Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matiuszka

Co robic?

Polecane posty

Gość matiuszka

Mojfacet chyba mnie zdradza albo zdradzil, nie bardzo wiem co myslec o sutuacji. Jest ktos zeby pogadac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jelsi tak myslisz i podejrzewasz - to w 90% przytpadkow tak wlasnie sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce go wsadzac do jednego wora ze wszystkimi facetami. Ale ma taka jedna znajoma, z ktora pisze co jakis czas nie wiedziec czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby nic takiego, ale jak kiedys sie spotkalismy (on mowil, ze niby nie bedzie problemu) to ona jak mnie zobaczyla ani czesc ani pocaluj ja w dupe, tylko od razu do niego poleciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ma meza i dzieci, jakos to jej nie zraza, zeby do mojegp faceta pogrywac. Skad takie laski sie biora? Myslicie, ze moglby na taka poleciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem slowa "pisze" w tym kontekscie. pisze - moj pisze z wieloma osobami - w tym kobietami - polowa to kontakty sluzbowe, inne to towarzyskie albo zapalencow jednym tematem tobie chodzi o to, ze twoj facet flirtuje z dziewczyna, tak? jelsi tak - i "tylkko" pisze to sporawa kjest prosta - do odstrzalu chyba ze lubisz trojkaty;'-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, inaczej zadam pytanie. Slad takie sie biora? W sumie co do mojego mam pewnosc, ze nic nie zrobil ani nie zrobi. Ale czemu taka idiotka dalej probuje do niego zagrywac? Myslalam ze my kobiety trzymamy sie razem, widac ze mna cos nie tak jest. Przyznaje, napisalam tak na poczatku, zeby kogokolwiek przyciagnac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze moglby poleciec na nia - a dlaczego? bo wykazuje inicjatywe - flirtuje z nia, pisze itd. w tej lasce nie ma nic zlego - taki styl zycia, z reszt nie ona - to twoj partner znajdzie sobie inna - tak uwazam bo nie o nia tu /ci chodzi lecz o niego, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR ok, bywalo ze odpisal na jej smsy, ona wiesz, biedna nieszczesliwa itd, moj ogolnie nie jest taki durny (ok przegielam z pierwszym postem, zeby z laskami pogadac, bo mnie nie zdradzil a ja olal), tylko nie wiem, moze wy wiecie co takie laski maja na celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] matiuszka Dobra, inaczej zadam pytanie. Slad takie sie biora? " a co za roznica skad? nie zakladaj ze wszyscy mysla tak jak ty i np. uklady 1 na 1 sa dla nich priorytetem "W sumie co do mojego mam pewnosc, ze nic nie zrobil ani nie zrobi" pewnosci to sie nie ma nigdy, mozna co najwyzej miec zaufanie. " Ale czemu taka idiotka dalej probuje do niego zagrywac?" dlatego, ze on sobie tego zyczy! a moze nawet o to zabiega? " Myslalam ze my kobiety trzymamy sie razem, widac ze mna cos nie tak jest" naprawde tak myslalas? ja nie trzymam sie z kobietami - jestem kobieta - bo nie budowa narzodow wewnetzrnych jest dla mnie spoiwem relacji miedzyludzkich to jaki jest twoj problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR mowisz, ze w niej nie ma nic zlego? Hmm, ja myslalm ze jak zaklada sie rodzine to ma sie troche odpowiedzialnosci itd, a juz dwojke dzieci to w ogole. Po co ona do mojego pisze, ze biedna itd, jakby ktos ja zgwalcil, ze dzieci sie pojawily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR ok, bywalo ze odpisal na jej smsy" no na pewno - inaczej bys nie niepokoila. Jesli rowadzi z nia korespondencje (a tym sa odp na smsy) to - podkreslam - zyczy sobie z nia kontaktu (prawdopodobnie ona mu sie podoba) "ona wiesz, biedna nieszczesliwa itd, moj ogolnie nie jest taki durny" ja wcale