Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość11

zraniona teściowa

Polecane posty

Czy jest na forum jakaś zraniona teściowa. Synowa wycięła mi taki numer, że nie mogę się pozbierać.Mieszkała pod moim dachem a ja idiotka przez kilka miesięcy nie zauważyłam, że synowa ma kochanka. Kłamała, oszukiwała aby tylko spotkać się z kochankiem. Ja miałam klapki na oczach, bo nigdy nie przyszło mi do głowy, że ona jest do tego zdolna . Najgorsze w tym wszystkim to to, że ją bardzo polubiłam a ona zrobiła coś takiego. Nie tylko mnie ale mojemu synowi i swojemu synowi.Od tego czasu piszę kronikę nieszczęśliwego dziecka, którego matka wzięła swoje dobro nad dobrem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepoggoda
A gdzie byl syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaelelleee
zdradziła twego syna, powinnaś się cieszyć że wyszło to teraz a nie za 20 lat. Poza tym nie wiadomo jakie było małżeństwo Pani syna, czasem prawda leży gdzieś po środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
Od tego czasu piszę kronikę nieszczęśliwego dziecka, którego matka wzięła swoje dobro nad dobrem dziecka. lecz się na nogi, bo na głowę już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały miał niecały rok, gdy poszła do pracy i tam zawrócił jej w głowie facet, wręcz się za nią uganiał i bombardował sms-ami. Zakochała się. i wybrała jego. Syn pracuje ale codziennie był w domu ale czasami póżno , bo taką ma prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do plastusiowego pamiętnika, to był żart. W ogóle to bardzo mi przykro i nie radzę sobie z emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
W ogóle to bardzo mi przykro i nie radzę sobie z emocjami. a to akurat zrozumiałe jest. Jedno jest pewne - w małżeństwie twojego syna coś szwankuje. Natomiast nie rozumiem dlaczego mieszasz w to wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, że najbardziej ucierpi na tym małe dziecko , które jest cudowne i kochane a teraz wszystko się w jego życiu zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
póki co nic się chyba nie zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie mieszkają już razem i po półtora roku zupełnie zmienił oteczenie i ludzi z którymi na codzień przebywał , również ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synowa na razie mieszka u swoich rodziców i chce rozwodu, bo chce zamieszkać z tamtym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastusiowypamiętnik
ojca jak sądzę zmienić trudno...o ile sam ojciec nie pójdzie po linii najmniejszego oporu i radosnie nie uzna że teraz już wysilać się nie musi bo ma zastepstwo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jeśli będize tu zraniona teściowa to w czym ci to pomoże ? smutne jest to co sie stało ,ale wtrącanie ise w małżęństwo syna czyli człowieka dorosłego w niczym i nikomu nie pomoże. Rozumiem ,zej ako matce ciężko ci na to wszystko patrzeć ,ale oni sami muszą uporządkować swoje sprawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawno dawno temu....
a ja powiem tak: to są sprawy między Twoim synem a synową, Ty nie jesteś tu żadną stroną i nie masz prawa się mieszać na jakimkolwiek etapie tej sprawy. Podkreślam - to ich sprawa. Mieszając się pogarszasz sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syn wiedział wcześniej i walczył o nią ale przegrał.Ja dowiedziałam się po nowym roku . Syn myślał, że jeszcze da się uratować związek dlatego nie mówił. Nie chciał żebym żle o niej myślała, jeśliby wszystko ułożyło się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro synowa odeszła od swojego męza to pozostaje tylko formalnie uregulować sprawy i starać się żyć normalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani nie mieszałam się i nie mieszam.Wiem, że takie jest życie i każdy ma je tylko jedno .Czekam na rozstrzygnięcie całej sprawy aby mały jak najmniej ucierpiał, bo co tu winne dziecko. Wstałam dziś w podłym nastroju i chciałam trochę rozładować żal i smutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dziecko jest na tyle małe ze nie bardzo zdaje sobie sprawe z tego co sie dzieje, a wy dorosli musicie przyzwyczaic sie do nowego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wzajemnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze do monaaaa. Niestety widać,że dobrze zdaje sobie sprawę ,że coś się w jego życiu raptownie zmieniło.Zauważyłam to w jego zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia to ja
ja cię rozumiem:( cale szczęście ,ze ta "skurwycórka" sama sobie poszła i nie siedzi tobie i twojemu synowi już na głowie. Niech idzie w pizdu! Oliwa nie rychliwa , ale w końcu ........ itd...:D (tak na pocieszenie) Najważniejsze byś ty i syn miał dobry kontakt z dzieckiem , cóż w naszej ukochanej Ojczyźnie takie prawo ,że choć jego matka ścierwo to i tak dziecko zostaje przy niej po rozwodzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle, ze setki tysiace
rozwod z orzeczeniem o jej winie koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×