Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sabrina79127

Czy da sie wychować dziecko bez ciagłego podnoszenia??

Polecane posty

Planuje ciąże, jednak w związku z problemami zdrowotnymi nie powinnam dźwigać tak powyżej 7kg. Zastanawiam się czy to możliwe aby rocznego dziecka nie wziąć na ręce?? Doświadczone mamy jak to jest da się nauczyć dziecko bez jego ciągłego podnoszenia? Na pewno łatwiej i szybciej jest wziąć dziecko na ręce i schodzić np po schodach. Martwię się tym strasznie. Poradźcie mi coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę by się dało
tym bardziej, że piszesz o ciężarze powyżej 7 kg. 7 kg może mieć już pięciomiesięczne dziecko (a nie roczniak) i jak chcesz nie wyjmować jej z łóżeczka (głębokiego, bo taki maluch może już próbować raczkować i siadać), chociażby do karmienia? Że już nie wspomnę o utuleniu, kiedy płacze, noszeniu, by oglądało świat? Ale podpowiem Ci coś - jeśli te Twoje problemy zdrowotne dotyczą kręgosłupa, to poczytaj o chustach do noszenia dzieci. W prawidłowo zawiązanej, odpowiednio dobranej chuście W OGÓLE NIE CZUĆ ciężaru dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy nie dotyczą kręgosłupa tylko mam wadę wzroku i istnieje ryzyko jej odwarstwienia dlatego lekarze od radzają mi dźwiganie. Może faktycznie taka chusta jest wyjściem jak nie czuć ciężaru dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę by się dało
Ja sobie bardzo chwalę, noszę w niej półroczne dziecko o wadze 7,5 kg i mój zmasakrowany kręgosłup odpoczywa przy tym noszeniu. W chuście bardzo fajnie się też karmi :) Upewnij się, że partner/mąż będzie mógł Ci pomagać. Bo w chuście ponosisz, jak dziecko będzie płakało i jak będziesz szła na zakupy/spacer, ale już zwykłe, codzienne czynności w chuście odpadają: dźwignięcie dziecka z łóżeczka, zaniesienie na przewijak, do wanienki... A jak dziecko zacznie rozumieć, że Ty jesteś jego ukochaną mamusią, to dopiero zacznie chcieć wciąż na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcieeeee
oj dziewczyny jak to się nie da???????????????? a właśnie że, się da!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!bez noszenia,bujania,kołysania i tp.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak się składa,że moi teściowie od 3 roku życia są nie pełnosprawni i oboje chodzą o kulach,mają sparaliżowane nogi i na nogach na dodatek aparty podtrzymujące,mają dwóch dorosłych synów(jeden jest moim mężem) i sami ich wychowali a kiedyś nie było nawet nosidełek!nawet nie potrafią stać sami bez trzymania się czegokolwiek,nawet wózka nie mogli pchać:)a jak świetnie sobie poradzili i nawet teraz zajmują się moim synem,na szczęście moja teściowa jest SUPER i nauczyła mnie tego co umiała,wziełam jej rady do serca i udało się,okres niemowlęcy był cudowny,łatwy z przespanymi nocami itd,dopiero teraz zaczynam rozumieć co to nie przespane noce bo mały ciągle choruje w przedszkolu,ale to inna historia! wszyscy ludzie,którzy tak narzekają powinni brać przykład z moich teściów,którzy mają wiele ograniczeń w życiu a pełną parą z niego korzystają!PODZIWIAM ICH ZA OPTYMIZM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marylla Rodowwicz
To jak oni to robili? Jak wyjmowali dziecko z łóżeczka, jak karmili, jak chodzili na spacery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnei się da tylko
potrzeba mądrości i konsekwencji by nie przyzywczajać dziecka do ciągłego noszenia na rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż pracuje i wraca ok 18 najwcześniej, mieszkamy na 4 pietrze. Spać dziecko może w ciągu dnia może w naszym łóżko, a nocy w łóżeczku. Kampanie to już mąż będzie robił po powrocie z pracy. Ale jak dziecko nie pozna smaku noszenia to może jakoś się będzie dało co doświadczone mamy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcieeeee
