Skąd takie parcie na ślub?

Ale jakie warunki? Anielcia nie kręć tylko pisz konkretnie. Co daje slub w wychowaniu dziecka, inaczej to robicie niż w konkubinacie?

W przypadku katolików, którzy NAPRAWDĘ przestrzegają zasad wiary, ślub ma sens, bo faktycznie dopiero po nim wg kościoła można razem zamieszkać, uprawiać seks itp. Ale nie czarujmy się, ślub ludzi którzy od dawna współżyją i jeszcze mieszkają razem, ślub cywilny, to po prostu papierek, umowa.

"np takie, że kiedyś sobie przyrzekliśmy, że zostaniemy rodzicami jak będziemy po ślubie ja urodziłam się w sformalizowanej rodzinie i mój Narzeczony też." Czyli przed oświadczynami nie uprawialiście seksu? Czy może w razie wpadki szybki ślub, żeby dziecko urodziło się już po ślubie?

żeby moje dziecko wiedziało, że zostało poczęte po ślubie i nie było fizycznie jego powodem:) ale tak naprawdę teraz sobie uświadomiłam, że chcę stanąć przed ołtarzem i publicznie i obecności moich najbliższych miłość do grobowej deski mojemu Ukochanemu i chcę się cieszyć z tego całą noc na weselu i przez resztę życia. :)

Pewnie to drugie.:D

nie po prostu umiemy się zabezpieczać, to nie jest taaakie trudne dla pewności mozna stosować dwie albo trzy metody

A ja myslełem, że miłość jest przeżyciem dwojga ludzi a nie całego świata. :D

Anielica bez urazy ale to śmierdzi hipokryzją. A wpadka, jak sama nazwa wskazuje, polega na tym, że mimo zabezpieczeń wpadasz :p

przecież w życiu wspólnym nie tylko o seks chodzi... Tworząc rodzinę tworzycie wspólnotę i ludzką i majątkową. Możecie wspólnie się rozliczać, w razie rozstania wszystko co gromadziliście podczas małżeństawa jest waszą wspólną własnością, w razie śmierci małżonka możecie dostać po nim rentę, w szpitalu nie ma problemu z dostaniem informacji na temat stanu małżonka (z konkubentem jest) nie wiem jak jest z kredytem dwojga obcych według praw ludzi, na wspólne mieszkanie/dom. Ale jeśli komuś to nie potrzebne (OBOJGU) to niech sobie żyje na kocią łapę. Nic mi do tego.. Ja osobiście wolę tradycyjną rodzinę ze wspólnym nazwiskiem i "papierkiem"

No to przyznajmy wprost, ślub to umowa, papierek. A nie żadne podniosłe wydarzenie :D

ale co jest złego w wypowiadaniu przysięgi przy świadkach? Jakby mi mój Ukochany powiedział, że nie chce ślubu to ok. Skoro jesteśmy ze sobą tyle lat to się znamy, wiemy czego pragniemy. Dobrze się dobraliśmy. Jesli w związku dwoje ludzi chce czegoś innego, a żadne z nich nie chce/nie może ustąpić to po co taki związek?

wpadki to błędy ludzkie jesli masz wystarczająco samozaparcia, umiesz liczyć i łączyć metody to nie wpadniesz

Czarna nie odpowiedziałaś na pytanie.

"ROR dozgonną właścicielka to jesteś tylko własnego spranego beretu, a chłop kopnie cię w d**e kiedy zechce i ch*ja mu zrobisz" o widze ze moje fanki-agresorki czujne sa , czujne jak zawsze;-))) biedne niewiasty dla ktorych "kopniecie w dupe przez faceta" to najwieksza tragedia - a nie mowilam ze ofiary patriarchatu?;-) nie biora pod uwage nawet wystepowania sytuacji odwrotnej;)) i te wycieczki personalne pod moim adresem - miodzio;-) "Jednemu zależy na normalnej rodzinie i się żeni, a drugi woli konkubinat i w każdej chwili powiedzieć bez dodatkowych kosztów, że już ma to w nosie i odchodzi.. Bo tak jest cool i trendy. Po co jakieś tam papierki podpisywać..." dla osob dla ktorych pieniadze nie stanowia bariery - zakonczenie malzenstwa jest tez dosyc prosta procedura - as aesy as it is;-)

a dlaczego pomarańczko uważasz, że to hipokryzja? nie wychowywałeś się w normalnej jak na tamte czasy rodzinie?

odpowiedziałam pytaniem

"Ale jakie warunki? Anielcia nie kręć tylko pisz konkretnie. Co daje slub w wychowaniu dziecka, inaczej to robicie niż w konkubinacie?" tu nie moze byc konkretow bo ich nie ma - ale fakt kazdy ma prawo wyboru

inna jest nasz świadomość i świadomość dziecka dziecku daje to też pewną stabilizację