nie widze zeby to on byl tutaj durny. Dlaczego? dazy do zaspokojenia swoich potrzeb (kontaktu z inetersujaca go dziewczyna) - jego dzialanie jest dosc logiczne. Raczej mnie zastanawia co ty robisz....twoj partner calym soba pokazuje - czym to moze sie skonczyc - jest na pograniczu zdrady (ostateczna decyzja prawdopodbnie bedzie nalezala do niej) "(ok przegielam z pierwszym postem, zeby z laskami pogadac, bo mnie nie zdradzil a ja olal), tylko nie wiem, moze wy wiecie co takie laski maja na celu?" to oczywiste co maja na celu - wpadl jej w oko i maja sie ku sobie (bo jak widac z jego zachowanie - ona tez mu nie jest obojetna), a jej sytuacja rodzinno-prawna nie ma tu nic do rzeczy;) 00:27 [zgłoś do usunięcia] ROR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR mowisz, ze w niej nie ma nic zlego? Hmm, ja myslalm ze jak zaklada sie rodzine to ma sie troche odpowiedzialnosci itd," to ze ty tak myslalas - a) nie ma tu nic do rzeczy b) nie oznacza ze inni mysla tak samo "Po co ona do mojego pisze, ze biedna itd, jakby ktos ja zgwalcil, ze dzieci sie pojawily" juz ci odpowiedzilam po co ona pisze;-)) nie chcesz zaakceptowac odpowiedzi -?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR, ja nie zakladam, ze kazdy mysli tak jak jak, wiadomo ze ludzie sa indywidualni przeciez i kazdy robi to co dla niego jest dobre. Do mojego mam zaufanie 100%, mam pewnosc ze mnie nie zdradzi, pewnosci nie mam tylko co do tego, czy bedzie mnie w przyszlosci kochal, bo milosci na cale zycie nie mozna zagwarantowac przeciez. Jesli by mnie zdradzil to wiem, ze mi powie, a jesli nie powie to u mnie nie ma opcji, ze dalej bedziemy razem jak "mimochodem" sie dowiem. Ja myslalam kochana, ze trzymamy sie razem, bo wszystkie moje kumpele takiego chujstwa by nie zrobily, zeby do faceta zajetego zagrywac. Widac na kafeterii inny swiat jest, bo jak czasem poczytam (kupe czasu tu nie bylam) to wlos sie na glowie jezy normalnie co z ta powiedzmy "mlodzieza" sie dzieje ;) A moj problem kochana jest taki, ze dyskutowac lubie po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napawde nie musisz mi rozpisywac mojego "rzekomego" problemu, bo problemy nota bene nie ma. Zastanawia mnie po kiego laska ktora ma meza i 2 dzieci pisze sobie ot tak do goscia, ktory z nia kontaku nie chce miec. Nie wiem, nie rozumiem, u mnie w moim regionie tego nie ma. Jakas toksyczna jest czy ki chuj? Nie wystarcza takiej, ze sie napisze zeby sie odczepila? Po co probuje taka nawiazac kontakt dalej? Chuj z tym mezem i z dziecmi, ale nie wiem honoru nie ma? Czy co takiej dolega? osobiscie niegdy z takim typem sie nie spotkalam, dlatego was kobity pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do mojego mam zaufanie 100%, mam pewnosc ze mnie nie zdradzi, pewnosci nie mam tylko co do tego, czy bedzie mnie w przyszlosci kochal, bo milosci na cale zycie nie mozna zagwarantowac przeciez" naprawde? jelsi to co piszesz jest prawda - a tak zakladam - to dla mnie jestes jedna z tych dziewczyn kt ignoruja czerwone lampki a potem cierpia...na wlasne zyczenie. Dla ciebie jest wazna wiernosc w zwiazku, czyz nie? a twoj partner - zmierza dokladnie w odwrotna strone (flirtuje/angazuje sie w znajomsc z inna kobieta) - ty natomiast wyciagasz z tego absurdalnie nielogioczne wnioski ale oki, twoje prawo naprawde uwazasz ze tym sie objawia milosc w zwiazku - tym: zwracaniem uwagi oraz angazowaniem w znajomosc z inna kobieta? i nie chodzi tu o czestotliwosc smsow - czy byl jeden czy sto - tylko fakt ze odpwoiedajac wyrazil chce podtrzymania kontaktu.. "Jesli by mnie zdradzil to wiem, ze mi powie, a jesli nie powie to u mnie nie ma opcji, ze dalej bedziemy