Całość, czynsz + wynajem miałoby wyjść powyżej 1200zł. Gdyby czynsz z wynajmem miał ŁĄCZNIE kosztować 600zł to bym się nie zastanawiał nad niczym tylko już teraz wypierrdalał z domu. Pracę za 1000zł mogę mieć w sumie od zaraz, zakładając że po nocach uczyłbym się do matury. Jako zwykły dostawca pizzy na skuterze urobiłbym z 1800zł i więcej. Rzecz jasna w mieście. Z resztą sam nie wiem. Normalni nastolatkowie żyjący normalnie nie myślą teraz o tym.

"Pracę za 1000zł mogę mieć w sumie od zaraz" robotę za patyka to każdy może mieć od zaraz, wystarczy zatrudnić się w macu czy czymś takim.

Okej. Daję sobie jeszcze rok czasu. Może mnie wujek wkręci za granicę, jeśli nie to spróbuję sam coś ogranąć. Jak nic nie pomoże to I'm out. Więcej w domu poprostu nie wytrzymam. Z resztą, od miesiąca jestem przeziębiony, nie leczę tego, nie zasłaniam się żadnymi chorobami i prowadzę aktywny tryb życia. Obecnie poza bólem gardła pojawiła się krostka na języku. Bardzo rzadko się coś takiego zdarzało u mnie przy przeziębieniach. Mam nadzieję że ta krostka wiąże się z przeziębieniem i ewentualną infekcją a nie z tym czego się spodziewam. Nie kazdy może wie o pewnym moim wyskoku, ale troszkę zaryzykowałem. Jeśli coś złapałem to moje przeżycie zależy od tego czy leczenie zostanie zrefundowane. Jeśli nie, to będę miał problem. Sam nie pokryję tych kosztów i nie dam też nikomu ich pokryć. Ponadto co miałbym powiedzie? Mamo, mamo złapałem syfa od dzivki, daj xxxxzł na leczenie! To odpada z wielu powodów. Z resztą szkoda by było kogś na coś takiego naciągać, skoro z wielu powodów sam mogę ze sobą skończyć jeszcze przed końcem 2012 roku. Nie znacie mnie, ale choojnia u mnie superowa. Zmieńmy temat na jakiś ciekawszy :D

elegancko zabic chcesz line jak cie nie stac to moge wyslac , kolejny dzieciak buntownik zabawne to jest w chuj

Ej nie, tu jest coś nie tak. Powinienem się bujać bajeranckim autem taty po imprezach z paczką normalnych kumpli w moim wieku, zarywać panienki, mieć w portfelu wysokie kieszonkowe, robić domówki u siebie, obchodzić urodziny, zastanawiać się jakie bezsensowne studia dzienne typu psychologia robić żeby w akademiku pić, ćpać i ruchać równo i tak dalej... A ja co kurrwa? Wszystko na bakier, co nie spierrdoliła mi rodzina to spierrdoliłem sam. Ciąg przyczynowo- skutkowy. Co tu zrobić?

Do chooja to wszystko nie podobne. Nie, jeszcze liny nie potrzebuję bo nie przegrałem jak narazie. Z resztą ja zawsze sobie jakoś kurrwa radzę. No ale planów mi zaczyna brakować.

nie zdasz matury z polskiego

A chooj z maturą z polskiego, jakoś zdam

"Obecnie poza bólem gardła pojawiła się krostka na języku" to straszne. ból gardła to śmiertelna choroba :D powinnam chyba całą zimę spędzić na L4 :P

Ponad to co się dzieje? Chwilę pożyłem jak normalny człowiek, zaczęło się sypać i znowu wróciłem na to yebane forum. Godziny upływają a ja kurrwa siedzę i klepię tutaj niewiadomo po jakiego chooja. Co mi da wywalanie jakichś swoich pierrdół tutaj? Ale kretyn ze mnie.

moderatorka kafe?

zelek Obecnym przeziębieniem staram się wytłumaczyć patologie szybko rosnące na moim języku. Czytaj do kurrwy nędzy dokładnie. Inna inszość że ja niezależnie od tego czy mam gorączkę czy nie nie przyjmuję żadnych leków. Patrząc zupełnie trzeźwo na szereg głupot faktycznie mogę czymś być zarażony. Mam powiększone węzły chłonne.