normalny czy niedojrzały mężcyzna?

Otoż mój mężczyzna mający 40 lat, pracuje, ale spo każdego dnia do godziny 9 i nigdy nie przyjdzie mu do głowy wstac troche wczesniej azeby mi pomoc mimo ze ja tez pracuje. Jak go prosze to mówi mi ze robię mu stres. Za kazdym razem jak go prosze o zrobienie czegos to reaguje pytaniem czego ja znowu od niego chce. Nie potrafi sprzątnąc po sobie, zmyć talerza, wyrzucić śmieci. Cokolwiek nie powiem to twierdzi ze wymyslałam , mimo że mówię spokojnie. Ja nawet jak mam na 10 to wstaje o 6 zeby wszystko zrobic. Nie moge w niczym na nim polegac. Dzieci twierdz ze to jest zadanie kobiety i w przyszlosci chce miec dzieci ale to ja mama sie nimi zajmowac bo mówi ze ani mu się śni wstawac do nich w nocy. Czy to ja jestem przewrażliwiona?

Nie. Po prostu Ty i on macie w głowie zupełnie inny model związku i " "powinnosci " należacych do każdej z płci.

"Nie. Po prostu Ty i on macie w głowie zupełnie inny model związku i " "powinnosci " należacych do każdej z płci." Właśnie. I w razie czego, pamiętaj: widziały gały co brały. A w tym wieku charakteru mu nie zmienisz.

po prostu się zastanawiam czy to normalne ze mężczyzna nie ma żadnych obowiązków?

mężczyzna ma zawsze obowiązki - czy żyje sam , czy żyje z kobietą

Tak, to jest normalne, jeżeli został tak wychowany i jeżeli jego dotychczasowe związki tak wyglądały. On po propstu ma taki a nie inny schemat w głowie.

ale co ty własciwie robisz, że wstajesz o szóstej rano?

pranie, prasowanie bo jak wracam o 20 to zajmuje sie sprawami intelektualnymi typu czytanie, pisanie tekstów

codziennie pierzesz i prasujesz? Nie masz pralki?

Masz tylko spełniać trzy obowiązki słuchać milczeć i wykonywać polecenia

Myślę że może spokojna rozmowa pomogłaby...pamiętaj też że taki wzorzec zapamiętają dzieci...i w przyszłości będą go powielać... Pytasz czy normalny czy niedojrzały? Myślę,że wygodny...

Taa spokojna rozmowa. Facet ma 40 lat, już niczego się nie zmieni. Ewentualnie, gdybyś od początku związku twardo się nie dała jego żądaniom, to MOŻE coś by z tego było. Ale jeśli nagle się zbuntujesz - nie wróżę sukcesu.

On nie jest moi mezem, dodam ze ja mam 30 lat i mam serdecznie dosc, ale jestem zalezna finansowo

lilka28282 On nie jest moi mezem, dodam ze ja mam 30 lat i mam serdecznie dosc, ale jestem zalezna finansowo uuu, biedactwo :P:P

dlatego on Cie tak wykorzystuje:(

Facet nie ma obowiązków tylko potrzeby,przecież jak chciał zamieszkać z kobietą to już to powinno ci dać do zrozumienia że jest mu potrzebna,kucharka,sprzątaczka,praczka i niańka.