karmili,myli,przytulali,ubierali itd robili na siedząco,bez kołysania,potrząsania,z wielkiej mocnej(nie co teraz) poszwy zrobili coś na wzór obecnej chusty ale takiej,że kładziesz dziecko na środku i wszystkie 4 rogi łapali w ogon i przekładali z łóżeczka,nie wiem czy zrozumiale to napisałam;)ktoś im załatwił pierwszy chodzik z NRD;)taki metalowy,chłopcy szybko nauczyli się chodzić i chyba Bóg im wszczepił,że chodzili na spacery trzymając się kuli lub małego palca przy kulach i nigdy im nie wybiegli na ulicę:)no mój syn już taki grzeczny az nie był ale im też nie wybiegł,raz tylko nam na spacerze wybiegł za piłką prosto na ulicę ale złapaliśmy go w ostatnim momencie,dostał po dupie i więcej tego nie zrobił;)(pewnie mnie zjadą zaraz wszystkie"matki polki")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marylla Rodowwicz
Ogromny, ale to naprawdę ogromny szacunek dla teściów. Niesamowici ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcieeeee
to fakt,są niesamowici,szkoda,że nie potrafię(a niby jestem homo sapiens)tak ładnie ich opisać,bo mają w sobie ogrom optymizmu,bardzo wszystkim pomagają,mają baaaaaaaardzo bogate życie towarzystkie,wszyscy do nich lgną do tej ich dobroci:)są uśmiechnięci na codzień,a siedzą już kolejny miesiąc w domu przez jesień i zimę,chodzą tylko do sklepu(a raczej jeżdżą),o kulach można bardzo łatwo się poślizgnąć,zresztą raz teściu upadł na śniegu i wybił bark!był uwięziony kilka miesięcy w łóżku,teraz pomału wysiadają im stawy bo ileż można dzwigać swój ciężar na rękach i uciekają z blokowiska do domku na wsi:)trzymam kciuki za ich budowę:)ech mogłabym tak długo i noch pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba tacy strasznie
niepełnosprawni nie sa jak dwójke dzieci jakoś zrobili...z nieba im nie spadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli widzę, że się da :) Ale te chusty to mnie zaciekawiły :) Jakoś to będę musiała zorganizować. :) Teściów to podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcieeeee
zawsze musi się ktoś taki znaleźć,ktoś kto bezpodstawnie skomentuje cyt.: no chyba tacy strasznie niepełnosprawni nie sa jak dwójke dzieci jakoś zrobili...z nieba im nie spadły... ich płodność nie ma nic wspólnego z ich chorobą,ciesz się,że jak byłaś/eś mała/mały to były już szczepionki na heinego medina,bo dla nich nie było i w wieku około 3 lat na tą chorbę zachorowali,a tak dla ścisłości teściu jest paraolimpijczykiem w dzwiganiu ciężarów i też jego choroba nie przeszkodziła w odnoszeniu sukcesów na skalę światową!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcieeeee
jeżeli dal ciebie chodzenie o 2 kulach i brak możliwości utrzymania ciała w pionie nie jest niepełnosprawnością aż taką dużą to ciekawa jestem do jakiego stopnia ich kwalifikujesz?bo są różne stopnie niepełnosprawności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj się sprowokować!
Nie gadaj z debilem/ką, przecież to jest kafe :O Tu się użala nad sobą i docina tym, którzy są szczęśliwi. A jak jeszcze piszesz o tak wspaniałych ludziach, to wyobraź sobie, jak zazdrość dupska ściska tym kafeteryjnym przegrańcom :D Przecież oni mają dylematy typu "mam zakola, czy znajdę dziewczynę?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy...
No wiecie ja jestem sprawna więc moim zdaniem sie nie da ale zdaniem rodziców wspaniałej juz 4letniej Oli sie da bo ani jej mama ani tata nie są osobami pełnosprawnymi i fizycznie nie potrafiliby tego dziecku zapewnić. Ola jest zaradną,wesołą czterolatką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy...
Pozatym tak od serca jako mama ci poradze Kup sobie fotel bujany;) naprawde! Przekonasz sie że stanie się on przyjacielem twoim i maleństwa i nie będziesz musiała dzwigać! Jescze 2,3,a nawet 4latka w ten sposób utulisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł super, ale dziewczyny są takie łóżeczka turystyczne, które mają dziurę z boku zapinaną na suwak to już taki raczkujący przy mojej pomocy wyjdzie z niego. Strasznie się boje tego z tym dźwiganiem, ale widzę teraz, ze to jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kiedy dziecko zaczyna
rozumieć, że jest się jego ukochaną mamusią??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppup
moj ma poltoraroku wazy 14 kg ja mam bezwgledny zakaz noesznia na rekach po zlamanym kreoslupie ale on chce na rece czasem wiec musze go brac bo szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co będzie miało twoje dziecko z Ciebie, jak nie daj boże ( czego nie życzę) zostałabyś kaleka albo zdrowie by Ci się pogorszyło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×