mój plan żywniowy

Mam 22 lata, 170cm wzrostu i ważę ok. 62 kg Planuję schudnąć do lata do 55 kg. I tak planuję jeść. Śniadanie: owsianka/musli z chudym mlekiem/kanapki z pełnoziarnistego bądź chrupkiego pieczywa z serkiem, jakąś wędliną, bez masła + jakieś warzywo Obiad: bez ziemniaków, to co będzie na obiad, jeśli coś bardziej kalorycznego zjem mniej, a jak będę robiła sama to będę zwracała większą uwagę na wykonanie Kolacja : serek wiejski, bądź jogurt naturalny czy szklanka maślanki, kefiru. Jako przekąski/drugie śniadanie: głownie jabłka, grejpfruty, bądź inne owoce, marchewki, sok pomidorowy. Czasami jakiś kisiel, budyń, galaretka, wafel ryżowy. Od czasu do czasu jak już nie będę mogła wytrzymać coś słodkiego, w zdrowych ilościach.... Do tego codzinnie ok. 30 minut kręcenia na hula hop, co drugi dzień masaż chińskimi bańkami, a w dni bez baniek, bądź minimum 2-3 razy w tygodniu 20 minutowe ćwiczenia na metabolizm. Co o tym myślicie?

przepraszam za literówkę w tytule ;/

A jeszcze do przekąsek migdały, orzechy, studenckie mieszanki, może i kaloryczne, ale zdrowe kalorie. A na kolację też zwykły biały ser, np z orzechami czy jogurtem i odrobiną dżemu czy cukru waniliowego.

A do śniadania jeszcze czasami jajko na miękko, bądź dobrej jakości parówka.

Wiesz chyba będzie ok Od poniedziałku chyba też zacznę, ale jakoś nie potrafię się zmotywować od dłuższego czasu, a marzę żeby zrzucić 8 kg:(, może z Tobą byłoby mi raźniej Można by było wymyślać jakieś dania razem:)

Pewnie :) w kupie siła!

Tylko wiesz ja nie mam silnej woli:(, ostatnio przytyłam 4 kg od kąd nie pracuję, jem po nocach, przed telewizorem, o każdej porze dosłownie, w dodatku wszystko co mi wpadnie w ręce, straszna jestem;((((( Aktualnie warzę 60 kg przy wzroście 161, i odczuwam to ehhhhh Jak zaczynam np. obiecując sobie od rana, że koniec odchudzam się to każdego dnia, mówię sobie- że zacznę od jutra i tak w kółko wrrrrrrrr Ale już jest jakiś plus bo kupiłam parowar i bańki chińskie miesiąc temu haha

Ja tak miałam we wakacje i przytyłam z 6kg, teraz od nowego roku byłam 2 tygodnie na samych kefirach, teraz się dość dobrze odżywiam...w tym tygodniu miałam trochę grzeszków, ale nie jakiś ogromnych, więc dalej walczę. Od poniedziałku chcę to dobrze wcielić w życiu i powoli dążyć do celu :)

ja ci powiem szczerze że mi by się najpierw jakieś właśnie oczyszczanie przydało, ale na samych kefirach to bym chyba nie dała rady, mocna jesteś;)

Sama siebie podziwiam schudłam na nich 5,6 kg :D mnie w sumie też..ale już nie piszę się nawet na jednodniową głodówkę, środki przeczyszczajace, bo zbyt mam rozwalony metabolzim.

Masz może gg?

podaj swoje to zagadam :)

4636668

Dokładnie waga dzisiaj 64,1 kg. Od poniedziałku bez żadnych wyjątków wcielam mój planw życie :) Mam nadzieję, że efekty przyniesie, muszę też zacząć wykonywać ćwiczenia na przyśpieszenie metabolizmu, bo niestety mam go całkowicie zepsutego przez senes ;/ bo kilka akcji z nim miałam... i teraz od poniedziałkowej herbatki nie byłam na wc, a jem sporo błonnika.

Taki jadłospis możesz z powodzeniem stosować. Uważaj tylko by nie przesadzać z owocami. Bo jak wiadomo niektóre posiadają sporo cukrów. A przecież cukier jest wrogiem odchudzania. Lepiej „przerzucić się na warzywa. Ale oprócz dietetycznego jadłospisu powinnaś wiedzieć, za na odchudzanie bardzo dobra jest aktywność sportowa. Wykonywana w sposób systematyczny pozwoli ci znacznie szybciej uzyskać bardzo dobre rezultaty odchudzające. Najlepiej będzie, jeśli ćwiczenia będziesz wykonywać co drugi dzień po około czterdzieści pięćdziesiąt minut. Wówczas po kilku kilkunasty tygodniach z pewnością zauważysz widoczne efekty. Zajrzyj jeszcze na stronę http://hgh.edu.pl/2011/07/04/aktywnosc-fizyczna-jako-sposob-na-walke-z-kilogramami/

ok, będę głownie stawiała na warzywa, a z owoców jabłka i grejpfruty :)

A czy stosując się do tego, kręcąc codziennie ok. 30 minut na hula hop, co drugi dzień masując się chińskimi bańkami, i z 2-3 razy wykonywać 20minutowe ćwiczenia na przyśpieszenie metabolizmy zrzucę ok. 10 kg?

up