razem jak "mimochodem" sie dowiem." i obym sie mylila....bo poki co wszystko wskazuje ze kiedys sie dowiesz - jak nie z ta laska to z nastepna bedzie "pisal" "Ja myslalam kochana, ze trzymamy sie razem, bo wszystkie moje kumpele takiego ch*jstwa by nie zrobily, zeby do faceta zajetego zagrywac" a czy ja jestem twoja kumpela? nie bywam w trojkatach - natomiast relacje i charakter znajomosc okreslaja jedynie dwie strony (nie trzy) Kiedys w pracy - w duuuzej korporacji - byl koles ktory zagrywal do roznych kobiet - podliczylysmy ze 7 dalo mu kosza (i nie chodzilo o to ze jest zonaty - byl fatalny ogolnie), 8 skorzystala - nie wiem czy czaisz analogie?;-) zmierzam do tego ze - ty i kumpele masz taki system wartosci a ja i moje kolezanki taki inny - nie odczytuj tu na zasdzie prostego przelozenia ze zagrywamy do zajetych - nie o to chodzi. Chodzi o to ze nie ma czegos takiego jak zajety facet i jednoczenise chetny na final na boku - w przyrodzie takie cos nie wyestepuje - jesli bylby zajety faktycznie (w jego mniemaniu) - to by nie mial czasu, co nie? najczestszy model to taki kt jedna pania trzyma powiedzmy w pogotowiu - a caly czas szuka - taki nie jest zajety;-))) "Widac na kafeterii inny swiat jest, bo jak czasem poczytam (kupe czasu tu nie bylam) to wlos sie na glowie jezy normalnie co z ta powiedzmy "mlodzieza" sie dzieje" o mlodziezy to ja za duzo obecnie nie wiem;) ale wierze na slowo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zastanawia mnie po kiego laska ktora ma meza i 2 dzieci pisze sobie ot tak do goscia, ktory z nia kontaku nie chce miec" ja ci na to ;pyt juz odpoiwiedzialam - dwa razy - a ty widze nie chcesz przyjkac odpowiedzi? tej najbardziej oczywistej? a i z reguly to nie jest tak ze ktos pisze a druga strona sobie tego nie zyczy - zycie pokazuje ze jest zazwyczaj odwrotnie;-) twoja postawa jest bardzo typowa - cos tam cie martwilo (wszystko jedno co) a gdy ktos ci potwierdzil obawy (zamiast je rozwiac) to zaczynasz sie "bronic", zaprzeczac itd. "Jakas toksyczna jest czy ki ch*j? Nie wystarcza takiej, ze sie napisze zeby sie odczepila? " mezczyzna kt nie chce kontaktu zrywa go - metod jest wiele - patrz mezowie porzucajacy kobiety z dziecmi "Po co probuje taka nawiazac kontakt dalej? Ch*j z tym mezem i z dziecmi, ale nie wiem honoru nie ma? Czy co takiej dolega?" peniw ma i honor , i odpoiwiedzi o d tego do ktorego pisze;-)) "osobiscie niegdy z takim typem sie nie spotkalam, dlatego was kobity pytam" ja ci nie odpowiem z wlasnego doswiadczenia - jedynie z obserwacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh no i widzisz ROR probujesz przeforsowac swoj punkt widzenia, nie wiedzac nawet o co chodzi. Myslalm, ze dopytasz sie o jakies dodatkowe fakty, a nie bedziesz wysnuwac fakty na zasadzie swoich wlasnych domyslow. Ja Ci moge powiedziec czemu moj mnie nie zdradzi i cemu poki co jestem pewna (wiadomo, ze pewnosci na przyszlosc miec nie moge, bo nie wiadomo co nam zycie przyniesie) A powiedz mi, skad stwierdzilas, ze to ja zakladam wiernosc w zwiazku i ignoruje czerwone lampki jak to Ty mowisz? Skad niby wiesz, czy ktos jest wierny, czy nie jest? Wiesz mnie to nie rusza, ale czy pomyslalas ze takimi tekstami mozesz komus zycie zjebac? No jest ta nasza "piekna polska mlodziez" na forum, ktora Twoje slowa za 100% prawde wezmie, zastanow sie na przyszlosc. A wedlug Ciebie to, ze Twoj facet odpisze na jednego smsa do kumpeli to juz jest chec podtrymania konaktu a co za tym idzie (jak widze wedlug Ciebie, jesli sie myle to mnie popraw) zdrady? I wies kochana (jesli tak sie moge wyrazic :p) facet ktory kocha bedzie trzymal jaja na wodzy, a nie latal z kazda