Dzisiaj niedziela.. najbardziej nudny dzień w tygoniu, aczkolwiek 3x były piękne

Cale życie niedziela okazywała się zwałą, chujnią, nudą... siedze praktycznie zawsze cały dzień w domu i się nudzę ale 3x w moim życiu niedziela była cudowna.. oczywiście wiadomo za czyją sprawką.. ano kurwa kobiety!! i każda z inną a mianowicie: moja pierwsze piękna i chyba najpiękniejsza niedziela.. pojechałem po kobietę a potem razem na nocke do hotelu.. i wtedy straciłem prawictwo :) ahh co to była za noc.. druga piękna niedziela, jechałem w ten dzień do mojej (inna niż ta wyżej) kobiety pociągiem a od niej jechaliśmy jej autem nad morzę na wakacje, ehh to było cudowne i trzecia... wróciłem z nad morza, nudziło mi się i odezwałem się do pewnej koleżanki-ona akurat też się nudziła i tak wyszło, że ustawiliśmy się na piwko wieczorem nad taką wodą.. no i generalnie skończyliśmy u mnie w domu :) wróciła dopiero o 3 rano szkoda, że tak rzadko te niedziele są takie piękne