" [zgłoś do usunięcia] Czarna Anielica a dlaczego pomarańczko uważasz, że to hipokryzja?" bo nie przestrzegasz zasad cyrku w kt chcesz wziac udzial - to mim zdaniem hipokryzja - ale twoje prawo "nie wychowywałeś się w normalnej jak na tamte czasy rodzinie?" a co rozumiesz jako naormalna rodzine - dwoje rodzicow wychowanych wedlug zasad dominujacej sekty w pl a potem ich slub w tej samej sekcie - zanim przyszlam na swiat?;-))

No właśnie ROR.:) Anielcia, nie napisałaś w czym lepiej wychowują rodzice po slubie od tych bez ślubu.

nie wychowują lepiej ale my chcemy stworzyć oficjalną rodzinę dla naszego dziecka lepiej?

ja już drugi raz bym takiego błędu nie popełniła:-) po ślubie okazało się z kim naprawde jestem, nie ma co się śpieszyć, 3 lata przed było wszystko cacy a teraz juz po fakcie

Hipokryzja, bo uprawiasz seks przed ślubem więc teoretycznie może się zdarzyć wpadka (tak, wiem, że stosujesz 10 metod naraz i na pewno wpadki nie będzie), a potem piszesz, że nie chciałabyś mieć nieślubnego dziecka.

Anilcia ale z czym lepiej?? Drobisz w miejscu jak gejsza. Podaj w końcu jakies konkrety.:P

wcześniej nie chciałam brać ślubu, teraz chcemy razem jak to mówią tylko krowa nie zmienia poglądów

znam podobne sytuacje moj facet jest najmlodszy z rodzenstwa i calego pokolenia a reszta juz zonate i dzieciate i wiecznie docinki w sensie kiedy slyb. a mhy zawsze odpowiadamy ze jak bedziemy mieli tyle lat co wy ;)

"Tworząc rodzinę tworzycie wspólnotę i ludzką i majątkową" majatkowa - to kwestia wyboru, co nie? mozna zyc w konkubinacie i miec wspolnote majatkowa - poprzez wspolne konta oraz odpowiednie umowy notarialne, w wiekszosci krajow zachodnich (nie interesowalam sie polska - wiec nie wiem) - konkubinat/wspolne gosp domowe - korzystaja z przywilejow malzenstwa - inne sa zasady zakonczenia zwiazku " w razie rozstania wszystko co gromadziliście podczas małżeństawa jest waszą wspólną własnością" to zalezy od kultury ludzi - moj kolega zostawil ukochana po wielu latach - zostawil jej mieszkanie (swoje kt kupil sam i wczesniej a w ktorym z nia zamieszkal) - to zlaezy z jakimi ludzmi wchodzimy w zwiazki, sa tez tacy kt beda walczyc o stare reczniki - kwestia poziomu;) "w razie śmierci małżonka możecie dostać po nim rentę" no to jest argument "za" ;-)))))) "w szpitalu nie ma problemu z dostaniem informacji na temat stanu małżonka (z konkubentem jest)" w pl nie ma zadnego problemu z tym - narzeczony mojej kol trafil do szpitala 9powazna choroba) i dostala od lekarzy we obydwu szpitalach informacje bez problemu - powiedizala ze jest narzeczona- wystarczylo (choc martwe przepisy pewnie istnieja) " nie wiem jak jest z kredytem dwojga obcych według praw ludzi, na wspólne mieszkanie/dom" mozesz wziac kredyt nawet z kolezanka - kredyt hipoteczny;-))) "Ale jeśli komuś to nie potrzebne (OBOJGU) to niech sobie żyje na kocią łapę. Nic mi do tego.." podobne mama zdanie w kwestii slubu - whatever ypou like;-)) "Ja osobiście wolę tradycyjną rodzinę ze wspólnym nazwiskiem i "papierkiem" sa tez osoby lkt nie moga zmienic nazwiska - bo im sie to zawodowow nie oplaca;-)

napisałam co uważam nie będę się powtarzać no i jeszcze jedna rzecz nikt mi nigdy nie powie, że złapałam faceta na dziecko:P

" [zgłoś do usunięcia] Czarna Anielica inna jest nasz świadomość i świadomość dziecka dziecku daje to też pewną stabilizację" ??? ;-))) moja przyjaciolka urodzona w nielsubnym zwiazku - miala bardzo stabilne dziecinstwo - co sama wielokrotnie zaznaczala;-)

Napisałas tylko, że tak lepiej i tak chcieliście ale to żaden konkret.