ktora mu dupy zechce dac. Ja tylko pytam, co takimi kobietami kieruje? Skoro facet je odrzuca to co? Mysla, ze im wiecej manipuluja tym bardziej to cos wskora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i juz skoro tak lubisz cytowac: :moj pisze z wieloma osobami - w tym kobietami - polowa to kontakty sluzbowe, inne to towarzyskie:" Nie boisz sie, ze skoro pisze i odpisuje na te smsy to jak Ty to mowisz "flirtuje"? A skad wiesz, ze nie? Komore mu sprawdzasz? Nie musisz do mnie cytatami machac, ja tylko pytam skad sie takie laski biora, ktore do durnego lba slowa "nie" nie przyjmuja? Ale za to widze, ze wiesz ze Twoj na taka laske na pewnoe nie trafi ;) No po coz to rozwazac, ehh jak to z kobietami. Dlatego wlasnie moi super przyjaciele to sa faceci, bo tak jak Ty ROR, przedstawisz swoje "nibyracje" i znikasz. No gratulacje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"matiuszka Ehh no i widzisz ROR probujesz przeforsowac swoj punkt widzenia, nie wiedzac nawet o co chodzi. Myslalm, ze dopytasz sie o jakies dodatkowe fakty, a nie bedziesz wysnuwac fakty na zasadzie swoich wlasnych domyslow" ja niczego nie forsuje - ino gawedze sobie;-)) widzisz - moim zdaniem - ty zakladasz ze ludzie cos zrobia - a potem sie dziwisz ze robia inaczej... "Ja Ci moge powiedziec czemu moj mnie nie zdradzi i cemu poki co jestem pewna" mnie to w ogole nie interesuje;-)) jak jestes szcesliwa to tylko to sie liczy - i by jak najdluzej. po prostu szczesliwi ludzi - nikogo nie przekonuja zazwyczaj o powodach do swojej szcesliwosci... "A powiedz mi, skad stwierdzilas, ze to ja zakladam wiernosc w zwiazku i ignoruje czerwone lampki jak to Ty mowisz?" na posdstawie twoich wypowiedzi - i drobnych klamstw - do kt sie potem przynalas;-)) mowisz ze facet flirtuje za twoimi plecami - dajesz odczuc ze ci z tym zle (obrazasz jakas dzieczyne itd. ) - a potem piszesz ze wszystko jest oki i mnie o tym zapewniasz. moim zdaniem o cos ci jednak chodzi. " Skad niby wiesz, czy ktos jest wierny, czy nie jest?" z zachownaia- ale z wiernosci jest jak z jazda samochodem - kazdy kierowca to potencjalny morderca - ale jedni wykonuja pewne ruchy a inni nie, facet o kt piszesz w sposob otwarty (niemlaze) te ruchy - fakt w b. poczatkowym stadium - ale jednak wykonuje... "Wiesz mnie to nie rusza" a to sorry - nie zrozumialysmy sie - myslam ze jest wrecz przeciiwnie "ale czy pomyslalas ze takimi tekstami mozesz komus zycie zj**ac?" nie absolutnie tak nie pomyslalam i nie pomysle. moja opinia w tej kwestii pozostaje bez zmian. Uwazam ze im wczesniej klapki spadaja tym lepiej - dla wszystkich uwiklanych. a i ja nikomu nie zamierzam - a na pewno nie moge nieswiadomie - nic zrujnowac - ale jesli slowa obcej osoby wypowiadane na forum - komus rujnuja dobre samopoczucie to ta osoba sie powinna nad wlasnym losem zastanowic... "No jest ta nasza "piekna polska mlodziez" na forum, ktora Twoje slowa za 100% prawde wezmie, zastanow sie na przyszlosc" mam nadzieje, ze wezmie moje slowa pod uwage - i dziewczyny nie beda takie naiwne ;-)) "A wedlug Ciebie to, ze Twoj facet odpisze na jednego smsa do kumpeli to juz jest chec podtrymania konaktu a co za tym idzie (jak widze wedlug Ciebie, jesli sie myle to mnie popraw) zdrady?" nie atakuje mnie, naprawde nie ma sensu;-))) towarzysz zycia odpisuje i podtrzymuje te znajomosci ktore ma ochote - jak nie ma nie odpisuje. A uile wsrod tych znajomosci stanowia kobiety- nie wiem. musialabym go zapytac;-)) "I wies kochana (jesli tak sie moge wyrazic ) facet ktory kocha bedzie trzymal jaja na wodzy, a nie latal z kazda ktora mu d**y zechce dac" ani nie bedzie pisal - z rszta w ajkiej sprawie? bez pwoodu? zapytac