problemy z tesciowa

no ale płacicie za siebie ? Może teściowa widzi że spisz do południa, roboty nie szukasz tylko jarasz ciągle , to co się dziwisz ?

Dwie (obce) kobiety w jednym domu to kiepski pomysł :-0 Zawsze będą problemy, różnica pokoleń, doświadczeń, walka o władzę w domu i prawa do mężczyzny, którego obie kochają. Moja teściowa nalega by się do nich przeprowadzić, ale ja się przed tym braonię rękami i nogami!!!!

Skoro to tylko narzeczony to już całkowicie zmienia to postać rzeczy.Źle zaczęliście ten związek.Skoro nie mielicie pieniędzy na mieszkanie, sądzę że nie powinniście mieszkać razem w ten sposób.Ale skoro tak się stało, może powinaś na razie się jednak usunąć...bez narzeczonego.

to czy pale to ewidentnie moja sprawa a nie jej,a po drugie caly czas jej pomagalam odkurzanie sprzatanie prasowanie gotowanie caly czas ja.takze gotowalam dla niej do dzisiaj.sokro ona mi pokazuje fochy niech sama sobie gotuje ja jej potraw jesc nie musze bo sama mam rece i moge sobie i mojemu ugotowac

mówisz tesciowa znalazła głupka co na nią pracował.A Ty co innego robisz ?Tez znalazłas głupka co pracuje na Ciebie.Szlag tesciowa trafia jak widzi Ciebie nieroba z petem w gębie a jej synek ciężko zasuwa.A dlaczego musisz tam mieszkać,gdzie do tej pory mieszkałas?

a czy wy chcecie kupic mieszkanie za gotowke czy na kredyt? moze byscie juz dostali kredyt, chyba to juz lepiej niz meczyc sie jeszcze z tesciowa albo wynajmowac

I moja rada: przestań być taka milutka dla teściowej i zaciskać zęby, udając, że wszystko jest w porządku i nie razi Cię jej zachowanie. Im bardziej Ty będziesz starała się (wybacz wyrażenie) wchodzić jej w tyłek, tym bardziej ona nie będzie Cię szanować. Szukaj pracy i wyprowadźcie się.

ja takze ciezko pracowalam przed przeprowadzka tu.dobrze wiem co to praca i nikt nie musi mnie co do tego pouczac.kocham swojego faceta i wcale nie zalezy mi na tym by dawal na mnie kase,bedzie praca to bede pracowac.

to pal sobie , policz w skali roku ,cya

za chwile wlasnie ide robic obiad dla narzeczonego.chociaz szczerze boje sie wyjsc z pokoju bo sama nie wiem co mnie czeka.

ale chociaz mogł by ktos mi doradzic

no i dzis powrot jej paranoi czyli kolejny dzien z dziennika walnietej tesciowej

Cześć! Na początek zapytam ile lat ma twoja teściowa i czy ma częsty kontakt z ludzmi spoza rodziny i domu ? Czy spotyka się np z kimś z sąsiadką itp. ? Ja też mam walniętą starszą teściową, ta z koleji jest niezadowolona i czasem się obraża. Powiem Ci tak...do póki twój mąż nie wkroczy i nie powie matce żeby się odczepiła to tak na prawdę będziesz sama w tej bitwie. Nie pozwalaj jej na dyrygowanie Tobą bo będzie tak zawsze! Nie rozmawiaj o sprawach osobistych i nie zwierzaj się teściowej ! Jak będzie Cię krytykować to powiedz raz , drugi bezczelnie że "To twój mąż i twoje życie" Za którymś razem się obrazi i da Ci spokój. Czy wy tam macie mieszkać na stałe czy tymczasowo ????

Ty też możesz się obrazić ... a co !? Możesz zacząć demonstrować niezadowolenie że się wpiernicza ciągle w TWOJE PRYWATNE SPRAWY. Z reguły to pomaga bo jak na swoją stronę przeciągniesz męża to nie będzie mieć innego wyboru jak ustąpić. Mnie jak teściowa wkurzy to idę do swojego pokoju, ogladam tv, czytam ksiażkę, robię prasowanie albo jadę gdzieś.. Nie kłócę się bo i tak teściowa tego nie zrozumie, a jak zrobię focha to od razu wie że ma spływać....