Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gorna_Strefa

Nie nudzi wam sie???

Polecane posty

bo mi tak ;(( moje zycie jest nudne, wszystko mnie nudzi, ludzie, imprezy nic mnie nie interesuje zyje z dnia na dzien bez wiekszego sensu. Moje zycie jest pusta egzystencja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama tak samo, życie studencki się skończyło, pracy nie mam, facet daleko, ogólnie to spie do południa apotem nawet nie mam mocy , zeby się wziąć za pisanie pracy mgr:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam,
moje życie też jest nudne, ciągle tylko uczelnia, komputer, jedzenie, spanie, uczelnia, komputer, jedzenie, spanie i tak w kółko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje życie też jest nudne ciągle siedzę w domu nie mam znajomych,chłopaka,pracy.Codziennie śpię do 10 rano,kładę się spać ok 1 w nocy.Internet to jedyny kontakt z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, taka monotonia okropna. Czasami wyjde na jakas zabawe ale jak ostatnio bylam to strasznie sie wynudzilam. Moje zycie stalo sie takie nudne odkąd zerwalam znajomosc z falszywa osoba i przestalam pic alko. Ogladam mtv czasami przeczytam jakas ksiazke i to tyle z rozrywek :) Nawet jak mam z kim wyjsc na dwor to nie chce mi sie, zimno i tez nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam przyjaciolke z ktora razem prowadzilam nudną egzystencje ale ona znalazla sobie chlopaka i jej zycie jest teraz pelne wrazen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym miała uczelnię na co dzien, to bym się nie nudziła, sporo nauki, a w weekend impreza, tamto żcyie było ciekawe... teraz jest gorzej, ja śpie czasem do 14!!!!! najgorszy jest ten brak kasy i presja czasu związana z praca mgr:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chodzę na imprezy i dyskoteki, nawet będąc nastolatką nie chodziłam. Lubię chodzić tylko na koncerty, ale nawet na nim byłam ostatnio ponad rok temu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie ucze, ale szkola tez jest nudna. Akurat teraz mam ferie. W ogole odkąd pewien chlopak mnie zostawil czuje jakby nic nie mialo sensu. Nie bylam z nim ale spotkalismy sie kilka razy ale jemu zalezalo na jednym wiec musialam go splawic a on jest taki piekny i zakochalam sie, ale posluchalam rozsadku. Teraz zycie nie jest takie samo, wszystko stracilo smak, kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 10 lat więcej od Ciebie , w porównaniu z Tobą już zbytnio w życiu nie mogę naprawić i cofnąć czasu. Masz 17 lat wszystko przed sobą.Kiedy ja byłam w twoim wieku miałam marzenia,plany i nic się nie spełniło-niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie wychodzilam a dysko i juz mi sie nie chce . Lubilam sie bawic pijac alko a teraz nie moge pic bo jestem na diecie.( Mam uczulenie na alko.. ) wiec juz nie ciesza mnie te zabawy. Rzadko kiedy jest fajnie, w ogole na tych zabawach jest pelno szmat ktore tylko czekaja az przyjde zeby mi zrobic kuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrazam, moze zle to napisalam bo umiem sie bawic bez alkoholu i mi to nie przeszkadza ze nie pije. Ostatnio jednak jak jestem gdzies to dopada mnie dol i zle sie bawie, myslalam ze skoro inni sie tak dobrze bawia a pija to moze dlatego ze nie pije jestem taka zdolowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wieku 17 lat miałam chłopaka, który zginął tragicznie myślałam, że to on będzie tym jedynym do końca moich dni. Miałam ukończyć szkołę średnią i zrobić maturę, a później studia na psychologii lub studia informatyczne, ale przez to, co się stało popadłam w depresje na kilka lat. Po 3 latach się otrząsnęłam i znalazłam pracę, ale przez kryzys i redukcje etatów, straciłam ją. Później po stracie jej dopadło mnie kolejne załamanie nerwowe i tak jakoś od 25 roku życia dopiero zaczynam od nowa żyć pełną piersią bez łez i smutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O masakra. Wspolczuje Ci bardzo, to musialo byc straszne. Ja jestem bezporównania ale ten chlopak ktorego poznalam tez wydal mi sie jedynym do tego ostatnio cyganka mi powiedziala ze on bedzie moim meze, wiem to smieszne ale az by sie chcialo zeby to byla prawda:)) No nie mialas łatwego startu w doroslosc ale za to teraz jestes silniejsza i zaczynasz od nowa, czujesz wiecej od innych bo przezylas taki wstrzas inaczej widzisz zycie i ludzi.Pewnie tak musialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym psychologiem to bylby dobry pomysl. Ja majac poblemy z mama chodzilam do psychologa i niby wydawalo mi sie ze nic nie pomogl a jednak w domu nasze relacje byly o niebo lepsze. Dlugo bylas z tym chlopakiem ktory.. zmarł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cygankom lepiej nie ufać :P No tak jestem silniejsza i inaczej patrzę na świat. Każdy dzień traktuje jakby był ostatnim, wiem,że to dziwnie brzmi, ale nie wiadomo kogo, co spotka. Staram się cieszyć każdą chwilą. Nie mogę uwierzyć,że mojego ukochanego nie ma ze mną już od prawie 9 lat.Miał tylko 25 lat i ledwo , co ukończył studia i zaczął pracować w szkole jako nauczyciel.Jego matka przebywała wiele lat w zakładzie zamkniętym i z tego, o wiem ,kilka razy targnęła się na życie. Na szczęście ja nie mam za sobą próby samobójczej,chociaż były dni,kiedy o tym myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam go w wieku 15 lat i po roku znajomości zaczęłam z nim chodzić.Kilka dni przed jego śmiercią świętowaliśmy 3 lata znajomości i 2 lata związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy obiecał mi,że nigdy mnie nie zostawi i nie zdradzi.Obiecał mu,że jak skończę studia wezmę z nim ślub. Dlatego teraz jestem przeciwna temu, aby z jakiś facetem wziąć ślub i wole wolne związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po takiej stracie psycholog to podstawa. Ja sie nie dziwie ze tak ci sie zycie potoczylo, po prostu wtedy powinnas dostac pomoc, bylas taka mloda i teraz musisz miec jakas 'luke emocjonalna' no nie wiem. Najgorzej jak zostaje sie samemu .. a napisalas w tamtym poscie ze nie masz przyjaciol, chlopaka, znajomych.. czy moze juz masz kogos?;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie ja mam akurat podobnie. Nie mam chlopaka ale mam przyjaciolke ktora ma chlopaka wiec badzo rzadko sie widujemy. Z rodzicami mam zly kontakt. Tez juz w zyciu przezylam traume. Jak mialam 9 lat moj ojciec zostawil nas.. (mame rodzenstwo) i zwiazal sie z kochanica. Tą kochanica byla moja wychowawczyni z podstawowki. Musielismy sie wyprowadzic. Mieszkalismy w stasznej norze. Nowa szkola, nowi ludzie, nie podobalo mi sie to i tesknilam za rodzina-ojcem babcia i dziadkami i kolezankami. W nowej szkole zle sie uczylam z nikim sie nie kolegowalam. Pozniej wyprowadzilismy sie znowu na polnoc Polski do rodzinyy od strony mamy. To tez byla ogromna zmiana bo cale zycie mieszkalam na poludniu kraju. Nie czuje sie kochana ale samotna z matka sie nie dogaduje, ciagle klotnie ojciec w ogole zerwal kontakt i tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie tu
czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×