o samopoczucie?;-)))) - do innej mkobiety niz jego wlasna;-)) lub ta ktora kocha;) "Ja tylko pytam, co takimi kobietami kieruje?" jestes jak dziecko - pytasz juz po raz czawrty - i sama nie wiedzisz odpowiedzi a moje ignorujesz;-))) przezabawne;-0 a moze tak upierdliwe pytasz dopoki nie uslkyszesz tego co chcesz? czyli ze takie kobiety to $$%^&*&*EER$E^^$#$ ;-))))) " Skoro facet je odrzuca to co?" jak odrzuca to nic nie wskoraja- i one to wiedza, i on, i ja - tylkko ty nie ;-))) " Mysla, ze im wiecej manipuluja tym bardziej to cos wskora?" niezainteresowany mezczyzna nie ulega manipulacji - napalonym mozna manipulowac dowoli;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
":moj pisze z wieloma osobami - w tym kobietami - polowa to kontakty sluzbowe, inne to towarzyskie:" Nie boisz sie, ze skoro pisze i odpisuje na te smsy to jak Ty to mowisz "flirtuje"? A skad wiesz, ze nie? Komore mu sprawdzasz?" powiem wicej on wychodzi na spotkania sam na sam z kumpelkami;-))) i nie nie martwie sie ani troche ;-))) dlatego tez nie zakladam zwiazanych z tym topikow na forum;-)) "Nie musisz do mnie cytatami machac, ja tylko pytam skad sie takie laski biora, ktore do durnego lba slowa "nie" nie przyjmuja?" namolnych jest malo, naiwnych za to duzo;-)) "Ale za to widze, ze wiesz ze Twoj na taka laske na pewnoe nie trafi" jak trafi a nie bedzie sobie zyczyl kontaktu to go urwie - as easy as it is;l-)))) i zaden spam telefoniczno-mailowo-smsowy tu nie pomoze a moj dobry kolega z pracy (koles baaardzo przystojny) mial taki problem - laska sie narzucala - powiedzla jej dzieki ale nie - a ta dalej - jak nie odpowidal to zacezla przyslac maile ze sobie cos zrobi - rozwiazal kwestie tak , ze laska jak go widzi to przechopdzi na druga str ulicy - dla chcacego nic trudnego;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR powiedz Ty mi jedna rzecz, bawi Cie ta Twoja postawa? Niby w ktory miejcu ja Ciebie zaataowalam? Miejrzesz kobieto troche szerszy umysl i pomysl o tym, ze naprawde te Twoje zdanie moze komus zycie schanic. Nie moja to wina, ze teraz te laski mysla jak mysla i zadaja pytania w stylu "czy moj chlopak mnie zdradza, bo jego archiwum gg przeczytalam". Zebys umiala ze zrozumieniem czytac to juz dawno bys doszla do tego, ze ja tu nie pytam o swojego faceta tylko o laski tego typu wlasnie. Ja nie wiem, nie trafia do Ciebie ze takie a nie inne pytanie zadalam zeby kobiety sie odezwaly? No jak widac "stuknij w stol a nozyce sie odezwe" :p No kobito, ani sie nie da z Toba nrmalnie pogadac. No myslisz, ze faktycznie tak znasz ludzi? Zebym ja miala takie problemy jak w pierwszym poscie napisalam to bym sie cieszyla :) A zeby mnie taki jeden z drugim probowal zdradzic to w dupe i do widzenie. Na jakiej podstawie w ogole twierdzisz, ze ja w jakimkolwiek zwiazku jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to dziekuje za Twoj wklad w dysusje i za Twoje rozpisywanie sie.Naprawde szkoda, ze nie pomyslalas nigdy, ze to co napiszesz moze komus zycie spiprzyc. Kochana, piszesz "wez go zostaw" albo cos w tym stylu i ni cholery nie pomyslisz, ze czlowiek moze nie miec takiego samego pojecia jak Ty masz. Dopiero co pare postow wyzej mnie to zarzucalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i rozumiem, nie mamy argumentow to sie wycofujemy z dyskusji. Ty to chyba jakis rocznik mimium 86 jestes, ze uwazasz ze wszystko co ktoolwie napisze w necie to prawda :D No milo sie bylo posmiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, ze twoj facet o d czasu do czasu do czasu pisze z jakas laska. Nie powinnas tylko na tej podstawie wyciagac zadnych wnioskow ani tym bardziej snuc