Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herffka

Kto z Was ma kiepskie relacje z rodzeństwem i dlaczego?

Polecane posty

Gość herffka

Ja mam starszego o 14 lat brata, który wyprowadził się z domu jak miałam 7 lat. Być może ze względu na różnice wieku i dzielącą nas odległość jakoś nigdy nie byliśmy silnie związani. Widujemy sie raz do roku, bardzo rzadko rozmawiamy przez telefon. Próbowałam zacieśnić te więzy, ale brat najwyraźniej tego nie potrzebuje. Jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herffka
jest tu ktoś normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie tam są składniki
ja mam siostrę o mniej więcej tyle młodszą. Też niezbyt silne sa miedzy nami więzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herffka
ale własnie moja koleżanka też ma brata starszego o jeszcze więcej i mają świetny kontakt. Więc różnica wieku to raczej nie wszystko, tym bardziej, że jesteśmy już dorosłymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie tam są składniki
ale o co ci chodzi? Ludzie maja różne relacje. Poza tym ja nie napisałam, że wiek jest przyczyną takiej luźności, nawiązałam do podbnej sytuacji do twojej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja mmmm
ja nie mam ze swoim rodzeństwem żadnego kontaktu. Ja z moim chłopakiem nie chcemy żeby moje rodzeństwo jak również mojego chłopaka rodzina pchali nam się do naszego związku, czy też wypytwali o relacje moje i mojego ukochanego. Oni mają swoje żony niech się zajmą nimi a nie latają jak ze s*aczkami do naszego domu i szpiegują jakie są relacje pomiędzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja mmmm
Tak naprawde to chłopak z którym jestem jest moim partnerem sexualnym i bardzo bliskim przyjacielem z którym dobrze się czuję w każdej chwili jednak możemy się rozstać i każde z nas może znaleźć sobie kogoś. Jego rodzina (babcia, ciocia , wuj) nie rozumieją tego oni myslą że my skoro jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi którzy spędzają z sobą noce to bedziemy mężem i żoną i cały czas pytają kiedy weźmiemy ślub.To nas zaczyna wkurzać bo jesteśmy partnerami sexualnymi a nie zaręczona parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja mmmm
Pozatym denerwuje mnie jego rodzina która chce żebym angażowała się ich rodzine. Powiedziałm ostatnio mojemu facetowi- jestem z Tobą, a nie z twoimi ciociami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam starszego brata
4 lata różnicy. Nasz kontakt zawsze był kiepski. Rodzicie nigdy nie zabiegali o to, żebyśmy byli ze sobą zżyci. Często się kłóciliśmy. Teraz nawet nie mamy potrzeby rozmawiania. Jest tak jak ze znajomymi, których mijasz na ulicy. Mówicie sobie "cześć" i każdy idzie w swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angieeeee
Ja mam kiepskie relacje z bratem. 17 lat starszy ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z najstarszą siostrą
Mieszka jakieś 50km od nas. Uważa,że skoro założyła swoja rodzinę to oni sa najważniejsi. Jak już wpadnie do rodziców przy okazji Świąt czy urodzin siedzi taka księżniczka,nie odzywa się albo jeśli-to by zwrócić uwagę,że np przytyłam. Mama ostatnio się pytała czemu tak jest,że my (ja i 2siostry) potrafimy razem się trzymać a ona nie. Wkurzyła się,zawołała męża i dzieci i poszła...w połowie obiadu. Na początku probowałam ja bronić przed siostrami,dzwoniłam do niej i do dzieci. Ale z biegiem czasu sama zauważyłam że jest obrażalska,skąpą księżniczką,wiecznie wszystkich krytykującą. Szkoda mi tylko dzieci,bo wiem że po śmierci rodziców całkiem zerwą kontakt z kuzynostwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herffka
Czyli nie jestem jedynym przypadkiem. Czasem jest mi trochę przykro jak widzę jak inni ludzie są blisko związani ze swoim rodzeństwem, razem jeżdżą na wakacje, spędzają czas wspólnie ze swoimi rodzinami. Ale trudno, u nas widocznie tak ma być, moi rodzice kiedyś mnie zmuszali, żebym się odzywała do brata, ale jak się zorientowali, że on nie ma ochoty na kontakt, to odpuścili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani porażka
Ja mam poprawne relacje z siostrą (3,5 roku młodsza). Wiadomo różnie bywało i różnie bywa, ale odkąd ona wyjechała na 3 lata do innego miasta na studia, nasze relacje uległy znacznej poprawie. Teraz wróciła i jest bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z najstarszą siostrą
Moja mama chyba też to olała po jej ostatniej akcji-a poszło o świadkowanie. Siostra prosiła ja na świadka (w ramach rewanżu) a ta nie odmówiła jej grzecznie,ale stwierdziła że na cywilny nie przyjdzie,bo nie ma urlopu. Swiadkować też nie bedzie,bo ma 2 inne siostry. U mnie na weselu wzgardziła noclegiem u mnie w mieszkaniu,bo u mamy spała jej siostra m.in. Dalsza rodzina,ktora mogła by się czuć skrępowana myszkujac komuś po chacie. Wiec ta wyszła z wesela,z nikim się nie pożegnała,i pojechała te 50km do domu. Na poprawiny wrociła. Ale sie wściekłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżamstaaa
Ja mam o 2 lata starszą siostrę. Niby wszystko powinno grać bo obydwie mamy rodziny, dzieci w podobnym wieku- ale przyjaciółkami nigdy nie byłyśmy i nie będziemy. Mamy tak różne charaktery i podejście do życia, że zawsze bedziemy mieć ze sobą słaby kontakt, taki "od święta". Mimo iż mieszkamy blisko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam!
ja mam brata 14 lat starszego, nasze relacje byly poprawne dopóki się nie ożenił, teraz od mniej więcej 3 lat nie mamy kontaktu prawie wcale:/ siostra 8 lat starsza, z nią nie mam żadnego kontaktu i jeśli o nia chodzi to nawet nie chce, po tym co zrobiła mamie, okradla ją i w ogóle. Mam jeszcze młodszą siostra i z nia jest ok, ale czy sie nie popsuje to sie okaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne to jest
mam młodszą siostrę , mieszka daleko ale od zawsze było ok, spotykamy się na swieta czy od czasu do czasu odwiedzamy i jest zawsze wesoło.Nasze dzieci tez się lubia.Moje dzieci córka i syn tez zawsze mieli i maja dobry kontakt,nigdy się nie kłócili. Przecież to ta sama krew i rodzina jest najważniejsza, żony, mężów można zmienić a rodzeństwo zawsze pozostanie rodzeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam braci mlodszych od siebie nie az tak duzo jak ty ale mlodsi kilka lat i sie wzajemnie nienawidzimy. mysle ze to wszystko wina tego ze mamy wspolny pokoj jeszcze z matka w dodatku, ojca ktory nas niemilosiernie wkur na kazdym kroku i to wina tego wszystkiego ze wzajemnie sie wszyscy nienawidzimy bo mamy siebie juz po prostu dosc non stop wszyscy w 1 pokoju tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×