boli mnie serduszko...

:(

why????????????????

mnie też

ten którego kocham odjechał :(

gdzie odjechal ?? na zawsze ??

na kilka miesięcy :(

przytulam...

szanel wez wyciagnij to cos nad ustami bo nie ładnie ci w tym :)

Nie pierdol Sosik - fajny kolczyk :P

dziękuje :) kurcze boje się związku na odległość :(

mi tam by sie lepiej podobało bez tego kolczyka:D

Zamaluj w paincie :P

mi jej foto do zycia nie potrzebne tylko wyrazam swoja opinie;D

A czego się autorko obawiasz konkretnie? Zaufaj facetowi...

Sosik, czy Ty przypadkiem nie prosisz sie o jakas krzywde???????? ;) Dzieki Lomu :* A w ogole co za off top??!! Autorka ma problem!

szanel po prostu nie podobaja mi sie kolczyki w innych miejscach niz uszy :D

Jak Ty Sosik mało wiesz o życiu :P

raczej za duzo widziałem:D wiec kolczyk tak ale w uchu :D

Bo sa gusta i gusciki :P Szczerze? Mnie sie znudzil, jest bo jest, ale wyciagne go pewnie za jakis czas, ponadto nie wyciagnelam jeszcze tylko dlatego, ze jest jakas tam integralna czescia mnie - przywyklam ... ze sobie jest na tej mojej paszczy ! :D Autorko, jak duza dzieli Was odleglosc??

jakieś 400 kilometrów może więcej :(

gdzie mieszkasz Ty gdzie On?? I co w ogole Was laczy.. powiedz cos wiecej, nie wiem czy chesz rozmowy, czy tylko sie "wygadac"? Jestes bardzo lakoniczna w tym co mowisz, nie bede sie anrzucac z rozowa. Po prostu wiem co znaczy byc w zwiazgu na odleglosc, w dwoch roznych miastach, kiedy w dodatku kazde jest mega zajete/zapracowane i wisi sie na telefona, kompie i tym zyje od spotkania do spotkania... jesli cchcesz mozemy pogadac.

To żadna odległość. Miałem kiedyś dziewczynę z Krakowa (ja mieszkam w Warszawie) - 9 miesięcy byliśmy razem. Jak byłem w wojsku też miałem dziewczynę. Dwa miesiące się nie widzieliśmy, bo narozrabiałem i nie dostałem tyle czasu przepustki :D Też przetrwaliśmy. Dacie radę.

nie chce tu zbyt szczegółów podawać skąd jesteśmy... jesteśmy razem pól roku znamy się półtora trochę późno ale zrozumiałam jak bardzo go kocham i wiem ze nie ma takiego drugiego faceta na świecie niestety stało się jak się stało musiał wyjechać kiedyś mnie zapytał czy to przetrwam jak wyjedzie powiedzialam mu ze tak bo wiem ze jest to ważne dla niego aby spełnić swoje marzenia ale ciężko mi :(

przez ten cały okres czasu się nie zobaczymy ehh :( ja pracuje on pracuje nie ma możliwości jaka ja byłam głupia prawie do ruiny doprowadziłam ten związek ciężko będzie wszystko naprawić o ile wogole się da

dlatego tym bardziej się boje ze to się rozleci :(

Wyjechał za granicę, czy tylko do innego miasta w Polsce? Pracujesz? Rozłąka na kilka miesięcy to żaden kłopot. Możesz do niego pojechać co drugi weekend, albo on może przyjechać do Ciebie.

pracujemy oboje ja w sobotę tez pracuje dlatego to wszystko jest utrudnione

do innego miasta

I w czym problem? W sobotę wieczorem jedziesz do niego - w niedzielę wieczorem wracasz...