podejrzen odnosnie zdrady. Podejrzewam, ze kzady facet na ziemi, bedacy w zwiazku, pisze od czasu do czasu do czasu z jakac kobieta, ktora nie jest jego partnerka. To ze laska uciekla widzac cie, tez o niczym nie swiadczy. Mysle, ze po prostu bardzo obawiasz sie zdrady i projektujesz swoje obawy na byc moze zupelnie niewinne zachowania twojego partnera. Nie mowie ze on cie na 100% nie zdradza, ale tylko na podstawie twoich obserwacji, to zdecydowanie zbyt wczesnie na wyciaganie takich wnioskow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"matiuszka ROR powiedz Ty mi jedna rzecz, bawi Cie ta Twoja postawa? " czy bawi mnie moja wlasna osoba????;-)))) "Niby w ktory miejcu ja Ciebie zaataowalam?" no najpierw cos opisujesz a potem zaprzeczasz , potem moiwsz ze klamlas a potem ze ...itd.;-) " Miejrzesz kobieto troche szerszy umysl i pomysl o tym, ze naprawde te Twoje zdanie moze komus zycie schanic. Nie moja to wina, ze teraz te laski mysla jak mysla i zadaja pytania w stylu "czy moj chlopak mnie zdradza, bo jego archiwum gg przeczytalam". " a czy ty lubisz powtarzac te same pytania ?;-) to jakis rodzaj sadyzmu wzgledem interlokutora? ja ci juz na to pyt odpowiedzialam - skoro napislam co napisalm - to po co pytasz sie powtornie? "Zebys umiala ze zrozumieniem czytac" moja droga - taki poziom wypoiwdzi swiadczy o tym ze dyskusja/pogawedka sie skonczyla - a zaczely przepychanki rodem z piaskownicy;/ " to juz dawno bys doszla do tego, ze ja tu nie pytam o swojego faceta tylko o laski tego typu wlasnie" jelsi cie ta kwestia tak bardzo nurtuje to czemu nie przyjrzysz sie jej pod roznymi katami? jak to zrobisz to byc moze odkryjesz - ze nie jest tak jak myslisz - a problem/zagadnienie jest nieco bardziej zlozony "Ja nie wiem, nie trafia do Ciebie ze takie a nie inne pytanie zadalam zeby kobiety sie odezwaly?" ty zadejesz je w kolko - jak zdrta plyta;-)) "No jak widac "stuknij w stol a nozyce sie odezwe" No kobito, ani sie nie da z Toba nrmalnie pogadac. No myslisz, ze faktycznie tak znasz ludzi?" z reguly trafnie przewiduje ich nastepny krok - ale to tez czesc mojej pracy;-) jelsi rozmowa ci nie sprawia przyjemnosci to ja zakoncz - as easy as it is;-)) ludzie w rozmowie niekiedy chca spowodowac zeby ktos powiedzial to co oni chca uslyszec - a jak sie nie udaje to wpadaja - jak dzieci - w gniew;-) "Na jakiej podstawie w ogole twierdzisz, ze ja w jakimkolwiek zwiazku jestem?" ja sama z reguly mowie prawde i takie podejscie mam w stosunku do ludzi - ale ty klamiesz - wiec odpowiedz bedzie szokujaca;-))) opeiaralam sie na tym co sama napisalas;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"matiuszka W sumie to dziekuje za Twoj wklad w dysusje i za Twoje rozpisywanie sie.Naprawde szkoda, ze nie pomyslalas nigdy, ze to co napiszesz moze komus zycie spiprzyc" juz sie do tej kwestii ustosunkowalm;-) nie wiedze senmsu sie powtarzac;-) robi sie nudno... a prawda zawsze troche boli;-) "Kochana, piszesz "wez go zostaw" albo cos w tym stylu i ni cholery nie pomyslisz, ze czlowiek moze nie miec takiego samego pojecia jak Ty masz" biore - bo nawet widze jak pozniej ci z innym podejsciem koncza - widok bywa smutny...dlatego grzecznie przestrzegam;-) "No i rozumiem, nie mamy argumentow to sie wycofujemy z dyskusji. Ty to chyba jakis rocznik mimium 86 jestes, ze uwazasz ze wszystko co ktoolwie napisze w necie to prawda No milo sie bylo posmiac " nie ja jestem rocznik 2005;-))) wiesz to sa takie bzdety - ze nie widze powodu dla ktorych komus by sie chcialo kreciec w takiej sprawie - ale danych osobowych to nawet urzednik tak latwo ze mnie nie wyciagnie;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×